Gboard nareszcie zyskuje funkcję podzielenia klawiatury na dwie części. To wybawienie dla każdego składanego smartfona z Androidem. Kiedy trafi na Galaxy Fold i inne?
Jest kilka powodów, dla których nie kupiłem sobie składanego flagowca. Pierwszy jest taki, że bateria nie spełnia moich oczekiwań. Drugi to wytrzymałość. A trzeci jest taki, że klawiatura doprowadzała mnie do szału. I Gboard nareszcie rozwiąże ten problem.
Gboard nareszcie działa na Samsungu Galaxy Z Fold 4
Przy każdym kontakcie ze składanymi flagowcami Samsunga moim największym zastrzeżeniem była… klawiatura. Tej od koreańskiego producenta nie znoszę. Po pierwsze, drażni mnie sposób wprowadzania. Po drugie – kiepsko radzi sobie z pisaniem w wielu językach, a ja akurat równolegle korzystam z trzech. Gboard nie ma takich problemów i za to go uwielbiałem.
Niezależnie jednak od tego, jakiego składanego smartfona miałem akurat na testach, musiałem korzystać z klawiatury producenta. Samsung – już wspomniałem. Oppo Find N – to chiński wariant, więc była dla mnie bezużyteczna. Gboard nie radził sobie z podzieleniem klawiatury na dwie części. Aż do teraz, bo w nowej becie taka opcja nareszcie się znalazła. Dzięki, Google!
Taka decyzja ma pewnie coś wspólnego z nadchodzącą premierą składaka od Google. Nie wiemy wprawdzie jeszcze, kiedy do tego dojdzie. Nie wydaje się jednak, by producent wyrobił się w 2022 roku. Bardziej prawdopodobna data to jednak 2023.
Jakoś tak się składa, że debiut ostatecznej wersji Gboard pokryje się mniej więcej z premierą Samsunga Galaxy Fold 4 i Flip. My wiemy już o nich wszystko. Ty też możesz, zapoznając się z naszym podsumowaniem przecieków.
Najlepsze flagowce Samsunga w jednym miejscu – nowe przecieki. Cena, specyfikacja i design
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.