Masz iPhone’a i nie udostępniasz swoich danych takim aplikacjom jak Facebook, WhatsApp i Instagram? Facebook i tak wie, jak je od Ciebie wyciągnąć – i to bez Twojej wiedzy!
Badacze do spraw bezpieczeństwa w sieci od lat mają wątpliwości co do działań Facebooka (a co za tym idzie, również WhatsAppa czy Instagrama) w zakresie prywatności użytkowników.
Najświeższy raport opublikowanych na łamach Forbesa ujawnia niepokojące informacje dotyczące zbierania naszych danych przez powyższe platformy. Problem dotyczy szczególnie posiadaczy smartfonów marki Apple.
Pewnie część z Was pamięta sprawę, dotyczącą wprowadzenia przez giganta z Cupertino funkcji App Tracking Transparency – zmusza ona deweloperów do informowania użytkowników o tym, jakie informacje o nas gromadzą. Posiadacz iPhone’a musi również wyrazić zgodę na zbieranie informacji.
Nowa opcja doprowadziła Marka Zuckerberga do białej gorączki – tak oto Appple’owi udało się położyć kres działaniom Facebooka. Dla Zuckerberga oznaczało to spore straty – zbieranie informacji o użytkownikach pomaga bowiem dopasowywać do nich trafne reklamy.
Facebook postanowił jednak przechytrzyć giganta z Cupertino. Jak alarmują badacze, aplikacje wciąż zbierają nasze dane o lokalizacji za pomocą metadanych ze zdjęć czy adresu IP, ale to jeszcze nie wszystko.
Dalej jest tylko gorzej. Okazuje się, że Facebook bez naszej wiedzy wykorzystuje również akcelerometr, aby zbierać informacje o naszych nawykach, porach pracy, tętnie czy intensywności wykonywanych czynności. Wszystkie te nielegalnie pozyskane dane pomagają aplikacjom Facebooka więcej zarobić na reklamach.
Facebook cały czas odczytuje dane z akcelerometru. Jeśli nie zezwolisz Facebookowi na dostęp do lokalizacji, aplikacja nadal będzie mogła określić twoją dokładną lokalizację tylko poprzez pogrupowanie cię z użytkownikami pasującymi do tego samego wzorca wibracji, który rejestruje akcelerometr telefonu
– komentują badacze bezpieczeństwa, Tommy Mysk i Talal Haj Bakry
W skrócie oznacza to więc, że znajdując się obok innego użytkownika, który udostępnia swoją lokalizację, Facebook zauważy Cię właśnie dzięki akcelerometrowi. Tym sposobem aplikacje będą już wiedziały, jakie reklamy Ci wyświetlić.
Co ciekawe, badania przeprowadzone w takich aplikacjach jak TikTok, iMessage, WeChat, Telegram czy Signal wykazały, że żadna z powyższych platform nie zbiera takich danych.
Jak usprawiedliwia się Facebook? Firma twierdzi, że akcelerometr służy m.in. do poprawnego działania funkcji aparatu. Wciąż nie wyjaśnia to jednak zbierania informacji o użytkownikach w ten podejrzany i dość przerażający sposób.
Według badaczy na ten moment jedynym sposobem, aby ograniczyć aplikacjom Facebooka zbieranie danych bez naszej wiedzy, jest ich odinstalowanie.
https://www.gsmmaniak.pl/1264787/bezplatna-infolinia-xiaomi/
Na stronie mogą występować linki afiliacyjne lub reklamowe.
Werewolf: The Apocalypse - Heart of the Forest to polska hybryda przygodówki i RPG, osadzona…
Aż 6 lat prawdziwego spokoju w zamian za 1200 złotych? To, a nawet znacznie więcej…
Pierwszy składany iPhone od Apple to urządzenie, na które fani czekają od lat. Choć premiera…
RTV EURO AGD przecenia hitowe urządzenia. To smartfon Redmi z aparatem 200 MP, poręczny tablet…
Fani strategii mogą czuć się kokietowani. Epic Games w ramach rozdawnictwa postanowił udostępnić graczom dwa…
Tanich smartwatchy o designie G-Shocka jest wiele, ale to BlitzWolf BW-AT7 robi największe wrażenie -…