REKLAMA TP
, Google Newsy Telefony

Google Pixel 4a musi zadebiutować niedługo. Mam na to dwa dowody

Te artykuły także cię zainteresują:

Popularne produkty:

7 odpowiedzi na “Google Pixel 4a musi zadebiutować niedługo. Mam na to dwa dowody”

  1. Glitch __ pisze:

    Będzie miał tylko jeden aparat?

  2. Dunpeal H pisze:

    Musi to na Rusi, Bartnik.
    Dowody w przypadku Bartnika są niepodważalne, coś nie stykło przy tworzeniu się zygoty.

  3. LuciusA pisze:

    Zaprzestanie produkcji Pixela 3a świadczy wyłącznie o tym, że 4a będzie mało konkurencyjny względem niego. Dostaniemy w zasadzie ten sam aparat, podobne gabaryty, zbliżoną wielkość ekranu, identyczną baterię, takie samo plastikowe wykonanie, ten sam system przez większość czasu życia obu sprzętów. Biorąc pod uwagę obecne spadki cen 3a na zachodzie po prostu 4a za 100-150euro więcej byłby dla potencjalnego klienta słabym dealem.

    Nie odnoszę się oczywiście do cen w Polsce bo to dziki wschód.

  4. ArSon 009 pisze:

    Wszędzie piszą że pixel ma mieć ekran 5,8 a nie 5,6.

  5. Krystian Stempniak pisze:

    „Który ze smartfonów za około 400 dolarów podoba się Wam najbardziej? Pixel 4a, OnePlus Nord, Motorola G 5G czy może iPhone SE?” – z wymienionej czwórki telefonów jedynie IP SE ma znaną cenę – za wersję 128 GB pamięci kosztuje 548€, za 64GB 480€, czyli to jest około 500€ a nie około 400€.
    Reszta to jeszcze niewydane telefony, o nieznanej cenie i specyfikacji. Pixela pewnie w Polsce nie zobaczymy nigdy w oficjalnej dystrybucji, a sama premiera może mieć miejsce w listopadzie albo nigdy, cena też pewnie będzie w okolicach 500€. OP Nord miał cenę zmienianą „w przeciekach” już z 5 razy od 299$ do 499$. Motorola wydała Edga z tym prockiem za ponad 600€. Info dla autora – około 400$ to nie jest 500€ -600€

  6. Robert pisze:

    Jak dla mnie 4a zdecydowanie. Myślę, że będzie to godny następca, gdy mój G7 przejdzie za czas jakiś na emeryturę.


reklama