Oppo szykuje następcę mojego ulubionego średniaka i od razu skazuje go na rzeź

Oppo Reno 4Z zdradza swój design oraz specyfikację. To ładny średniak z matowym szkłem na tylnym panelu, który mógłby być świetną alternatywą dla podobnie wycenionych modeli Redmi czy Realme, gdyby nie jeden szczegół. Kto pomyślał, że ekran HD w 2020 roku to dobry pomysł?

Serwis LetsGoDigital dotarł do renderów nowego, niedrogiego smartfona Oppo z serii Reno. To może być Oppo Reno 4 Lite lub Oppo Reno 4Z. Model wygląda dziwnie znajomo, ale jego wada leży zupełnie gdzie indziej. Nie takimi telefonami Oppo zdobyło swoją pozycję.

Grafika prezentuje smartfona o bardzo typowym – jak na 2020 rok – wyglądzie. Gdybym się nie przyjrzał, to odróżnienie od Realme 6 Pro byłoby ciężkie, a różnic należy szukać na przykład w umiejscowieniu czytnika linii papilarnych. W Realme był na boku, a tutaj najpewniej został zintegrowany z wyświetlaczem.

Reszta jest bardzo zbliżona – podwójna dziurka w ekranie na przedni aparat do selfie, niewielkie ramki, lekko zaoblone krawędzie czy poczwórny aparat z tyłu to klasyka na miarę tego roku. Na duży plus wypada na pewno matowe szkło, które dzięki Reno 4 Lite i Reno 4Z ma szansę na dobre zagościć w średniej półce cenowej.

Oppo „pożyczyło” sobie warianty kolorystyczne i sporą część designu od Realme X50 Pro – na pierwszy rzut oka te modele bardzo ciężko odróżnić. Oprócz powyższej czerwieni do sprzedaży trafi również zielona i szara wersja.

Przy odpowiedniej wycenie taki smartfon mógłby cieszyć się niemałą popularnością, ale problem leży w specyfikacji. Procesor jest jeszcze niezły – to MediaTek Dimensity 720, taktowany zegarek 2 GHz. Bateria o pojemności 4000 mAh również nie rozczarowuje – zwłaszcza, że na pewno nie zabraknie odpowiednio szybkiego ładowania.

Niezrozumiałe jest za to, dlaczego Oppo zdecydowało się na obniżenie rozdzielczości wyświetlacza do HD+. Przy przekątnych 6.4 lub 6.57 cala to zdecydowanie za mało w 2020 roku. Jasne, że przełoży się to na dobry czas pracy z dala od gniazdka, ale chyba niewielu użytkowników preferuje taki kompromis. To jednocześnie mniej, niż w poprzednich – bardzo udanych – modelach.

TEST | Oppo Reno 2Z to tak dobry smartfon, że ciężko uwierzyć w jego cenę

Źródło