>
Kategorie: Newsy Redmi Telefony

Oto pełna specyfikacja Redmi Note 11 Pro i pozostałej dwójki. Nie robię sobie jaj – są tak dobre, że kanibalizują nawet inne Xiaomi

Redmi Note 11, Redmi Note 11 Pro oraz Redmi Note 11 Pro+ zdradzają pełną specyfikację, oraz ceny przed premierą. To nowi królowie średniaków bez konkurencji.

Na kilka dni przed premierą seria Redmi Note 11 odsłoniła przed nami ostatnie tajemnice. Znamy kompletną specyfikacją oraz ceny Redmi Note 11, Redmi Note 11 Pro oraz Redmi Note 11 Pro+. Jest na co czekać? Spojler – janse, że jest!

Redmi Note 11 Pro – specyfikacja, warianty i ceny

Zacznijmy od potencjalnie najciekawszego modelu dla polskiego użytkownika. Redmi Note 11 Pro ma mieć ekran AMOLED o częstotliwości odświeżania na poziomie 120 Hz. Co więcej, obudowa ma mieć metalową ramkę, co przy tym segmencie jest po prostu świetnym posunięciem. Nie zabraknie też złącza jack 3.5 mm, NFC, głośników stereo i dobrej jakości systemu wibracji.

Specyfikacja Redmi Note 11 Pro jest tak dobra, że po prostu ciężko w nią uwierzyć. Procesor MediaTek Dimensity 920 sam w sobie jest mocarnym układem dla urządzenia z tej półki, 8 GB RAM – też. Dzisiejszy przeciek twierdzi jednak, że wbudowana pamięć będzie w standardzie UFS 3.1, a to już segment flagowców!

Aparat jest za to dość standardowy. Główna matryca ma 108 MP i pewnie nie będzie szczególnie lepsza, niż ta z poprzednika. Do tego pojawi się jeszcze sensor 8 MP do zdjęć szerokokątnych oraz 2 MP jednostka do niczego, czyli do głębi.

Bardzo imponująco zapowiada się bateria. Ma pojemność 5000 mAh i według dzisiejszych danych będzie można ją ładować przy pomocy adaptera o mocy 67W. Oznacza to pełne naładowanie w zaledwie 30 minut. Żaden z konkurentów za podobne pieniądze nie robi tego szybciej.

Teraz ceny. Redmi Note 11 Pro ma startować od 990 złotych (6/128 GB), a wariant z 8 GB RAM i 128 GB na pliki to wydatek rzędu 1110 złotych. Oczywiście w Polsce będzie to więcej, ale w kwocie do 1500 złotych i tak nie ma ŻADNEGO lepiej wyposażonego telefonu. To po prostu pogrom na konkurencji i kanibalizm na własnej ofercie.

Tańszy Redmi Note 11 może namieszać

Redmi Note 11 ma z kolei podbić cały segment telefonów do 1000 złotych i w specyfikacji (na szczęście chińskiej) znalazłem tylko jedną wadę – nie ma NFC. Oby ten problem został naprawiony w polskim wariancie. Ceny zaczynają się od 740 złotych, a najmocniejsza wersja kosztuje 1110 złotych.

Wyposażenie jest wyraźnie słabsze od wersji Pro, ale nie ma tu mowy o nudzie. Redmi Note 11 będzie wyposażony w ekran FullHD LCD o częstotliwości odświeżania 120 Hz. To mniejszy wyświetlacz, bo przekątna ma mieć 6.5 cala. Zadziwiające jest to, że również ten model ma mieć aluminiową ramkę obudowy. Jest złącze jack oraz dioda IR.

Specyfikacja jest równie mocna. Procesor to MediaTek Dimensity 810, a pamięć RAM zaczyna się od 4 GB i kończy na 8 GB. Na dane użytkownika przeznaczono 128 lub 256 GB w zależności od wariantu. Co ciekawe, to standard UFS 2.2. Wygląda na to, że wraz z tymi modelami Xiaomi zbroi się, by brylować w benchmarkach. Jestem bardzo ciekawy, czy kultura pracy będzie równie dobra.

Kupując Redmi Note 11, na pewno nie będziesz narzekał na małą baterię. Ogniwo o pojemności 5000 mAh i ładowanie o mocy 33W zapewnią energię na cały dzień intensywnego użytkowania i szybkie podładowanie w kryzysowych sytuacjach. Co mi się nie podoba? Aparat, z którego wyrzucono szeroki kąt, pozostawiając jedynie 50 MP matrycę główną i 2 MP sensory.

