PlayStation 5 rozbija bank: Xbox i Switch znokautowane w Europie

Po kilku chudych latach, Sony zaczyna nareszcie łapać impet w segmencie konsol. Kapitalna sprzedaż PlayStation 5 w Europie to nokaut na Xbox i Switch.

Przez wiele, wiele miesięcy Sony robiło dobrą minę do złej gry – zaszczytu kupna PlayStation 5 mogli dostąpić tylko nieliczni. Konsol brakowało w sklepach w ilościach hurtowych, z kolei takich problemów nie miał chociażby Microsoft.

Xbox Series X/S to sprzęty, które znacznie częściej trafiały pod strzechy gospodarstw domowych, ale Sony po raz kolejny pokazuje, że siła marki jest wielka. Widać to po najnowszych wynikach sprzedaży konsol w Europie.

PlayStation 5 rozpędził się na dobre. Kapitalna sprzedaż w Europie

Według najnowszych doniesień sprzedaż PlayStation 5 na Starym Kontynencie w styczniu 2023 r. była aż o 202% większa, niż w tym samym miesiącu rok temu. Innymi słowy – sprzedaż PS5 została potrojona.

To kolosalny sukces Sony, zwłaszcza jeżeli zestawimy te dane z wynikami konkurentów. W tym samym ujęciu czasowym sprzedaż Nintendo Switch spadła o 11%, natomiast konsol Xbox Series X/S – o 32%.

Sporo dobrego dla sprzedaży PS5 zrobił oczywiście God of War: Ragnarok — wprowadzenie do dystrybucji bundle z tym tytułem znacząco podkręciło sprzedaż.

Oczywiście tak dobre rezultaty są też zasługą słabej bazy – na początku ubiegłego roku możliwość nabycia PS5 była znacznie ograniczona, a newsy „Gdzie kupić PS5, póki jeszcze nie zniknęło” były jednymi z najlepiej czytających się w sieci. Te czasy jednak się kończą, a każdy, kto chciał i jeszcze nie kupił PS5, nadrabia zaległości.

Drogie akcesoria, ale Sony korzysta z sukcesu

Dzieje się tak nawet mimo tego, że Sony zdecydowało się podnieść cenę konsoli, na rynek wkracza pad DualSense Edge za ponad 1000 złotych (a więc praktycznie w cenie Xbox Series S), a za moment do sklepów trafi PlayStation VR2 za 3000 złotych.

Sony ma prawdziwą dojną krowę, którą zamierza eksploatować do granic możliwości. Gdyby nie świetne „ekskluziwy”, zapewne byłoby o to znacznie ciężej. Pytanie tylko, kiedy do kontrofensywy przystąpi Microsoft?

źródło