LG Wing to piękny smartfon, ale co do jednego to znany recenzent ma rację

LG Wing, czyli niesamowity smartfon z obracanym ekranem, pozuje na grafikach prasowych. Do premiery zostało już tylko kilka dni i 14 września przekonamy się, za ile LG chce sprzedawać swoją odpowiedź na składane smartfony.

LG Wing jest unikatowy, innowacyjny i… niezbyt praktyczny. Wczoraj na wideo mogliśmy przekonać się, że wygodnie używać będą mogli go jedynie nabywcy o dłoniach w rozmiarze łopat, a dzisiaj pozuje na grafikach prasowych, udostępnionych przez Evana Blassa. Jest jednocześnie innowacyjny i rozczarowująco… mało oryginalny.

Zacznijmy od plusów. LG Wing oferuje bardzo symetryczne ramki nad i pod ekranem, a tych po bokach w zasadzie nie ma. Jeśli chodzi o screen-to-body ratio, to na pewno jest jednym z lepszych. Na szczęście krawędzi mocno nie zagięto, a cały efekt udało się uzyskać przez ukrycie aparatów pod głównym ekranem, na górze głównej części obudowy.

W oczy rzuca się również „belka”, która oddziela od siebie oba ekrany. Z LG Wing mam jeszcze jeden problem – wytrzymałość na upływ czasu. Wierzę, że koreański producent odpowiednio zabrał o odporność mechanizmu na uszkodzenia, ale co z pyłem, który na pewno będzie dostawał się pomiędzy elementy obudowy? Po kilku miesiąca możemy zobaczyć głębokie rysy na wewnętrznym wyświetlaczu.

Ciężko za to pochwalić to, co dzieje się na tylnym panelu. LG na siłę spróbowało skopiować wyspę aparatu z Samsunga Galaxy Note 20 Ultra (a może z Oppo Reno 4 Pro?). Trzy obiektywy są niepotrzebnie duże, choć na plus można zaliczyć to, że mocno nie wystają z obudowy. To jednak nie zaleta starań, ale grubości samego urządzenia.

Na koniec zostawiam bardzo celny komentarz, o który pokusił się jeden z najbardziej rozpoznawalnych recenzentów smartfonów na świecie. MKBHD stwierdził, że nie może doczekać się, aż na premierze LG Wing prezenter będzie musiał z kamienną twarzą wyjaśnić nam, dlaczego powinniśmy kupić ten smartfon. Innowacyjny – na pewno, ale czy praktyczny? Tego dowiemy się już 14 września.

Źródło