Vivo iQOO 9 i iQOO 9 Pro zostały oficjalnie zaprezentowane. W ich specyfikacji nie brakuje mocnych stron pokroju gimbalowej stabilizacji aparatu i procesora Snapdragon 8 Gen 1, a cena nie wzrosła.
Doczekaliśmy się – po niezliczonych przeciekach i tygodniach oczekiwania smartfony Vivo iQOO 9 wchodzą na chiński rynek. Premiera objęła wariant zwykły oraz Pro, którego cena nie wzrosła w odniesieniu do poprzednika.
Napędzaniem obu telefonów zajmuje się procesor Snapdragon 8 Gen 1. Nie mogło być inaczej, bo seria iQOO 9 celuje w wymagającego klienta – otrzyma on również świetne pamięci LPDDR5 oraz UFS 3.1, dzięki czemu wydajność w benchmarku AnTuTu ze sporym zapasem przekracza milion punktów.
Miliony monet producent może zarobić dzięki aparatom fotograficznym. W głównej jednostce 50 MP modelu Vivo iQOO 9 Pro otrzymujemy gimbalową stabilizację obrazu (OIS), która zdecydowanie ułatwia kręcenie wideo. Sam sensor to świeżutki Samsung ISOCELL GN5 o wielkim potencjale.
To nie wszystko, bo aparat szerokokątny 50 MP zapewnia pole widzenia na poziomie aż 150º, co jest jedną z najwyższych wartości w historii. Teleobiektyw 16 MP również znalazł się na pokładzie i ma optyczną stabilizację obrazu (OIS). Mamy więc komplet potrzebnych jednostek.
Tańszy iQOO 9 też otrzymał aparat 50 MP (GN5) z OIS, ale jego pozostałe kamery są ciut mniej imponujące: szerokokątna 13 MP i teleobiektyw 12 MP dopełniają zestaw. Podsumowując, i tak jest znakomicie.
Ekran Vivo iQOO 9 Pro to zachwycająca matryca LTPO z poprzednika – udało się jej pobić 14 rekordów w DisplayMate, więc Vivo postanowiło jej nie zmieniać. 6,78-calowy AMOLED E5 z adaptacyjnym odświeżaniem 1-120 Hz, rozdzielczością QHD+ i delikatnie zagiętymi krawędziami sprawdzi się doskonale.
iQOO 9 także zaprezentował na froncie matrycę E5 z odświeżaniem 120 Hz, ale o niższej rozdzielczości Full HD+. Podobne oszczędności dotknęły sekcję ładowania, gdyż ogniwo o wielkości 4700 mAh obsługuje moc 120 W.
Wariant Pro posiada baterię o tej samej wielkości, ale pozwala nie tylko na uzupełnianie przewodowe 120 W, bo na jego pokładzie jest też ładowanie bezprzewodowe 50 W i zwrotne 10 W. Widzimy zatem, jakie udogodnienia kryją się za dopłatą do wariantu Pro, chociaż jestem pewien, że sam iQOO 9 spełniłby większość oczekiwań polskich ManiaKów.
Na stronie mogą występować linki afiliacyjne lub reklamowe.
Nothing w końcu ujawnił datę startu aktualizacji. System Nothing OS 4.0 oparty na stabilnym Androidzie…
Sieć Play wprowadziła nową promocję Black Week. Tym razem nie dotyczy ona telefonów komórkowych czy…
Wszystko wskazuje na to, że OnePlus 15 nie jest tak doskonały, jak się spodziewano, a…
Amazfit wprowadza nową, mniejszą wersję modelu Amazfit T-Rex 3 Pro. Zmniejszyła się średnica ekranu względem…
Samsung Galaxy S25 Edge to bezapelacyjna ciekawostka producenta z bieżącego roku. Podczas premiery flagowiec kosztował…
Werewolf: The Apocalypse - Heart of the Forest to polska hybryda przygodówki i RPG, osadzona…