Kategorie: Motorola Telefony Testy

TEST | Motorola razr 40 Ultra ma coś, czego nie ma żaden inny smartfon. I dlatego jest warta Twojej kasy

Czy Motorola razr 40 Ultra to najlepszy składany smartfon flip na rynku? Sprawdziłem to w swoim teście. Z recenzji dowiesz się, dlaczego warto ją kupić.

Przez całe dwa tygodnie nosiłem w kieszeni Motorolę razr 40 Ultra. Poza pięknym kolorem magenty biła po oczach składaną konstrukcją, najlepszym zewnętrznym ekranem w swojej kategorii i czystym Androidem. Czy ten smartfon jest wart 5499 złotych, jakich producent chce za niego w Polsce? Tego dowiesz się z lektury mojej recenzji.

Specyfikacja Motorola razr 40 Ultra:

  • Ekran: składany LTPO AMOLED 6.9″, 165 Hz, HDR10+, 1200 nitów w piku.
  • Zewnętrzny ekran: pOLED 3.6″, 144Hz, 1100 nitów w piku, 1056 x 1066 pikseli, Gorilla Glass Victus.
  • Procesor: Snapdragon 8+ Gen 1.
  • Pamięć i RAM: 8/256 GB (UFS 3.1).
  • Bateria: 3800 mAh, ładowanie o mocy 30 W, bezprzewodowe ładowanie 5 W.
  • Aparat: 12 MP, f/1.5, 1/2.55″, 1.4 µm, PDAF, OIS, szeroki kąt 13 MP, f/2.2, 108 stopni.
  • Dodatkowe: czytnik na bocznej ramce, głośniki stereo, USD 2.0, NFC.
  • Wymiary i waga: 170.83 x 73.95 x 6.99 mm, 189 gramów.

Jakość wykonania i design

Motorola razr 40 Ultra jest przepięknym kawałkiem elektroniki użytkowej. Nie wiem, czy sam wybrałbym dla siebie bijącą po oczach Magentę. Wiem za to, że większość kobiet, którym pokazywałem Motkę, była nią zachwycona. Ja zachwycony byłem wykończeniem z wegańskiej skóry. Materiał jest nieskończenie lepszej jakości niż ten z Motoroli Edge 40.

Motorola razr 40 Ultra / fot. gsmManiaK.pl

Druga część obudowy to zewnętrzny ekran. Jest ogromny jak na standardy 2023 roku. Pozwolę sobie zauważyć, że przy przekątnej 3.6 cala jest większy od tego w iPhone 4. A tego 13 lat temu nikt nie nazywał małym. Szerzej na jego temat napiszę w następnej sekcji. Teraz powiem tylko tyle, że jest genialny. Oraz to, że są w nim trzy dziurki. Dwie na aparaty, jedna na diodę LED.

Boczne przyciski zostały solidnie osadzone w obudowie. Choć we flagowcu zabrzmi to śmiesznie, to jednak chcę coś zaznaczyć. Motorola razr 40 Ultra ma jeden z najlepszych czytników linii papilarnych w składanym smartfonie. Chyba nawet najlepszy. Nawet przy zabrudzonym palcu skaner jest błyskawiczny. Tylu pochwał nie udzielę za to głośnikom stereo, bo te niestety są po prostu przeciętne.

Motorola razr 40 Ultra / fot. gsmManiaK.pl

Pochwaliłem, chwalił będę w następnej sekcji, ale niestety muszę ponarzekać. Chodzi o to, że rozłożona Motorola razr 40 Ultra rozkłada się do jakichś 179 stopni. Da się rozłożyć ją całkiem, ale „naturalnie” zawias nie chce wskoczyć całkiem na płask. W niczym to nie przeszkadza, ale za ponad 5 koła jednak można oczekiwać więcej. Podejrzewam, że to wina zawiasu, który inaczej zrobiony powodowałby większą bruzdę w połowie ekranu.

Motorola razr 40 Ultra ma genialny ekran zewnętrzny

Najpoważniejszym powodem, by kupić Motorolę razr 40 Ultra, jest ekran zewnętrzny. Kropka. Możliwość otwarcia w zasadzie każdej aplikacji z głównego ekranu na mniejszym, zewnętrznym to bajka. Dowodem niech będzie Pokemon Go, w które byłem w stanie bez problemu grać przy zamkniętej obudowie. Dotyczy to wszystkiego do tego stopnia, że… nie miałem ochoty otwierać smartfona.

Motorola razr 40 Ultra / fot. gsmManiaK.pl

To najlepszy ekran zewnętrzny, jaki kiedykolwiek trafił do składanego smartfona. Nie wierzę specjalnie, że debiut Samsunga Galaxy Z Flip 5 coś zmieni w tej kwestii. 144 Hz panel pOLED jest genialny. Jasny, płynny i czytelny. Klasa, Motorolo, klasa.

