Im bliżej oficjalnej zapowiedzi, tym więcej informacji na temat nowych składanych smartfonów od Samsunga – Z Fold 3 i Z Flip 3. Tym razem źródłem rewelacji jest znany smartfonowy „leakster”, który potwierdza, że pod względem aparatów… cóż, szału nie będzie.
Nie da się ukryć, że nowe składaki od Samsunga to zdecydowanie najbardziej oczekiwane smartfony tego lata.
Premiera modeli Galaxy Z Fold 3 i Z Flip 3 zbliża się wielkimi krokami, a wraz z każdym kolejnym do sieci trafiają nowe rewelacje na temat tego, co zaoferują nam nowe sprzęty koreańskiego koncernu.
Tym razem mały rzut oka na nowe urządzenia Samsunga zapewnił nam Evan Blass, a więc znana persona w świecie „smartfonowych przecieków”.
Te najnowsze informacje dotyczą elementów absolutnie kluczowych dla obydwu urządzeń, czyli wyświetlaczy oraz aparatów. Zanim jednak do tego przejdziemy, warto wspomnieć o jednej, istotnej funkcji.
Obydwa urządzenia będą bowiem spełniać wymagania normy IPX8 – to oznacza ochronę tych urządzeń przed całkowitym zanurzeniem w wodzie.
Wygląda więc na to, że jeżeli uda nam się przypadkowo utopić smartfona, to nie będziemy musieli załamywać rąk. Niepokoi natomiast brak pyłoszczelności – to jeden z podstawowych problemów składanych smartfonów, którego nadal nie udało się wyeliminować.
Galaxy Z Flip 3 oczywiście jest urządzeniem posiadającym dwa ekrany, ale za to zupełnie „z innych parafii”. Główny, wewnętrzny wyświetlacz ma mieć przekątną 6,7 cala, podczas gdy zewnętrzny to malutki ekranik o rozmiarze 1,9 cala.
W przypadku modelu Z Fold 3 sytuacja wygląda oczywiście zupełnie inaczej – o ile zewnętrzny ekran ma przekątną 6,2 cala, to w przypadku zewnętrznego wyświetlacza możemy liczyć na naprawdę dużą przekątną 7,6 cala.
Małym rozczarowaniem powinny okazać się natomiast aparaty, które na papierze wyglądają znacznie gorzej od wielu współczesnych flagowców, w tym innych topowych sprzętów Samsunga.
W przypadku modelu Z Flip 3 możemy liczyć na podwójny aparat złożony z obiektywów 12 MP, a do selfie posłuży nam jednostka 10 MP. Mówiąc oględnie, ciężko tutaj piać z zachwytu.
Nieco lepiej wypada pod tym względem Z Fold 3. Tutaj możemy liczyć na potrójny aparat z trzema obiektywami 12 MP, a także 10-megapikselową jednostkę do selfie umieszczoną na zewnątrz oraz 4-megapikselową wewnątrz urządzenia. Zwłaszcza ten ostatni element fotograficznego zestawu wypada dość archaicznie.
Warto także wspomnieć o tym, że Samsung może szykować dwie wersje rysika S Pen. Jedna to standardowy stylus, który znalazł się także na wyposażeniu Galaxy S21 Ultra, z kolei drugi z wariantów ma składać się na pół i dostosowywać do wyglądu złożonego smartfona Samsunga.
Brzmi to bardzo ciekawie i zobaczymy, jak faktycznie będzie sprawdzać się w praniu.
Na stronie mogą występować linki afiliacyjne lub reklamowe.
Motorola Edge 60 Fusion jest już u mnie na testach wystarczająco długo, bym mógł podzielić…
Ogromny atak hakerski przeprowadzono dzisiaj na rządową aplikację mObywatel. Polacy stracili dostęp do kluczowych e-usług.…
Majowa aktualizacja dla serii Samsung Galaxy S25 nie przyniesie zapowiadanych nowości. Zamiast usprawnień aparatu i…
To już ostateczne i oficjalne - OnePlus 13T nie trafi do sprzedaży w Polsce. Poza…
Nowy układ graficzny Nvidia RTX 5060 dla laptopów pojawił się w bazie Geekbench. GPU w…
Ten RTS to bez wątpienia miły hołd dla legendarnego Command and Conquer. Mimo kilku wad…