Kategorie: Huawei Newsy Telefony

Gdyby Huawei tak odświeżyło P30 Pro, to byłbym pierwszy w kolejce

Przy sobocie porozmawiajmy o odświeżeniu Huawei P30 Pro. Od dłuższego czasu uważam, że to najbardziej uniwersalny eks-flagowiec na rynku, a gdyby tylko zmienić kilka szczegółów, to mógłby być jednym z lepszym smartfonów w 2020 roku. Wydaje mi się, że Wam też by się bardzo spodobał.

Huawei P30 Pro bezapelacyjnie był jednym z najlepszych smartfonów 2020 roku. Jego aparat nawet dzisiaj niespecjalnie odstaje od najlepszych modeli marki – Huawei zwyczajnie od roku ściga się samo ze sobą, a konkurencja nie bardzo ma na to odpowiedź. Dlatego też bardzo bym chciał, żeby chiński producent pokazał Huawei P30 Pro w edycji 2020. I wiecie co? To przecież całkiem możliwe.

Przed przeczytaniem mojej opinii warto zapoznać się z naszą pierwotną recenzją Huawei P30 Pro. W tekście znajdziesz sporo odniesień, a w dalszej części zostawię również link do opinii po dłuższym użytkowaniu.

Na początek również kilka słów o cenach. Huawei P30 Pro możesz obecnie kupić za 2599 złotych w wersji 6/128GB. Jest też mocniejszy wariant, który znacznie bardziej polecam – 8/256 GB kosztuje 2799 złotych i jest dużo bardziej przyszłościowy. Niedawno zadebiutował również Huawei P30 Pro New Edition, który różni się wersją kolorystyczną z modelu P40 Pro i wygląda zjawiskowo – nie wiemy jeszcze, czy i kiedy trafi do Polski.

No to jedziemy. Zacznę od tego, że nad zakupem Huawei P30 Pro zastanawiam się już od dłuższego czasu. Zawsze jednak ostatecznie odstraszał mnie… notch. I to wcale nie dlatego, że w ekranie jest wcięcie, ale dlatego, że jest minimalinie przesunięty względem osi symetrii. Wybaczcie, jeśli dopiero teraz to zauważyliście, ale tego nie da się już „odzobaczyć”. W poprawionej wersji bardzo chętnie zobaczyłbym wcięcie dokładnie na środku.

Skoro tak narzekam na design, to dlaczego po prostu nie kupię Xiaomi Mi Note 10 Pro, który kosztuje mniej, a do tego nie ma niesymetrycznego notcha? Powód jest bardzo prosty i nie jest nim nawet aparat. Wibracje są tragiczne i doprowadzałyby mnie do szału w codziennej pracy. To nie jest tylko moja opinia i przewija się w wielu recenzjach.

Reszta designu w zasadzie wypada na plus. Zagięte krawędzie ekranu – choć bezużyteczne – nadal wyglądają bardzo dobrze. Ramki mają akceptowalną grubość, a dzięki szybkiemu (ale wcale nie bezpiecznemu) rozpoznawaniu twarzy jakoś pogodziłbym się z czytnikiem w ekranie – zwłaszcza, że Huawei to zupełnie inna liga, niż Samsung.

Fajnie by też było, gdyby Huawei pokusiło się o wersję w stylu Performance Edition. Procesor jest w porządku, a poza tym nie za bardzo można by go wymienić, bo wtedy na pewno proces certyfikacji trzeba byłoby przechodzić od nowa, a to oznacza brak wsparcia dla Google. Można by się za to pokusić o 12 GB RAM i szybszą pamięć w standardzie UFS 3.0.

Można jeszcze pomyśleć o wymianie matrycy na taką z odświeżaniem 90 Hz. Akurat w tym punkcie nie jestem pewien, czy można by to zrobić w ramach re-edycji eks-flagowca, ale jeśli się da, to ja bardzo bym prosił. Bateria na pewno przyjmie to bez problemu, bo Huawei zadbało o genialny czas pracy z dala od gniazdka i błyskawiczne ładowanie.

https://www.gsmmaniak.pl/1082556/huawei-p30-pro-recenzja-opinia-po-9-miesiacach/

Reszty bym nie ruszał. Jakość wykonania obudowy jest bajeczna, złącza jack jakoś mi nie brakuje, bo z tego w prywatnym smartfonie i tak nie korzystam. Jest ładowanie bezprzewodowe, smartfon jest też zabezpieczony przed wodą, co potwierdza norma IP68.

Jest za to jedna rzecz, której w 2020 roku nie wolno ruszać. Pisząc ten tekst, spędziłem wystarczająco dużo czasu na porównywaniu zdjęć zrobionych Huawei P30 Pro oraz Huawei P40 Pro. Nowszy flagowiec wygrywa głównie szerokim kątem, a i tu nie jest to powalająca przewaga. Huawei P30 Pro to nadal jeden z najlepszych smartfonów w 2020 roku.

Najlepsze jest to, że wszystkie te usprawnienia mogłyby trafić do wersji New Edition. Obawiam się jednak, że nigdy się jej nie doczekamy – zwyczajnie byłaby zbyt dobra i stanowiłaby znacznie przystępniejszą i tańszą konkurencję dla P40 Pro.

Szkoda, ale mimo tego zdecydowanie jestem w stanie polecić Huawei P30 Pro w połowie 2020 roku. Tak bardzo, że chyba sam go sobie kupię – Samsung Galaxy Note 10 Lite ma zalety, ale nie może się równać z P30 Pro pod względem baterii i aparatu. S Pen to za mało.

Ceny Huawei P30 Pro

Huawei P30 Pro

od: 1.940 zł »

Konrad Bartnik

Najnowsze artykuły

  • Apple
  • Newsy
  • Tablety

Apple przeprasza za… zgniatanie. Reklama iPada pod ostrzałem krytyki

Apple przeprasza – najnowsza reklama debiutujących iPad'ów marki wywołała falę krytyki w stronę giganta. Co…

10 maja 2024
  • Promocje

Co za promocja, co za cena! 350 zł za tak wypasiony tani telefon to jak za darmo

Nie uwierzysz, jak dobry smartfon kupisz teraz w Polsce za mniej niż 350 złotych. W…

10 maja 2024
  • Newsy

Gracze górą. Powiązanie kont PSN oraz Steam w Helldivers 2 staje się opcjonalne

Helldivers 2 jednak bez obowiązkowego łączenia kont Steam oraz PSN na PC. Opcja integracji kont…

10 maja 2024
  • Newsy
  • Samsung
  • Telefony

Hitowa aktualizacja dla ex-flagowców Samsung już dostępna! Polubisz swój telefon na nowo

Samsung Galaxy S21, Samsung Galaxy S21+ i Samsung Galaxy S21 Ultra otrzymują w Europie ważną…

10 maja 2024
  • Promocje

Ceny iPhone’ów spadają na łeb, na szyję. Ten hit od Apple nigdy wcześniej nie kosztował tak mało

Jeszcze nigdy w historii flagowce Apple nie taniały tak szybko jak teraz. Masz teraz świetną…

10 maja 2024

Znany producent smartfonów wchodzi na rynek laptopów do gier. Ciekawy sprzęt!

Infinix to marka znana głównie z produkcji smartfonów. Ten chiński producent niedawno zaznaczył swoją obecność…

10 maja 2024