HTC U23 Pro to zaskakujący smartfon klasy średniej, który zdecydowanie wyróżnia się na tle wszystkich innych dostępnych smartfonów na rynku. Pod wieloma względami zaskakuje, ale są także obszary, w których powinien być lepszy. Walczy jednak przystępną ceną, więc czy warto dać mu szansę?
Miałem przyjemność przetestować najnowszy model smartfona klasy średniej od kultowej marki HTC – HTC U23 Pro. Ten telefon stanął do rywalizacji w momencie swojej premiery z jednym z najpoważniejszych konkurentów, czyli Huawei nova 11 Pro. Oprócz tego, musi także stawić czoła innym, równie potężnym rywalom na rynku.
Pytanie brzmi: czy HTC U23 Pro znajdzie swoje miejsce i czy w końcu sentyment do marki przeważy nad innymi czynnikami? Serdecznie zapraszam do lektury recenzji, która odpowie na te pytania.
HTC U23 Pro, pomimo swojego wyposażenia, wyróżnia się atrakcyjną ceną na polskim rynku – jedynie 2599 złotych. To niewątpliwie korzystna oferta w kontekście tego, co ten model ma do zaoferowania.
W jego bogatym zestawie znaleźć można wodoszczelną obudowę, funkcjonalność bezprzewodowego ładowania, aparat główny wyposażony w optyczną stabilizację obrazu oraz znaczną ilość pamięci RAM i przestrzeni na dane. Wszystkie te cechy zostały zawarte w subtelnej i eleganckiej konstrukcji, pozbawionej efektownej krzykliwości.
Pytanie, czy HTC zdołał stworzyć niemal idealnego smartfona klasy średniej zdolnego odnieść sukces sprzedażowy, który wydaje się być na wyciągnięcie ręki?
Niemal wszystkie elementy wskazują na to, że firma dokonała trafnych wyborów projektowych i funkcjonalnych.
Jednakże, aby wydać ostateczny werdykt, warto zaczekać do zakończenia tej recenzji, aby w pełni zrozumieć, jak te cechy przekładają się na codzienne użytkowanie i doświadczenie z korzystania z HTC U23 Pro.
Dobra konstrukcja, ale design klasyczny
W ostatnich miesiącach przemysł smartfonów doświadczył ciekawego powiewu świeżości, dzięki rosnącej popularności wykorzystania wegańskiej skóry w projektowaniu.
Niemniej jednak, HTC postanowiło podążać inną ścieżką w przypadku swojego najnowszego modelu – HTC U23 Pro. Pomimo że wygląd tego smartfona nie przyjmuje wegańskiej skóry, nie powinniśmy absolutnie tego postrzegać jako wadę.
Raczej jest to pewnego rodzaju manifestacja chęci bycia wyjątkowym i pokazania, że klasyczna, nieszablonowa forma również potrafi oczarować. Jeśli dodamy do tego odpowiedni kolor – w moim przypadku testowy HTC U23 Pro występuje w eleganckim odcieniu „czarnej kawy”.
Tylny panel HTC U23 Pro wykonano z tworzywa sztucznego, co pozwoliło na pełną wodoszczelność tego modelu. To właśnie dzięki temu rozwiązaniu, najnowszy średniak od HTC spełnia wymagania normy ochrony IP67.
Warto zauważyć, że choć obudowa ze szkła również pozwala na osiągnięcie wodoszczelności, to wybór tworzywa sztucznego może być związany z filozofią nie wykorzystywania wegańskiej skóry.
Należy jednak podkreślić, że możliwość stworzenia wodoszczelnego smartfona z wykorzystaniem wspomnianego materiału jest faktem. Przykładem może być Huawei Mate 50 Pro, chociaż oczywiście należy pamiętać, że to model z wyższej kategorii cenowej, skierowany do innego segmentu rynku.
Chociaż nie mam zastrzeżeń co do zastosowanego tworzywa, nie mogę pominąć faktu, że HTC U23 Pro wydaje się być podatny na nacisk – wystarczy niewielka siła, aby to zauważyć – co w przypadku urządzeń tej klasy nie powinno mieć miejsca.
