Kapitalny Xiaomi Mi 11 podbija Chiny, ale kiedy pojawi się w Polsce?

Xiaomi Mi 11 to niezwykły flagowiec z wieloma usprawnieniami w stosunku do poprzednika – producent wyposażył go chociażby w dużo sprawniejszy wyświetlacz oraz mocniejszy procesor. Nic więc dziwnego, że zakupu Mi 11 chce dokonać wielu Polaków. Kiedy będziemy mogli to zrobić?

Kolejny flagowiec, kolejny hit. Taka dewiza co roku przyświeca Xiaomi, które pakuje do swoich topowych smartfonów z serii Mi najlepsze możliwe podzespoły – i co więcej, najczęściej nie skutkuje to żadną podwyżką ceny. Tak stało się w przypadku Mi 11.

Przypuszczalna polska cena Mi 11 i data premiery

Supersmartfon ma całą gamę nowych elementów i odświeżony design, a mimo to kosztuje w Chinach tylko 3999 yuanów, czyli około 2250 zł z lokalnym podatkiem. Nie byłoby w tym nic dziwnego, gdyby nie to, iż na tyle samo wyceniono podczas premiery najtańszą wersję zeszłorocznego Mi 10.

 
Ile zatem Mi 11 w wariancie 8/128 GB może kosztować w Polsce? Biorąc pod uwagę fakt, iż stosunek yuana do złotówki zmienił się w ciągu ostatnich miesięcy tylko nieznacznie, możemy spodziewać się kwoty w okolicach 3499/3599 złotych lub nieznacznie wyższej. Wszystko będzie zależeć od dodatkowych opłat, a te mogły wzrosnąć podczas pandemii.

Kiedy natomiast nastąpi sama polska prezentacja Mi 11? W tym roku trudno wskazać konkretną datę, zważywszy na to, że Xiaomi nie pokazało jeszcze wersji Mi 11 Pro, która powinna trafić do Polski wraz z podstawowym wariantem.

Polska premiera może się zatem opóźnić o więcej niż półtora miesiąca – tyle minęło od momentu chińskiego do polskiego pokazu poprzednich Mi 10. Możliwe jednak, że Mi 11 zostanie zaprezentowany nad Wisłą w połowie lutego, a jeszcze później dotrze do nas edycja Pro, której nie ma nawet w Chinach.

Na koniec pozostaje mi poinformować, iż dziś startuje kolejna szybka sprzedaż Mi 11. Będzie to już druga akcja tego typu i szacuje się, że osiągnie podobny rezultat do pierwszej, podczas której w ciągu pięciu minut sprzedano aż 350 tysięcy egzemplarzy flagowca.

Sprzedaż Xiaomi Mi 11 pokazuje, co sądzimy o braku ładowarki w pudełku

Źródło