KUU Lebook Pro to bezpośredni rywal dla Microsoft Surface Pro za mniej niż pół jego ceny. Ma klawiaturę i stylus w zestawie oraz kosztuje bardzo rozsądną kasę. To może być najlepszy laptop 2w1 w tym budżecie.
Laptopy 2w1 są albo niedrogie i słabe, albo drogie i wydajne. Co jednak, gdyby postarać się połączyć oba światy? Wtedy taki sprzęt nazywa się KUU Lebook Pro i za pół ceny podobni wyposażonego Microsoft Surface Pro może być twój za małą kasę.
Tym, co odróżnia tablety od laptopów 2w1, obecnie jest głównie wydajność. O tym jednak za chwilę, bo ma do zaoferowania dużo więcej, niż tylko mocne podzespoły. Przede wszystkim to bardzo ładna konstrukcja. Obudowa jest metalowa i stworzono ją przy pomocy procesów CNC. Producent chwali się, że to pierwszy tego typu laptop na rynku.
Całość ma tylko 10 mm grubości, jest więc znacznie cieńsza, niż dowolny laptop w tym segmencie. Dobre wrażenie robi też ekran. Ma ramki cienkie niczym w tablecie i przekątną 12.6 cala. Rozdzielczość też jest ponadprzeciętna – to 2160 na 1440 pikseli. To przekłada się na proporcje 3:2, zdaniem wielu i moim najlepsze do pracy z dokumentami. Dzięki temu w podróży zastąpi laptopa, a w domu – stacjonarkę.
Pozwolą na to podzespoły. Dopóki nie jesteś wymagającym graczem, to nie będziesz narzekał na wydajność. Procesor to Intel Core i7-8550U. Wraz z 16 GB RAM oraz szybkim dyskiem SSD z magistralą PCIe (znacznie szybszą od poprzednich rozwiązań) o pojemności 512 GB spokojnie wystarczy to do obróbki zdjęć i montowania wideo. A to wszystko w urządzeniu, które zmieści się do damskiej torebki.
Producent podkreśla też, że słucha swoich użytkowników i kolejna generacja została stworzona w oparciu o ich opinie. Poprawiono chłodzenie i głośność wentylatorów. Lepsza jest też klawiatura – jeden z wyróżników Lebook Pro.
No właśnie – klawiatura. Zwykle za takie akcesorium trzeba słono zapłacić, a tutaj znajdziesz je w zestawie. Ze względu na wymiary samego sprzętu jest pełnowymiarowa. Magnetyczne złącze pozwala na łatwe podłączenie i szybkie odłączenie. Nie ma konieczności parowania przez Bluetooth. Ma nawet podświetlenie – rzadkość w przypadku takiego akcesorium.
Druga sprawa to stylus. Wspiera 4096 punktów nacisku i magnetycznie trzyma się obudowy. Tego chyba nikt nie spodziewał się po tak atrakcyjnie wycenionym sprzęcie. Dodam, że podobnie wyposażony wariant Microsoft Surface Pro bez akcesoriów kosztuje niemal 9 tysięcy złotych. I to właśnie stosunek możliwości do ceny robi z Lebook Pro tak interesujący sprzęt.
Jak myślisz, ile może kosztować taka konstrukcja w 2022 roku? Nie, sporo mniej. Z kodem rabatowym KUU2022 zapłacisz za niego tylko 3400 złotych. Oczywiście możesz liczyć na darmową dostawę do Polski oraz roczną gwarancję.
Artykuł sponsorowany, powstał we współpracy z marką KUU
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.
Sony Xperia 1 VI niespodziewanie zdradza cenę przed premierą. Fani nie muszą obawiać się podwyżek,…
Huawei MatePad 11.5 PaperMatte Edition to tablet z matowym ekranem eliminującym odblaski. Wiele podobieństw do…
Kiedyś był hitem nad hitami, prawdziwym pogromcą telefonów ze średniej półki. Wydajnością dorównywał ex-flagowcom, a…
Hama wprowadza na rynek nową linię powerbanków Colour, łączących wysoką pojemność akumulatora, atrakcyjny design oraz…
Tablet iPad Air (5 generacji) to mocny zawodnik w świecie Apple. Korzysta bowiem z mocnego…
Jeden z najważniejszych flagowców do zdjęć zdrady kolejne szczegóły. W końcu 1-calowy aparat wraz z…