Zwłaszcza, że mówimy tu o legendarnym producencie, od którego oczekuje się wyjątkowej trwałości. Niemniej jednak, aby złagodzić ten aspekt, wszystkie krawędzie zostały delikatnie zagięte, co poprawia ogólny chwyt i wygodę trzymania urządzenia.
Na szczęście, ramka korpusu wydaje się być wykonana z metalu, choć pewności nie mam. Warto zauważyć, że na rzeczonym korpusie umieszczono standardowe elementy, jednakże cennym akcentem jest obecność gniazda słuchawkowego 3.5 mm – cecha, która z pewnością zostanie doceniona przez wielu użytkowników.
Z przodu zaś zastosowano wyjątkowo wytrzymałe szkło Corning Gorilla Glass Victus, które było popularne we flagowych modelach wielu producentów w minionym roku.
HTC U23 Pro posiada jeszcze kilka cech, o których warto napisać. Przede wszystkim, diodę powiadomień umieszczoną na górnej ramce w prawym rogu, telefon jest niezwykle przyjemny w dotyku, co dodaje mu pewnego rodzaju charakteru.
Wysepka, na której umieszczone są aparaty, wystaje delikatnie, nie przesadnie, co wpływa na estetykę urządzenia. Co ciekawe, dioda doświetlająca LED nie jest ukryta pod szkłem – jest zatem wyczuwalna pod palcem.
Warto również zwrócić uwagę na umiejscowienie czytnika linii papilarnych, zintegrowanego z przyciskiem zasilania, umieszczonym na prawym boku urządzenia.
To dobry wybór, ponieważ jest on na odpowiedniej wysokości, co ułatwia naturalny odcisk palca podczas trzymania telefonu. Jednakże, jeśli chodzi o jego funkcjonalność, czytnik ten działa dokładnie, choć można by oczekiwać od niego nieco większej szybkości działania.
Podsumowując, HTC U23 Pro prezentuje się jako urządzenie, które dba o detale, zapewniając przyjemne użytkowanie i estetyczny wygląd.
Elementy takie jak wysepka dla aparatów, gniazdo słuchawkowe 3.5 mm czy umiejscowienie czytnika linii papilarnych są przykładem staranności w projektowaniu tego smartfona.
Są jednak pewne aspekty, które mogłyby być jeszcze bardziej dopracowane.
Przyjemny wyświetlacz OLED 120Hz
HTC w swoim najnowszym średniaku postawiło na 6.7-calowy wyświetlacz o rozdzielczości FHD+ (1080 x 2400 pikseli), co przy takich parametrach daje nam współczynnik proporcji 20:9 i całkiem przyzwoite zagęszczenie pikseli na cal. Matryca wykonana w technologii OLED charakteryzuje się maksymalnym odświeżaniem na poziomie 120Hz, i otrzymała otwór na kamerę Selfie.
Bez wątpienia jest to dobry panel, generujący przyjemne dla oka kolory. Kąty widzenia, typowe dla technologii OLED, są odpowiednie.
Poziomy jasności również wypadają bardzo dobrze. W trybie ręcznym maksymalna jasność jest już wystarczająca, ale po przejściu na automatyczną regulację jasności podświetlenie znacznie się zwiększa.
Nawet w pełnym słońcu na ekranie można zobaczyć praktycznie wszystko, niezależnie od wykonywanej czynności. Warto również zauważyć, że minimalne podświetlenie nie daje absolutnie żadnych podstaw do narzekań.
Optymalny wygląd ekranu HTC U23 Pro uzależniony jest od wybranego trybu, spośród trzech dostępnych opcji: naturalnego, wzmocnionego oraz adaptacyjnego.
Niuanse pomiędzy nimi są na tyle delikatne, że tylko wyćwiczone oko zauważy różnice i to jeszcze przy maksymalnym poziomie jasności. Niezależnie od wybranego trybu, odbiór jest przyjemny, choć może nie tak intensywny, jak to ma miejsce w przypadku ekranów montowanych w smartfonach Samsunga.
