Infinix Hot 12 Play to nowa propozycja na rynku najtańszych smartfonów. Warto zwrócić na niego uwagę, ponieważ jego specyfikacja częściowo pasuje do znacznie droższych średniaków – nawet niektóre modele Xiaomi miałyby z nim problem.
Marka smartfonów Infinix – którą niegdyś nazwałem obiecującą – wydaje nowy model na rynku w Tajlandii. W niepozornym Infinix Hot 12 Play nie byłoby nic wyjątkowego, gdyby nie kilka mocarnych podzespołów.
Zanim przejdziemy do wyłonienia asów w rękawie, zacznijmy od ceny – 3999 batów przekłada się u nas na 518 złotych. Przy tej kwocie przydałby się dopisek „zaledwie”, ponieważ to szalenie opłacalna wartość.
Dobry smartfon za drobne? Oto Infinix Hot 12 Play
Infinix Hot 12 Play nie jest smartfonem idealnym, gdyż takiego nie da się jeszcze wytworzyć za 500 złotych – trudno powiedzieć, czy kiedykolwiek będzie się dało. Oferuje on jednak potężną baterię 6000 mAh, która przebija jego bezpośrednich konkurentów i podbija stawkę o 1000 mAh.
Za wielką pojemnością poszło sensowne ładowanie o mocy 18 W, które nie należy do najszybszych, jednak na pewno nie jest najsłabszym. To pierwsze dwa asy w rękawie, a kolejny ukrywa się na froncie.
Mimo że rozdzielczość zastosowanego panelu IPS TFT to tylko HD+, to na pochwałę zasługuje odświeżanie obrazu w 90 Hz. Nieco wspomoże to płynność animacji i stron w sieci, a baterię obciąży tylko nieznacznie. Szkoda tylko, że zastosowano naprawdę wielką matrycę 6,82 cala – mniejszy ekran sprawdziłby się lepiej.
Infinix Hot 12 Play ma też 6 GB pamięci RAM i kilka GB RAM-u wirtualnego, aż 128 GB pamięci wewnętrznej i port USB typu C. Za wydajność odpowiada popularny wśród budżetowców MediaTek Helio G35. W tej cenie nie ma na co narzekać – specyfikacja jest naprawdę mocna.
Xiaomi i realme wystrzelili w kosmos, a inni? Oto najbardziej obiecujące marki smartfonów
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.