Zwyczaje użytkowników smartfonów różnią się od siebie – wszystkim nam zależy jednak na ładowarkach w pudełku. Codzienne ładowanie dostarcza nam też emocji: ponad 60% badanych boi się, że ich sprzęt rozładuje się poza domem.
Każdy posiadacz smartfona ma swoje upodobania, jeśli chodzi o ładowanie sprzętu. Niektórzy lubią robić to w nocy, inni nigdy nie zdecydują się na takie rozwiązanie.
OnePlus przyjrzał się zwyczajom użytkowników na podstawie wyników badania przygotowanego wraz z The NPD Group. Przepytano w nim 1000 konsumentów z USA, którzy w ciągu ostatniego roku kupili telefon w cenie przynajmniej 600 dolarów. Co z niego wynikło?
Okazuje się, że mimo że baterie naszych smartfonów stale rosną, większość z nas i tak zmuszona jest ładować je kilka razy dziennie. Aż 69% badanych musi ładować swoje urządzenie co najmniej dwa razy dziennie. Chyba nie muszę dodawać, że większość konsumentów w Stanach Zjednoczonych korzysta z iPhone’ów… 😉
Aż 63% respondentów twierdzi, że towarzyszy im uczucie lęku, że ich smartfon rozładuje się, gdy będą poza domem!
Większość decyduje się również na ładowanie smartfona w nocy – taką odpowiedź zaznaczyło aż 64% respondentów. Z kolei 33% obawia się takiego rozwiązania, ze względu na troskę o żywotność akumulatora (a może i o to, by sprzęt przypadkiem nie wybuchł przy łóżku?).
Nie jest też zaskoczeniem, że aż 88% badanych korzysta z ładowarki przewodowej. 46% respondentów używa ładowarki samochodowej, a 28% ładuje swoje sprzęty bezprzewodowo, a 19% często korzysta również z pomocy powerbanka.
Amerykanów interesuje też prędkość – aż 97% z nich twierdzi, że chcieliby zakupić smartfon, który ładuje się w mniej niż 20 minut.
Dla ponad 75% badanych istotne jest, aby nowy smartfon był wyposażony w ładowarkę w pudełku. Szkoda, że w tej kwestii wielu producentów nie chce słuchać próśb użytkowników. Pamiętacie jeszcze, jak Apple tłumaczył się, że usunął ładowarki ze swoich urządzeń dla ekologii? To patrzcie na to.
Okazuje się, że w ciągu ostatniego roku w Stanach zakupiono aż 193 miliony urządzeń ładujących. Dzięki temu kategoria „Mobilne ładowanie” (w tym kable, powerbanki, ładowarki samochodowe itp.) stała się drugą co do wielkości kategorią elektroniki użytkowej w USA. Na zakup ładowarki do smartfona, który nie ma jej w pudełku, decyduje się niemal 60% użytkowników.
Na takie dodatkowe wydatki musimy przeznaczyć w polskich sklepach Samsunga i Apple co najmniej 119 złotych – tyle zapłacimy za najtańszy zasilacz (bez przewodu).
P.S. Przypominam, że na łamach gsmManiaKa znajdziesz TOP telefonów z najszybszym ładowaniem na rynku:
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.
Przegapiłeś najważniejsze informacje ze świata smartfonów? To sprawdź przegląd tygodnia w serii "Zima o HITach".…
Instagram dodaje sporo nowości, które udostępniane są także Polakom. Chodzi o nowe interaktywne naklejki w…
Smartfon na lata to gratka dla niejednego ManiaKa. Zastanawiasz się, jaki telefon kupić, aby cieszyć…
Dobry tablet wcale nie musi kosztować fortuny. Samsung Galaxy Tab A9+ doczekał się teraz dobrej…
W sieci pojawił się kolejny pretendent do tytułu najlepszego smartfona do 1500 złotych. Motorola Moto…
Motorola Edge 50 Pro potrzebowała raptem 3 tygodni, by stanieć do znacznie bardziej rozsądnej ceny.…