W moim osobistym odczuciu, kolorystyka jest bardziej nasycana niż w smartfonach Huawei, co sugeruje pewne podkreślenie barw.
Przechodząc do tematu odświeżania ekranu, warto wspomnieć, że zostało ono ustalone na stałą wartość, nie wykorzystując technologii LTPO, która dostosowuje częstotliwość do warunków.
Dla użytkownika dostępne są trzy opcje: 60 Hz, 90 Hz i 120 Hz. Wybór wyższej częstotliwości odświeżania ekranu pewnie nie zaskoczy nikogo – 120 Hz stanowi najlepszą opcję. Nawet przy 90 Hz działanie ekranu jest płynne i komfortowe, przy jednoczesnym lekkim oszczędzaniu energii.
Mogłoby się wydawać, że w obliczu obecności ekranu OLED, HTC U23 Pro oferuje funkcję Always on Display. W pewnym sensie to prawda, jednakże ta funkcja, nosząca nazwę „zawsze pokazuj czas i dane”, dostępna jest jedynie w ustawieniach ekranu blokady. Ogranicza się ona do wyświetlania zegara, daty i prognozy pogody.
Wydajność wystarczająca do wszystkiego
W smartfonie postawiono na układ SoC Qualcomm Snapdragon 7 Gen 1, który współpracuje z 12GB pamięci RAM i do tego jeszcze z 256GB pamięci na dane i aplikacje. Nie zabrakło jeszcze możliwości rozszerzenia poprzez czytnik microSD obsługujący karty o pojemności do 1TB. Czy to zestaw wystarczający do responsywnego i zarazem płynnego działania?
W kontekście kultury pracy nie ma powodów do narzekania, gdyż w zasadzie ma większego znaczenia czy wczytujesz jedną z doinstalowanych aplikacji, czy korzystasz z systemowej, przełączasz się pomiędzy nimi, czy też wykonujesz bardzo podstawowe czynności, takie jak przeglądanie internetu, odwiedzanie portali społecznościowych, dzwonienie, czy też granie, HTC U23 Pro w większości tych wszystkich czynności radzi sobie dobrze.
Sama wydajność graficzna jest na niezłym poziomie, dzięki czemu tytuły dostępne w sklepie z aplikacjami Google nie stanowią większego wyzwania.
To smartfon nie tyle stworzony z myślą o graczach, ile przyjazny rozgrywce, dlatego też Call of Duty, Playerunknown’s Battlegrounds, Diablo Immortal czy Asphalt 9: Legends nie są jakimś kosmicznym wyzwaniem, a sama grafika jest utrzymywana na dość płynnym poziomie.
HTC, niczym Motorola nie ingeruje zbytnio w oprogramowanie, dlatego też dorzuca jedynie swoje najpotrzebniejsze i zarazem najbardziej rozpoznawalne dodatki, aby uprzyjemnić korzystanie ze smartfona. Po uruchomieniu wita nas Android 13.
Od HTC jest genialna aplikacja pogody, zegar. Mamy również do dyspozycji autorską aplikację aparatu i rozwiązania dedykowane zestawom VR od HTC Vive. Jest bowiem portfel Vive, aplikacje do avatarów, a także menadżer Vive. Smartfon wspiera następujące zestawy:
Kompletne wyposażenie, ale głośniki przeciętne
HTC U23 Pro jest smartfonem wyposażonym w system stereofonicznych głośników, z których wydobywa się zaledwie poprawny dźwięk.
Jak dla mnie jest zdecydowanie za płaski i brakuje mu charakteru, nie wspominając nawet o basie, którego w zasadzie tutaj nie ma. Ogromna szkoda, bo jednak HTC zawsze kojarzyło mi się z producentem, który był przykładem dla innych.
W oprogramowaniu zabrakło nawet dedykowanego korektora graficznego, nie wspominając już o wsparciu dla technologii Dolby Atmos.
Naprawdę jest to dla mnie niepojęte, aczkolwiek znajduję na to wytłumaczenie – zbyt mały budżet i chęć przyszczędzenia celem dostarczenia innych, ciekawszych rozwiązań.
