Producent jest tak pewny aparatu w Xiaomi 12S, że nie potrzebuje już chwalić się wynikami w DxOMark. Ich nowe flagowce nie zostaną przedpremierowo sprawdzone przez znany serwis.
Przez lata baza testów DxOMark była najpełniejszym źródłem wiedzy o mobilnych aparatach. Z ich wynikami można było się nie zgadzać. Sami producenci często wykorzystywali je w przekazie marketingowym. Zwłaszcza Huawei i Xiaomi mieli to w zwyczaju. Koniec z tym – Xiaomi 12S będzie bronił się sam.
Dzisiaj rano CEO Xiaomi odpowiadał na pytania fanów w formie Q&A. Jedną z bardziej zaskakujących odpowiedzi było zrezygnowanie z przedpremierowych testów przeprowadzanych przez DxOMark. Jeśli oglądasz premiery Xiaomi, to Ci współczuję to pewnie kojarzysz, że wynik znanego fotoserwisu zawsze pojawiał się przy specyfikacji aparatu we flagowcach.
Trudno powiedzieć, czy później taki test się pojawi. Pewnie tak, bo przecież to redakcja jak każda inna i nie da im się tego zabronić. Co najwyżej można odmówić wysłania sampla. Wydaje mi się jednak, że nawet mimo tego sporo osób ciekawi wynik testu. Sam jestem wśród nich, bo po prostu lubię cyferki. 140, 144 czy 150 punktów w ich skali nic mi nie mówi. Ale i tak czekam.
Na koniec zapraszam na show. Xiaomi oficjalnie potwierdziło datę premiery swoich flagowców. Wyjaśnia też, dlaczego to Leica chciała ich, a nie oni Leicę. Szykuje się naprawdę ważne wydarzenie dla fanów smartfonów.
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.
W sieci pojawił się kolejny pretendent do tytułu najlepszego smartfona do 1500 złotych. Motorola Moto…
Motorola Edge 50 Pro potrzebowała raptem 3 tygodni, by stanieć do znacznie bardziej rozsądnej ceny.…
Rynek tanich telefonów do 1000 złotych jest coraz ciekawszy. TCL 50 XL 5G jest jeszcze…
HTC niegdyś był królem Androida, dlatego szkoda patrzeć na jego dzisiejszą sytuację. Powrót na tarczy,…
Najlepszy telefon do 1000 zł? Pod rozważania z pewnością trzeba wziąć realme 11 Pro. Posiada…
Jak bardzo zagrożeni jesteśmy w sieci? W 2023 roku prawie 5,5 miliona Polaków kliknęło w…