Część użytkowników smartfonów z serii Samsung Galaxy S20 narzeka na problem z wyświetlaczem. „Zielony ekran śmierci” uratuje tylko wizyta w serwisie. Sprawa dotyczy głównie Galaxy S20+ i Galaxy S20 Ultra. Czy Twój egzemplarz też wykazuje podobną wadę?
Jak pewnie kojarzy spora część ManiaKów, w ostatnim czasie niejeden smartfon ma problem z ekranem, zwłaszcza wykonanym w technologii OLED/AMOLED. W znakomitej większości wypadków chodzi o zielone zabarwienie, zazwyczaj widoczne w specyficznych warunkach.
Gdzieś kiedyś spotkałem się z opinią, że to wynik… oszczędności. Rozumowanie wygląda mniej więcej tak: chińscy producenci chcą zapakować panel AMOLED do jak najtańszego smartfona, więc biorą wszystko, co im Samsung wysyła – rzekomo bez względu na jakość matrycy.
Ciekawa teoria, choć raczej z dziedziny tych spiskowych. W końcu niektóre flagowce marki Samsung też miewały i miewają podobne problemy z ekranami. Przykładów nie trzeba szukać daleko – teraz w sieci coraz głośniej mówi się o kłopotach niektórych użytkowników smartfonów Galaxy S20.
Samsung Galaxy S20 z „zielonym ekranem śmierci”
Na różnych forach pojawia się coraz więcej komentarzy o problematycznych ekranach w smartfonach z serii Galaxy S20. Przede wszystkim chodzi o modele Galaxy S20+ i Galaxy S20 Ultra. O czym konkretnie mowa? Najlepiej oddają to poniższe materiały wideo:
Poza dziwnymi wyciekami, zafarbowaniami i mruganiem, czasami dochodzi nawet do całkowitego uceglenia ekranu, co w dość oczywisty sposób prowadzi do uniemożliwienia korzystania z telefonu w ogóle.
Na forach producenta zalecano w takiej sytuacji zrobienie miękkiego resetu, lecz to w niczym nie pomogło. Jeden z użytkowników wybrał się do serwisu i okazało się, że jedynym ratunkiem jest wymiana matrycy na nową. Nie wiadomo, co jest przyczyną, ale raczej nie wadliwa aktualizacja oprogramowania.
Sprawa ciągle jest rozwojowa. Jak na razie Samsung nie zabrał oficjalnego głosu w tej sprawie. Daj znać, czy Twój Samsung Galaxy S20/20+/S20 Ultra też cierpi na taką niedoskonałość ekranu.
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.