W kontekście zaplecza komunikacyjnego z pewnością niczego nie brakuje i w zasadzie nie można nawet narzekać na jakość zastosowanych komponentów, gdyż wszystko pracuje tak, jak powinno. A otrzymujemy:
- moduł WiFi pracujący w standardzie 802.11 a/b/g/n/ac/ax (2.4, 5, 6GHz, 6E)
- Bluetooth 5.2
- NFC
- GPS z A-GPS, Glonass, Galileo, BDS, Beidou
- port USB typu C
- podwójne złącze kart w standardzie nanoSIM, dual standby,
- modem 5G
Jeśli chodzi natomiast o jakość przeprowadzanych rozmów, to nie mam żadnych zastrzeżeń, a i moi rozmówcy również nie uskarżali się na jakieś problemy ze słyszalnością. Dźwięk był bardzo przyjemny i zarazem czysty, co akurat niezmiernie cieszy, bo jednak nie ma nic gorszego, niż źle działająca podstawowa funkcja.
Bezprzewodowe ładowanie w średniaku HTC
W HTC U23 Pro zastosowany został akumulator o pojemności 4600 mAh wspierający szybkie ładowanie przewodowe o mocy 30 W, a także ładowanie indukcyjne 15 W.
Mamy tutaj zatem dobre połączenie, a wartością dodaną jest obecność w zestawie sprzedażowym zasilacza sieciowego wspierającego maksymalna szybkość ładowania.
Smartfon bez trudu wytrzymuje cały dzień pracy na pojedynczym cyklu ładowania, co w zasadzie jest standardem i nie powinno być zaskoczeniem.
Cieszy fakt, że jeśli zdecydujemy się wykorzystywać smartfon bardziej normalnie, a nie w większości do grania, to działanie jego przedłużymy o dodatkowe pół dnia. To wszystko oczywiście przy wykorzystaniu sieci komórkowej, a zatem na WiFi można zyskać kilka dodatkowych godzin.
Zaskakująco dobre obiektywy
HTC U23 Pro wyposażono w kompletny zestaw obiektywów, gdyż na tylnym panelu umieszczono, aż cztery oczka,. dzięki czemu smartfonem tym można wykonać tradycyjne ujęcia, z szerokim polem widzenia, makrofotografie, a także zdjęcia portretowe.
Niczego zatem tutaj nie brakuje i w zasadzie HTC zdecydowało się kroczyć ścieżką, z której konkurencja już zeszła i wybrała nieco inną strategię.
Jest to jednak bardzo fajny zestaw, z głównym czujnikiem 108 MP (ze światłem f/1.7, rozmiar obiektywu 1/1.67″, rozmiar pojedynczego piksela 0.64μm,), ultraszerokokątnym 8 MP (z obiektywem f/2.4), obiektywem makro o rozdzielczości 5 MP (f/2.2) i czujnikiem pomiaru ostrości (2MP, światło f/2.4).
Pierwszy z nich ma szybki autofokus z detekcją fazową i optyczną stabilizację obrazu (OIS), co pomaga odpowiednio zablokować obiekty i przeciwdziałać drganiom dłoni, podczas gdy drugi oferuje pole widzenia 120˚.
Aparat 108 MP korzysta z technologii łączenia dziewięciu pikseli w jeden, w efekcie czego otrzymujemy finalnie zdjęcie 12 MP, które oferują dużą ilość szczegółów, solidny zakres dynamiki i zwykle kolorystykę ciesząca oko.
Kolory są tylko delikatnie podciągnięte programowo, dzięki czemu znacznie bliżej im do naturalnych, aniżeli przesterowanych, które znamy z wielu smartfonów konkurencji.
Oglądając zdjęcia w pełnej rozdzielczości można dostrzec jedynie troszkę miękkości, ale większość obiektów trzyma się dość dobrze i w zasadzie nie można narzekać.
Fotografowanie wykonane przy słabym oświetleniu są równie dobre, z dużą ilością zachowanych szczegółów. Szumy nie są zbyt zauważalne.
