Wielu z was pewnie zastanawia się, czy całej tej afery z patentami na linii Samsung-Apple można było uniknąć. Oczywiście, wystarczyło wykupić odpowiednie licencje… propozycję taką południowokoreańskiemu producentowi złożyło nawet Apple, jednak spotkała się ona z negatywną odpowiedzią.
Kolejne nowe fakty wypłynęły z sali sądowej w San Diego. Jak twierdzi Boris Teksler, dyrektor do spraw praw patentowych marki Apple, firma oferowała Samsungowi odpowiednie licencje. Co ciekawe, zaproponowano także spore upusty. A jak dokładnie wyglądała oferta?
Za każdy sprzedany smartfon, Samsung miał Apple’owi zapłacić 30 dolarów. W przypadku tabletów cena ta była nieco wyższa, bo wynosiła już 40 dolarów – po dwóch latach miała jednak zrównać się z kwotą za telefon. Jeden z przykładowych rabatów wyglądał zaś następująco – koreańczycy za każdy, znacznie odbiegający od konstrukcji Apple smartfon, zapłacą o 20% mniej. Propozycja została złożona 5 października 2010 roku.
Cóż, ciężko dziwić się, dlaczego Samsung na taki układ nie przystał – w ciągu czasu, który upłynął od tego wydarzenia, urosłaby z tego przecież niebagatelna kwota. A co wy sądzicie o całej tej sprawie? Czy Koreańczycy powinni wykupić licencje, czy wręcz przeciwnie, a oferta Apple to zwykły haracz i rozbój w biały dzień? Do dyskusji zapraszam w komentarzach.
Źródło: slashgear,
Na stronie mogą występować linki afiliacyjne lub reklamowe.
Wygląda na to, że YouTube niedługo zarzuci Was nowymi, niepomijalnymi reklamami. Google testuje właśnie funkcję,…
OPPO szykuje się do globalnej premiery aż kilku urządzeń. Poza słuchawkami Enco Buds 3, smartwatchem…
Nothing Phone 3a Pro to moim skromnym zdaniem jeden z najlepszych telefonów do 2000 złotych.…
Sker Ritual – to bez wątpienia FPS, który można określić mianem niedocenionego. Teraz każdy z…
Wydany swego czasu komunikat przez Santander może zaskoczyć wielu klientów. Popularny bank poinformował użytkowników o…
Być może nie najlepszy na rynku i być może nie najwydajniejszy. Ale na pewno bardzo…