Nie możesz się doczekać na polską premierę Xiaomi Mi 11? To samo wczoraj czuli fani w Chinach, bo jeszcze przed oficjalnym debiutem znalazło się ponad 400000 zainteresowanych. Flagowiec już jest hitem, a przecież jeszcze nie trafił do pierwszych właścicieli.
Xiaomi Mi 11 to flagowiec, który hitem był już przed premierą. Po dość nijakim poprzedniku przyszło wyczekiwane odkupienie, a do tego producent niespodziewanie nie zdecydował się na podniesienie cen. Okazuje się jednak, że nawet to nie było konieczne – w przedsprzedaży zamówiła go oszałamiająca ilość użytkowników, a przecież to dopiero same Chiny.
Regularna sprzedaż Xiaomi Mi 11 w Chinach startuje dopiero 1 stycznia, a już wczoraj liczba zainteresowanych nim użytkowników sięgnęła ponad 400 tysięcy – i to jeszcze przed oficjalną premierą! Zainteresowanie po debiucie na pewno nie zmalało, ale chiński sklep JD.com nie wyświetla już ilości chętnych, więc ciężko przewidzieć skalę zjawiska. Jedno jest pewne – Xiaomi Mi 11 jest skazany na sukces, bo w tej cenie ciężko dla niego o konkurencję.
Xiaomi Mi 11 oficjalnie. Nie ma drugiego tak napakowanego technologią potwora, a cena nie wzrosła!
Do świetnych podzespołów, przepięknego ekranu, szybkiego ładowania (również bezprzewodowego) oraz sporej baterii tym razem dołożono odświeżony wygląd, a za tym wszystkim nie poszedł wzrost cen – to kombinacja, która musi zagwarantować sukces. Nie bez znaczenia będzie też MIUI 12.5, które niespodziewanie wyrosło na jedną z najlepszych nakładek na Androida.
Warto jeszcze zauważyć, że przecież to sam Xiaomi Mi 11 – wersja Pro, która będzie jeszcze bardziej wypakowana technologią, dopiero nadejdzie. Jeśli ciekawi Cię nieco więcej na ten temat, to zajrzyj do naszego tekstu na ten temat – znajdziesz tam wszystko na temat „zaginionego” flagowca Xiaomi:
Porzuć smutki, porzuć żale: o Mi 11 Pro Xiaomi nie zapomniało wcale!
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.