Co powiem o wewnętrznym ekranie? Że jest jeszcze lepszy od zewnętrznego. Spokojnie mogę napisać, że Motorola razr 40 Ultra ma najlepsze wyświetlacze, jakie kiedykolwiek zastosowano w składanym smartfonie. 165 Hz panel AMOLED jest przepiękny, wielki i cieszy oczy przy każdym otwarciu. Czy bruzda pośrodku w czymś przeszkadza? Nie, bo jest mniejsza niż u Samsunga i na poziomie Huawei.

Bateria, wydajność i łączność

Po testach Motoroli Edge 40 ciekawiło mnie, jak producent rozwiąże problem przegrzewania i throttlingu w swoim składanym flagowcu. Odpowiedź brzmi – wcale go nie rozwiązał. Motorola razr 40 Ultra grzeje się, aż miło, throttluje jeszcze bardziej. Przy tak smukłej konstrukcji nie spodziewałem się niczego innego. Taki już urok składanych flipów i musimy to zaakceptować.

Wydajność i throttling w Motorola razr 40 Ultra / fot. gsmManiaK.pl

Najważniejsze jest to, że nie wpływa to specjalnie na szybkość pracy. Kultura działania Androida 13 w jednej z najlżejszych wersji, podlana wydajnością Snapdragona 8+ Gen 1 i zapasem 8 GB RAM to zestaw, który zadowoli wszystkich poza graczami. Gracze natomiast nie powinni kupować telefonu z klapką, bo mija się to z celem. Poza temperaturami wszystko jest tu na plus.

Motorola razr 40 Ultra / fot. gsmManiaK.pl

Łączność mogę tylko chwalić. Motorola razr 40 Ultra ma świetne anteny, a rozmowy to czysta przyjemność. Nie miałem też żadnych problemów z WiFi, stabilnością Bluetooth, a GPS szybko łapie fixa. To po prostu bardzo dobre urządzenie do komunikacji.

Denerwowała mnie jednak ilość aplikacji, które Motorola bardzo chciała mi zainstalować na start. To nie godzi się w telefonie z niemal czystym Androidem. Serio – jak nie chcę mieć TikToka, to nie chcę mieć TikToka. Naprawdę nie trzeba próbować mi go zainstalować dwa razy. Wiem, że robią to wszyscy, ale Motorola do tej pory słynęła z powściągliwości w tej kwestii.

Motorola razr 40 Ultra / fot. gsmManiaK.pl

A co z baterią? Ta ma pojemność 3800 mAh i można ładować ją z mocą 30 W. Czas pracy jest okej… jak na składany smartfon. Jak nie będziesz za bardzo szaleć, to wytrzyma od rana do wieczora. Oppo Find N2 Flip wypada lepiej, Samsung Galaxy Z Flip 4 – gorzej. Pełne naładowanie zajmuje za to prawie półtorej godziny. Trochę za wolno w 2023 roku.

Aparat nie szokuje w żadną stronę

Na zewnętrzny panel Motoroli razr 40 Ultra trafiły dwa aparaty. To standard w tej stawce. Na zaplecze fotograficzne składają się główna matryca oraz szeroki kąt. Obie mają stosunkowo niskie rozdzielczości. 12 MP w aparacie głównym i 13 MP w szerokokątnym nie zapowiadały szokującej ilości detali. Dodam też, że tylko główny obiektyw jest stabilizowany optycznie (OIS). Jak taki zestaw sprawdza się na co dzień?

Aplikacja aparatu to niemal dokładnie to, co znamy z czystego Androida. Fajne jest to, że nawet przy zamkniętej klapce aparat można włączyć gestem Moto. To ten z szybkim przekręceniem nadgarstka dwa razy. W trybach nie znajdziesz niczego szokującego, a sam interfejs jest bardzo przemyślany.

Jakość zdjęć wypada na poziomie dobrego średniaka z wyższej części stawki. Czytaj – w dzień jest dobrze, ale nie wybitnie. Widać brak Quad-Bayer lub innego systemu łączenia sąsiadujących pikseli w jeden. Detali jest sporo, ale soft telefonu ma tendencję do przeostrzania. Podoba mi się reprodukcja kolorów, a szumy w słabiej doświetlonych fragmentach zdjęcia są pod kontrolą.


Zoomu optycznego oczywiście nie ma i nie polecam używać tego cyfrowego. Crop z 12 MP matrycy nie ma sensu, zrób to sam w postprodukcji. Szeroki kąt w dobrym świetle jest tak samo solidny, jak w przypadku głównego aparatu. Spodobały mi się zwłaszcza zdjęcia we wnętrzach, bo kolory wyglądają po prostu ładnie.