Dostępny jest dedykowany tryb nocny, który potrzebuje nieco więcej czasu na ujęcie, ale zapewnia ostrzejsze, bardziej przyjemne dla oka ujęcia.
Wykorzystując aparat ultraszerokokątny można liczyć co najwyżej na poprawne ujęcia, co przede wszystkim wynika z faktu zastosowania obiektywu ze skromną liczbą megapikseli, a dodatkowo jeszcze z braku automatycznego czujnika pomiaru ostrości. Zdjęcia mają artefakty na krawędziach, są pozbawione wyrazistości i szczegółów, a i kolorystyka jakaś nie taka.
Z pewnością nie ma tutaj tragedii, ale wydaje mi się, że HTC mogło zrobić to lepiej, aby ich średniak mógł spokojnie stanąć w szranki z konkurencją, a tak na ich tle wypada nomen omen dość blado.
Na szczęście broni się tym, że środek ujęcia jest dość wyraźny. Jednak po powiększeniu obrazu do pełnej rozdzielczej dostrzec można sporo szumów, nawet w dobrych warunkach oświetleniowych, a do tego jeszcze kolory nie są spójne z tym co oferuje aparat główny.
Możliwości makro są raczej na przyzwoitym poziomie. Generalnie ujęcia nadają się do udostępniania w mediach społecznościowych.
Jeśli chodzi o wideo, tylny aparat główny może nagrywać do 4K@30 fps. Daje dobre kolory, a zakres dynamiki jest całkiem dobry. Ultraszeroki aparat może nagrywać do 1080p, ale za to w 3\60 fps i zapewnia całkiem przyjemne dla oka kolory, ale zakres dynamiczny nie jest równy z aparatem głównym. Możesz także nagrywać filmy w zwolnionym tempie, ale 240fps jest tylko w 720p, a chcąc zarejestrować w FHD trzeba zejść do 120 klatek na sekundę.
Aplikacja dla aparatu jest bardzo rozbudowana i oferuje sporo trybów fotografowania, dzięki czemu otrzymujemy do dyspozycji między innymi tryb profesjonalny, portretowy, fotografie w maksymalnej rozdzielczości 1080MP, czy też wspomniany już tryb nocny i materiał w zwolnionym tempie.
Czy warto kupić HTC U23 Pro?
HTC U23 Pro, najnowszy smartfona klasy średniej, staje do rywalizacji na rynku z konkurentami takimi jak Huawei nova 11 Pro, czy też realme 11 Pro 5G, oferując przy tym atrakcyjną cenę w kontekście swojego wyposażenia. To sprawia, że telefon prezentuje się jako solidna oferta.
Jego istotne cechy, włączając wodoszczelną obudowę, bezprzewodowe ładowanie i aparat z optyczną stabilizacją obrazu, są zamknięte w eleganckiej konstrukcji, która unika nadmiernego efektownego designu.
Przyjemny wyświetlacz OLED o odświeżaniu 120 Hz, który oferuje dobre kolory i odpowiednie kąty widzenia, wydajność oparta na Snapdragon 7 Gen 1, 12 GB RAM i 256 GB pamięci, zapewnia płynne działanie w wielu zastosowaniach, w tym w grach.
Aparat telefonu, z głównym czujnikiem 108 MP i zestawem obiektywów, jest wart pochwały za ostre i szczegółowe zdjęcia.
Do tego jeszcze HTC U23 Pro oferuje działanie przez cały dzień i nawet nieco dłużej w normalnych warunkach. Telefon oferuje zarówno bezprzewodowe ładowanie, jak i szybkie ładowanie przewodowe.
W sumie, pomimo pewnych obszarów do poprawy, HTC U23 Pro zdaje się dostarczać dobrą jakość ekranu, wydajności i aparatu w solidnym opakowaniu klasy średniej.
- Aparat8
- Bateria8
- Ekran8
- Jakość8
- Wydajność w grach8
ZALETY
|
WADY
|
Ceny HTC U23 Pro
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.