vivo Y100 5G zadebiutował oficjalnie. Ma dosłownie wszystko, czego od smartfona za 1000 złotych wymaga polski użytkownik. Szkoda, że nigdy się o tym nie przekona.
Wyjście vivo z Polski to jedna z najgorszych rzeczy, które naszej branży mobilnej przydarzyły się w 2023 roku. vivo Y100 5G jest tego świetnym przykładem. Jest ładny, kosztuje niewiele, ma 120 Hz AMOLEDa i ładowanie, o którym użytkownicy flagowych Samsungów mogą co najwyżej pomarzyć.
vivo Y100 5G jest tani, ładny, ma 120 Hz ekran i ładowanie 80 W
Omawianie specyfikacji vivo Y100 5G po prostu trzeba zacząć od… ceny. Dużo łatwiej będzie wtedy patrzeć na specyfikację przychylnym okiem. Smartfon w wersji 8/128 GB kosztuje tylko 993 złote. To cena z Indonezji, gdzie telefony nie są tak tanie, jak w Chinach. Jest jeszcze wariant 8/256 GB. Ten wyceniono na 1070 złotych. A teraz do rzeczy.
Wygląd vivo Y100 5G naprawdę może się podobać. Ramki są znacznie cieńsze niż w porównywalnych cenowo Motorolach. Tylny panel w romby to też coś nieco ponad przeciętność. Wyspa aparatów jest spora, ale mnie kupili tymi złotymi pierścieniami wokół obiektywów. Aparaty tak naprawdę są dwa – 50 MP matryca główna oraz 8 MP szeroki kąt.
vivo Y100 5G jest raczej sporym smartfonem. Front wypełnia wyświetlacz o przekątnej 6.67″. To dobrze zapowiadający się panel AMOLED 120 Hz. O wydajność dba tutaj nowy Snapdragon 4 Gen 2. Przez „nowy” mam na myśli, że wykonano go w 4 nm litografii. Wraz z 8 GB RAM powinien zapewnić świetną wielozadaniowość.
Na czas pracy raczej nikt nie powinien narzekać. Ogniwo ma 5000 mAh. Prawdziwą perełką w tej cenie jest jednak ładowarka o mocy 80 W. Mogę się mylić, ale wydaje mi się, że żaden w miarę nowy smartfon nie zaoferował tego ostatnio za mniej niż tysiaka.
Już dzisiaj chciałbyś kupić tani telefon w Polsce? Motorola za 879 złotych w promocji to po prostu najlepsze, co znajdziesz na początku 2024 roku. Gdzie kupić najtaniej?
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.