Vivo T1 5G to najciekawszy telefon chińskiego producenta, który może trafić do Polski. Z ekranem 120 Hz i baterią 5000 zagrozi nawet Redmi Note 11. Premiera już za kilka dni i wiemy o nim wszystko.
Dobrych średniaków nigdy dość. Tak pomyślało sobie Vivo i stworzyło model T1 5G. Ma w zasadzie wszystko, by konkurować z Redmi Note 11, realme 9 Pro i OnePlus Nord CE 2 Lite 5G. Ma wielką baterię, dużo RAM i będzie rozsądnie wyceniony.
Oficjalna premiera globalnego wariantu Vivo T1 5G odbędzie się 9 lutego.
Vivo T1 5G to bardzo fajny średniak z ekranem 120 Hz
Powinniśmy się już chyba przyzwyczaić, że średniaki z Androidem coraz mocniejszy przypominają nowe iPhone’y. Oczywiście pod względem jakości wykonania i zastosowanych materiałów dzieli je przepaść. Na froncie znajdziemy ekran 120 Hz o przekątnej 6.6 cala. To matryca LCD, ale nie należy jej przekreślać. Czasem dobry LCD jest lepszy, niż przeciętny AMOLED. Bateria 5000 mAh zapowiada długi czas pracy.

Vivo T1 5G / fot. producenta
Jak każdy nowy średniak Vivo T1 5G pracuje na Snapdragonie 695G. SoC kusi wydajnością i jest wykonany z nowym, 5 nm procesie litograficznym. Do tego mamy 4, 6 lub 8 GB RAM (z możliwością wirtualnego rozszerzenia do nawet 12 GB) i ma błyskawiczną pamięć UFS 2.2. Czytnik jest na bocznej krawędzi, a na dolnej zlokalizowano złącze jack 3.5 mm.
Zaplecze fotograficzne Vivo T1 5G jest dokładnie takie samo, co w debiutującym dwa dni później OnePlus Nord 2 CE Lite 5G. Mamy tutaj 50 MP aparat główny oraz dwa dodatkowe sensory po 2 MP. Oczywiście tylko jeden obiektyw jest użyteczny i to głównie za dnia. Z OnePlusem łączy go jeszcze jedno – będą miały identyczną cenę (w przeliczeniu nieco ponad 1000 złotych).
Vivo R1 5G ma całkiem spore szanse na debiut w Polsce. Producent zastępuje nim średniaki z linii Y. Wybrane modele były (i nadal są) dostępne w oficjalnej, polskiej dystrybucji.
Podoba ci się taki design, ale zdecydowanie preferujesz modele z nieco wyższej półki cenowej? Ja też. Dlatego też z niecierpliwością czekam na debiut Oppo Reno 7 Pro. Dzisiaj wiemy już wszystko o wariantach, które już niedługo trafią do Polski.
Jeśli to jest polski Oppo Reno 7 Pro z 19 GB RAM, to ja go chcę. Nie dziwię się, że to bestsellery