Donald Tusk zalicza kolejną wpadkę. Pokazał wszystkim kiepski PIN do smartfona

Donald Tusk pokazał całej Polsce swoje hasło do smartfona. Lepiej, żeby szybko je zmienił. Nie tylko wszyscy je znamy, ale też jest ono zupełnie nie takie, jak być powinno, by chronić polityka.

Dziś po południu sieć obiegł film z pierwszego posiedzenia Sejmu. W roli głównej na wideo jest smartfon odblokowywany przez Donalda Tuska. Lider Koalicji Obywatelskiej nie skorzystał jednak w swoim iPhone z Face ID, ale zdecydował się wprowadzić kod PIN. Niestety wszystko zarejestrowały kamery.

Wideo z kodem nie tylko trafiło do wszystkich mediów, przez co poznała go cała Polska, ale jeszcze okazało się, że polityk chyba nie do końca dba o bezpieczeństwo jego danych w telefonie.

Donald Tusk koniecznie musi zmienić PIN

Na wideo opublikowanym na platformie X widzimy, jak czołowy przedstawiciel KO odblokowuje smartfona, wprowadzając banalny kod PIN, składający się z sześciu takich samych cyfr.

To nie jest zachowanie godne użytkownika smartfona, który troszczy się o swoje bezpieczeństwo.

Panie @donaldtusk , trzeba w sejmie uważać na kamery bo teraz znamy kod odblokowania. Taki obywatelski pegasus 😉
Wołam @niebezpiecznik bo lubicie takie security faux pas #sejm #polityka pic.twitter.com/IY9hl4ao3H

— Pan_Tarhei (@Pan_Tarhei_) November 13, 2023

Przy tej okazji przypominamy – warto korzystać z metod weryfikacji, jakie proponują nasze smartfony – czy to na podstawie odcisku naszego palca, czy też weryfikacji twarzy. Jeśli natomiast chodzi o kod PIN, ustawianie jednakowych cyfr to jedna z najgorszych opcji. Nie bierzmy przykładu z lidera KO.

Warto dodać, że to kolejna w ostatnim czasie wpadka Donalda Tuska. Zaledwie kilka dni temu opublikował on w sieci wideo, na którym można było zobaczyć jego kartę płatniczą z widocznymi na niej danymi. Wygląda na to, że polityk ma do odrobienia kilka lekcji z cyberbezpieczeństwa 😉

Skoro o bezpieczeństwie mowa, warto wspomnieć o niebezpiecznych aplikacjach, jakie czyhają na nas w sklepie z aplikacjami Google. Oto, na co należy uważać:

Niebezpieczne aplikacje w sklepie Google pobrano w tym roku ponad 600 milionów razy!

Źródło