Czekasz na niedrogi telefon o możliwościach zbliżonych do Samsunga Galaxy S24 Ultra? Motorola MOto G Stylus 2024 do pewnego stopnia Ci go zastąpi.
Motorola Moto G Stylus (2024) to kolejna generacja niedrogiego smartfona, który ma być odpowiedzią na S Pen w najdroższych Samsungach. Znamy design, część specyfikacji oraz większość wyposażenia tego telefonu.
Motorola Moto G Stylus 2024 ma rysik, jest ładna i powinna być niedroga
Nowa Motoo G Stylus 2024 to spory smartfon. Mierzy 162.5 na 74.7 na 8.09 mm. Mimo tego producentowi udało się utrzymać niską wagę. 190 gram to niewiele jak na telefon z rysikiem. No właśnie – stylus. To właśnie on jest największym wyróżnikiem Motoroli w 2024 roku. Oprócz niej w zasadzie tylko S24 Ultra będzie coś takiego posiadać. Dość ekskluzywne grono.
Niezrozumiała jest dla mnie decyzja o Android 13. Producent, który chce uchodzić za ostoję czystego Androida, nic nie robi sobie z premiery Androida 14 przed 4 miesiącami. Ramka pod ekranem jest też nieco grubsza od konkurencji. To już taki znak rozpoznawczy serii Moto G.
Motorola Moto G Stylus 2024 ma pracować na Snapdragonie. Nikt nie wie, co to za SoC. Ja stawiam na Snapdragona 695. Motorola wybitnie lubuje się w tym układzie. Na dane użytkownika przeznaczono 128 GB. Boję się, że podstawowa wersja będzie mieć 4 GB RAM. To byłoby czyste marnotrawstwo w telefonie do pracy.
Bateria ma przeciętne 5000 mAh. Znając Motorolę na rynek USA, to postawi na wolne ładowanie w okolicach 18 W. Ma za to pojawić się NFC. Co ciekawe, ekran wcale nie jest pokaźny. To raptem 6.5″ matryca IPS LCD. Nikt nie mówi o częstotliwości odświeżania. Nie wyobrażam sobie jednak niczego poniżej 120 Hz.
Na zaplecze fotograficzne ma składać się 50 MP matryca z OIS oraz szeroki kąt. Stawiam, że to bardzo podobne matryce do tych z Motoroli Moto G54 Power. Słowem – będzie dobrze, ale bez szału.
Tęsknisz za Galaxy Note, ale zamiast przejść do konkurencji, wypatrujesz mocnego modelu Samsunga w niższej cenie? Taki właśnie zdradził swoją specyfikację w przecieku. Zazdroszczę tym, którzy będą mogli go kupić.
Zapomnijmy o felernym Galaxy S24 z Exynosem. Oto specyfikacja Samsunga, którego sam bym sobie kupił
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.