Gry mobilne – czy tego chcemy, czy też nie – są obecnie najbardziej dochodową gałęzią rynku growego, więc producenci akcesoriów zaczynają traktować ten segment bardzo poważnie. A jeśli i my chcemy poważnie podejść do rozgrywki, to powinniśmy rzucić okiem na możliwości kontrolera Razer Kishi. Tanio nie jest, ale za to ciekawie.
Gaming na smartfonach rodem z konsol? Do niedawna to jeszcze nie było możliwe właśnie ze względu na brak odpowiednich akcesoriów do naszych smartfonów (może poza ciekawymi, gamingowymi Moto Mods od Motoroli).
Teraz się to zmienia, głównie za pośrednictwem nowego sprzętu Razera – kontrolera Kishi, który właśnie trafił do sprzedaży i wydaje się być najciekawszym urządzeniem tego typu.
Kontroler, jakiego jeszcze nie było? Oto nowy koncept Razera
Mamy bowiem do czynienia z akcesorium, które dzięki specjalnemu mechanizmowi jest w stanie dostosować się do smartfona o dowolnych rozmiarach, co w czasach nawet ponad 7-calowych „patelni” zdecydowanie ma znaczenie. Osoby, które są przyzwyczajone do rozgrywki na konsolach, z pewnością będą natomiast zadowolone z praktycznie takiego samego zestawu przycisków, co na padach do Xbox One czy PlayStation 4.
Na wyposażeniu Razer Kishi znajdziemy bowiem dwa analogi, ośmiokierunkowy krzyżak, przyciski funkcyjne, a także triggery i bumpery – słowem: wszystko, czego wprawny gracz potrzebuje. Klawisze – mimo niewielkich rozmiarów tego urządzenia – zostały rozmieszczone w odpowiedniej odległości, a tył kontrolera wykończono tak, by uchwyt był możliwie jak najbardziej naturalny.
Ładowanie smartfona za pośrednictwem kontrolera to ciekawy patent
Co ciekawe, akcesorium jest automatycznie ładowane z poziomu baterii smartfona i nie musimy go ładować zewnętrznie. Oczywiście to powoduje obiekcje co do wytrzymałości baterii przy takim obciążeniu, ale Razer znalazł na to sposób – dzięki umieszczeniu na obudowie portu USB typu C możliwe jest połączenie kontrolera z ładowarką i uzupełnianie energii smartfona przy bezpośrednim udziale kontrolera. To pomysłowe rozwiązanie, które z pewnością pozwoli na prowadzenie wielogodzinnych sesji z ulubionymi grami.
Razer Kishi w wersji na Androida właśnie trafił do sprzedaży – Razer wycenił to akcesorium na kwotę 89,99 euro, czyli około 400 złotych.
To oczywiście niemało, ale jeśli spędzacie dużo czasu na grze w mobilne hity, to wydatek jest wart rozważenia. Wersja na smartfony Apple pojawi się jeszcze latem tego roku.
źródło: Razer
Ceny Razer Kishi
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.