Wariant Pro+ to mocarz, ale raczej nie dla Polski

Na koniec zostawiłem model, z którego będą mogli cieszyć się raczej jedynie użytkownicy w Chinach. Poprzednik nie był dostępny w Europie. Redmi Note 11 Pro+ od „zwykłej” wersji Pro różni się przede wszystkim procesorem. To MediaTek Dimensity 1200, znany na przykład z OnePlusa Nord 2. W standardzie oferuje 8 GB RAM, a użytkownik ma do wyboru 128 lub 256 GB. Ten model jest już dość drogi, bo ma startować od 1360 złotych, oczywiście bez dodatkowych podatków.

Reszta specyfikacja jest zbliżona. Na froncie urządzenia znajdzie się ekran AMOLED o przekątnej 120 Hz. Ma przekątną 6.67 cala, a matryca ma być chroniona przez szkło Gorilla Glass Victus. Dziwnie widzieć to w średniaku, bo nawet nie każdy z tegorocznych flagowców postawił na ten materiał do zabezpieczenia wyświetlacza.

Jeśli chodzi o baterię, to jej pojemność jest dokładnie taka sama, jak w wariancie Pro. Ma 5000 mAh, ale za to w zestawie znajdziesz ładowarkę o mocy aż 120W. To z kolei przekłada się na pełne naładowanie w jakieś 20 minut. Nie muszę chyba dodawać, że żaden z konkurentów nie robi tego w podobnym tempie. Mało który flagowiec to potrafi.

Redmi Note 11 Pro to nowy król opłacalności. Kropka.

Na koniec pozostaje mi kilka słów komentarza. Przed napisaniem tego tekstu byłem pewien, że przy pierwszej okazji kupię Google Pixel 6. Podobało mi się w nim wszystko, może poza garbem na aparat. Teraz jednak mam wrażenie – o ile ta specyfikacja jest prawdziwa, że dopłacanie do czegokolwiek ponad Redmi Note 11 Pro nie ma żadnego sensu. Zobacz sam, jakie telefony można kupić do 1500 złotych – czy któryś z nich może z nim konkurować?

https://www.gsmmaniak.pl/1312298/jaki-telefon-do-1500-zl-kupic/

Nie wiem, ile na te modele przyjdzie nam poczekać w Polsce, ale spodziewałbym się debiutu pod koniec listopada, może na początku grudnia. Chyba nie mogłem sobie wymarzyć lepszego prezentu na gwiazdkę. I tym pozytywnym akcentem życzę wszystkim miłego piątku. To będzie dobra premiera – już 28 października wygodnie rozsiądź się w fotelu z popcornem.

Źródło

Ceny w sklepach

Redmi Note 11

od: 474 zł »

Redmi Note 11 Pro

od: 488 zł »

Konrad Bartnik

Najnowsze artykuły

  • Newsy
  • Operatorzy

Revolut już jest operatorem! Daje dorodną paczkę w roamingu UE i USA

Rozpędzony fintech Revolut wprowadza do swojej oferty kolejne nowości. Tym razem zaoferuje własne usługi telekomunikacyjne.…

30 kwietnia 2025
  • Motorola
  • Telefony
  • Testy
  • Wiadomość dnia

Wygląda jak flagowiec za 6000 zł, kosztuje ułamek tego. Test telefonu, który w promocjach będzie hitem

Motorola Edge 60 Fusion jest już u mnie na testach wystarczająco długo, bym mógł podzielić…

30 kwietnia 2025
  • Gry i aplikacje
  • Newsy

mObywatel padł ofiarą hakerów. Zmasowany atak na rządową aplikację

Ogromny atak hakerski przeprowadzono dzisiaj na rządową aplikację mObywatel. Polacy stracili dostęp do kluczowych e-usług.…

30 kwietnia 2025
  • Newsy
  • Samsung
  • Telefony

Jeszcze poczekasz na ważną aktualizację Galaxy S25, ale użytkownicy starszych Samsungów nie mają się czym przejmować

Majowa aktualizacja dla serii Samsung Galaxy S25 nie przyniesie zapowiadanych nowości. Zamiast usprawnień aparatu i…

30 kwietnia 2025
  • Newsy
  • OnePlus
  • Telefony

OnePlus oficjalnie potwierdza, że ich najlepszy telefon w historii nigdy nie trafi do Polski

To już ostateczne i oficjalne - OnePlus 13T nie trafi do sprzedaży w Polsce. Poza…

30 kwietnia 2025
  • Newsy

Sprawdź, jak wypada RTX 5060 w laptopach. Czy warto będzie kupić nowy sprzęt z kartą Nvidii?

Nowy układ graficzny Nvidia RTX 5060 dla laptopów pojawił się w bazie Geekbench. GPU w…

30 kwietnia 2025