Premiera Google Pixel Watch zbliża się wielkimi krokami. Dzisiaj poznaliśmy nowe informacje o funkcjach i cenie smartwatcha. Ja nadal nie wierzę, że to będzie dobry sprzęt.
Serwis 9to5Google donosi, że Google Pixel Watch będzie górował możliwościami nad zegarkami z WearOS. Należało się tego spodziewać, bo przecież dokładnie to samo dotyczy smartfonów Google.
Czy mają lepszego Androida od Samsunga czy Oppo? Nie, a do tego zwykle pojawia się więcej błędów, ale faktycznie niektóre funkcje są zarezerwowane wyłącznie dla użytkowników Pixeli. I części z nich naprawdę im zazdroszczę.
W przypadku Pixel Watch chodzi o rozbudowaną obsługę Asystenta Google jako główny sposób komunikacji z zegarkiem. Zobaczymy, co z tego wyjdzie. Drugi przeciek mówi o procesorze, który napędzi pierwszego smartwatcha od Google. To układ Tensor wyprodukowany w 5 nm litografii. Nikogo jednak nie zmyli zmiana nazwy, bo to tylko przypudrowany Exynos z Samsung Galaxy Watch 4.
Google Pixel Watch będzie pięknym i kiepskim smartwatchem
Dlaczego tak bardzo nie wierzę w to, że Pixel Watch będzie najlepszym smartwatchem na rynku dla posiadaczy telefonów z Androidem? Ponieważ miałem wielkie oczekiwania w stosunku do Google Pixel 6 i jestem niesamowicie rozczarowany tym, jak zły jest to flagowiec. Obawiam się, że przez konkurencję z Apple Watch zegarek Google będzie popełniał te same grzechy.
Na koniec zostaje nam cena. Google Pixel Watch ma kosztować mniej, niż 300 dolarów. Oznacza to, że w Polsce mógłby kosztować jakieś 1500 złotych – oczywiście tylko wtedy, kiedy to Google zajęłoby się jego dystrybucją. Wszyscy wiemy, że szanse na to są znikome, a u dystrybutorów będzie kosztować jakieś astronomiczne kwoty.
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.