Samsung Galaxy M42 został oficjalnie zaprezentowany. To przebrandowana wersja Galaxy A42, nawet bez znanej z przecieków większej baterii. To może chociaż warto kupić go w Polsce?
„Nowy” Samsung Galaxy M42 5G to w rzeczywistości dokładna kopia innego telefonu koreańskiego producenta, którego już od ponad półtora miesiąca kupisz oficjalnie w Polsce. Miał być tytanem baterii, a jest tylko kolejnym klonem.
Specyfikacja nowego średniaka obejmuje Snapdragona 750G, 6 lub 8 GB pamięci operacyjnej RAM oraz Androida 11 po wyjęciu z pudełka. Na tylny panel trafił poczwórny aparat… brzmi znajomo? Szkoda czasu na omawianie podzespołów, skoro ten telefon niczym nie różni się od innego Samsunga.
Największym rozczarowaniem w specyfikacji Samsunga Galaxy M42 jest bateria. Przecieki wskazywały, że to ona będzie najlepszym argumentem za zakupem zamiast Galaxy A42. W zamian znanych z poprzednich doniesień 6000 mAh mamy 5000 mAh. Tak, zgadza się – Galaxy M42 od różni się tylko wariantami pamięci.
To może chociaż broni się ceną? Nie za bardzo, bo ustalono ją na poziomie około 20 tysięcy rupii, a za mniejsze pieniądze można tam kupić na przykład Redmi Note 10 Pro ze 120 Hz AMOLEDem. Kiepski pomysł, Panie Samsung.
Czy warto zainteresować się tym telefonem – niezależnie od tego, czy nazwiemy go Galaxy A42, czy może M42 – w polskich sklepach? Tak – o ile znajdziesz mocniejszą wersję, niż ta z 4 GB RAM. To zwyczajnie za mało, jeśli myślimy o sensownej pracy przez chociażby dwa lata. Więcej na jego temat znajdziesz poniżej:
Oto polska cena najtańszego smartfona Samsung z 5G! Kupujesz?
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.