Jeśli taki iPhone 12 zadebiutuje, to wybacz Androidzie, ale sentyment mnie nie zatrzyma

iPhone 12 ma zadebiutować w oczekiwanym przeze mnie od lat, granatowym wariancie kolorystycznym. W wersji z matowym szkłem może to wyglądać zjawiskowo, ale wszystko wskazuje na to, że nowy kolor trafi jedynie do modeli Pro.

O iPhone’ie 12 wiemy już w zasadzie wszystko. W sieci od tygodni pojawiają się doniesienia o specyfikacji, nowościach w aparacie czy designie. Niewiadome pozostały już w zasadzie tylko 3 – cena, bateria oraz… wersje kolorystyczne. I to ostatnie – paradoksalnie – ciekawi mnie najbardziej, ale poruszę tutaj wszystkie znaki zapytania.

Według dzisiejszego przecieku nowością będzie wersja kolorystyczna, która w zapowiedziach smartfonów Apple przewija się od lat. Granatowy iPhone do tej pory jednak nie ujrzał światła dziennego i choć zeszłoroczny Midnight Green z iPhone’a 11 Pro Max wyglądał świetnie, to jednak na granat zawsze czekałem najbardziej. Wygląda na to, że nareszcie się doczekałem.

Mam nadzieję, że w 2020 roku Apple nie zdecyduje się na taki sam ruch, co przy premierze zeszłorocznych modeli. W 2019 matowe szkło zawitało jedynie do wariantów Pro, a nie jestem przekonany, że ten granat będzie wyglądał dobrze, jeśli pokryjemy go odciskami palców. Niestety, sporo wskazuje, że tak właśnie się stanie. Szkoda, bo w takiej kolorystyce iPhone 12 wygląda świetnie.

Druga sprawa to ceny. W tym przypadku mamy dwa źródła. Pierwsze (wcześniejsze) mówi, że iPhone 12 (5.4 calowy ekran) w wersji z 4G mógłby kosztować tylko 549 dolarów, a droższe nie różniłyby się specjalnie cenami od zeszłorocznych modeli. To mało prawdopodobny scenariusz, skoro iPhone 11 po premierze nowości ma zostać przeceniony na… dokładnie tyle samo. Więcej o cenach przeczytasz poniżej.

https://www.gsmmaniak.pl/1164332/iphone-12-11-cena-5g-apple/

Na koniec zostawiłem najbardziej kontrowersyjną kwestię, czyli pojemności baterii. Przez lata Apple wmawiało nam, że ich wielkość nie ma znaczenia, a każdy nowy iPhone ma „najlepszą baterię w historii (iPhone’ów)”.

W 2019 doszło do przełomu, bo iPhone 11, 11 Pro oraz 11 Pro Max pozwalały zapomnieć o ładowarce w ciągu całego dnia intensywnego użytkowania. Niestety, przecieki nie wskazują, by którykolwiek model poza iPhone’m 12 Pro Max oferował to samo. Oby były błędne.

Poza ceną, baterią i kolorystyką wiemy już w zasadzie wszystko. Jeśli chciałbyś wiedzieć tyle samo, to zajrzyj do poniższego wpisu podsumowującego premierę iPhone’a 12.

https://www.gsmmaniak.pl/1136584/iphone-12-podsumowanie-informacji/

Źródło