Revolut prezentuje nowość w postaci funkcji międzynarodowych przelewów w cyfrowym Portfelu Mobilnym. Na start jednak jest pewien haczyk, który raczej nie ucieszy Polaków.
Revolut to konto wielowalutowe i aplikacja, z której chętnie korzystamy szczególnie w podróży. Dzisiejsza nowość, która się w niej pojawia, przyda się nie tylko w trasie. Funkcja Portfele mobilne (Mobile Wallets) i szybkie przelewy międzynarodowe pozwoli bowiem na ekspresowe przesyłanie danych na zagraniczne portfele cyfrowe.
Portfele mobilne w Revolut. Na start egzotyczne rynki
Jak podaje Revolut, liczba użytkowników aplikacji w Polsce otrzymujących przelewy zagraniczne wzrosła w 2023 roku o 36% rok do roku, a liczba przelewów o 39%. O 29% zwiększyły się także kwoty, jakie przesyłamy. Widać więc, że Polaków interesuje ta możliwość – wzrosty stale widać także w całej Europie.
Do Polski najchętniej pieniądze wysyłamy przez Revoluta z Wielkiej Brytanii, Niemiec, Holandii, czy Irlandii. To rozwiązanie, z którego korzystają pracujący czy też studenci za granicą.
Revolut wychodzi więc naszym potrzebom naprzeciw i udostępnia w aplikacji przelewy międzynarodowe na portfele cyfrowe z Europy. Cały proces jest szybki i intuicyjny – wpisujemy bowiem nasze imię i nazwisko, a także adres e-mail lub telefon. Środki na drugim koncie pojawiają się już w 20 sekund.
I tu pojawia się haczyk. Nowość na początek dostępna jest tylko dla przelewów M-Pesa do Kenii i bKash do Bangladeszu. Firma zaznacza jednak, że już niedługo następne kraje i portfele będą dostępne dla użytkowników aplikacji. Miejmy nadzieję, że rzeczywiście nastąpi to szybko.
Revolut prężnie się rozwija, a za tym idą niestety także podwyżki cen. Te fintech w Polsce ogłosił pod koniec 2023 roku:
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.