Portrety też mogę pochwalić. Linia odcięcia jest czysta, a bokeh wygląda całkiem naturalnie. Niestety, im światła jest mniej, tym gorzej radzą sobie wszystkie aparaty. Spada ilość detali, kolory blakną i zdecydowanie polecam korzystanie z trybu nocnego. Tutaj akurat Galaxy Z Flip 4 i Oppo Find N2 Flip wypadają po prostu lepiej.

Czy warto kupić Motorola razr 40 Ultra?

Obecnie w 2023 roku użytkownik ma do wyboru kilka składanych telefonów z klapką. Samsunga Galaxy Z Flip 4 kupuje się dla IP68 i wsparcia aktualizacyjnego. Oppo Find N2 Flip – za baterię, aparat i największą uniwersalność. Motorolę razr 40 Ultra kupuje się dla designu i ekranu zewnętrznego. Czy to jest warte 5499 złotych? Jeśli tylko nie przeszkadzają Ci temperatury, to ja nie widzę przeciwwskazań.

Motorola razr 40 Ultra / fot. gsmManiaK.pl

Aparat jest niezły i choć zdecydowanie to nie jest jeden z najlepszych fotosmartfonów 2023, to „daje radę”. Bateria jest lepsza niż u Samsunga, a oba ekrany są po prostu najlepsze w tej klasie. Gdyby tylko procesor był chłodniejszy, to mielibyśmy do czynienia z najlepiej przemyślanym składanym telefonem w historii. Dobra robota, droga Motorolo!

Czujesz, że składane smartfony to nadal nie jest Twoja para kaloszy? W podobnym budżecie kupisz niemal każdy najlepszy telefon 2023 roku. W poniższym poradniku zakupowym zebraliśmy takie o lepszym aparacie, znacznie szybszym ładowaniu i dużo lepszej baterii. Jest z czego wybierać.

https://www.gsmmaniak.pl/1234565/najlepsze-telefony-top/

Ocena końcowa testu [1-10]: 8.5

  • Aparat7,0
  • Bateria4,5
  • Ekran10,0
  • Jakość8,0
  • Wydajność w grach7,5
ZALETY
  • Genialny ekran zewnętrzny 144 Hz,
  • Płynna praca systemu,
  • Piękny ekran wewnętrzny 165 Hz,
  • Tylny panel ze skóry wegańskiej,
  • Szybki czytnik na bocznej krawędzi,
  • Czysty Android
WADY
  • Thrtottling i przegrzewanie!
  • Wolne ładowanie,
  • Słaba bateria,
  • Są lepsze składane fotosmartfony

Konrad Bartnik

Najnowsze artykuły

  • Co kupić?
  • Telefony
  • Wiadomość dnia

Z tymi smartfonami zyskasz spokój na lata. Oto telefony dostępne w Polsce z długim wsparciem aktualizacji

Smartfonów na lata w Polsce jest naprawdę sporo do kupienia. Jeżeli zależy Ci na długoletnim…

9 maja 2024
  • Mobvoi
  • Newsy
  • Wearables

Oto sportowy TicWatch w nowej, jeszcze odporniejszej zbroi

Debiutuje TicWatch Pro 5 Enduro, czyli nowa, wzmocniona odsłona sportowego zegarka od Mobvoi. Czym chce…

9 maja 2024
  • Promocje

„Najlepszy smartfon świata” w tej cenie wymiata. Polska promocja ex-flagowca Google to gratka dla łowców okazji

Oficjalna cena Google Pixel 8 i Google Pixel 8a ścięła Cię z nóg? Wcale się…

9 maja 2024
  • Newsy
  • Operatorzy
  • Orange

Orange Flex świętuje – ma dla Ciebie 555 prezentów

Orange Flex na piąte urodziny przygotował konkurs z nagrodami, w którym do wygrania są vouchery…

9 maja 2024
  • Newsy
  • Telefony

Król tanich telefonów otrzyma 4-letnie wsparcie aktualizacji. Nawet jeden aparat nie przyćmi świetnej ceny

Pierwszy smartfon spod szyldu cmf (submarka Nothing) wkrótce trafi do sprzedaży. Będzie nazywać się cmf…

9 maja 2024
  • Newsy
  • Sony
  • Telefony

Japoński samuraj potwierdza premierę. Znam datę debiutu flagowca Sony Xperia 1 VI

Sony potwierdziło premierę nowych smartfonów! Debiut flagowca i średniaka (a może jeszcze jednego modelu) został…

8 maja 2024