Od kilku miesięcy zastanawiamy się, jakie zmiany wywoła na rynku mobilnym tegoroczna jesień. Z jednej strony można się spodziewać ciekawego smartfonu korporacji z Cupertino, z drugiej, szykowana jest ofensywa słuchawek z Windows Phone 8. Z pewnością odpuszczać nie zamierzają Google i współpracujące z nim firmy, które liczą na dalszą ekspansję Androida. Przez to wszystko zapomnieliśmy o pewnej znanej korporacji z Ameryki Północnej…
Mowa o RIM. Kanadyjski producent traci rynkową pozycję już od kilku dobrych kwartałów, ale to nie znaczy, że już się poddał. CEO firmy – Thorsten Heins – zapewnił niedawno, że smartfony nowej generacji (na ich pokładzie znajdzie się platforma BlackBerry 10) trafią na rynek już na początku przyszłego roku. Należy mieć na uwadze, iż firma już kilka razy przenosiła prezentację tego produktu i nie jest pewne, czy faktycznie na początku 2013 roku zobaczymy nowe oblicze RIM. Można jednak przypuszczać, że producent zdaje sobie sprawę ze swojej ciężkiej sytuacji i zrobi wszystko, by w końcu dostarczyć na rynek ciekawy sprzęt.
Warto przypomnieć, że urządzenia z BB10 (przynajmniej pierwsze gadżety) nie będą posiadały fizycznej klawiatury QWERTY, która wyróżniała modele tej firmy. RIM stawia na dotyk i chce, by smartfony BB stały się produktem masowym. Zobaczymy, czy taka strategia przyniesie pozytywne rezultaty.
Źródło: techweekeurope.co.uk
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.