REKLAMA TP
środa, 27 maja 2020, Grzegorz Szczypa

Ty też nie walczyłeś o taki Dzień Dziecka, czyli maluchy na podsłuchu

Garret Kids 2 2
Garret Kids 2 / fot. Garret

0 odpowiedzi na “Garret Kids 2 2”

  1. Trevi Trevi pisze:

    No temat niejednoznaczny.. jednak co jakiś czas czytamy o „metodach wychowawczych „w niektórych przedszkolach, żłobkach czy stosowanych przez niektóre nianie.. a wychodzą one na jaw przypadkiem albo dzieki właśnie takim gadżetom..

  2. Marcin Bwar pisze:

    Proste smartwatche to super opcja dla dzieciaka! Mój dostał taki w zeszłym roku i nosi go niemal codziennie czując się jak dorosły. 🙂
    My postawiliśmy na takiego Garetta z Zegarowni: https://zega…3246280517

    • debulgator pisze:

      Jakąś dotację portalowi gsmmaniak.pl za umieszczenie swojej reklamy przekazałeś?

  3. MW pisze:

    A co z ludźmi przypadkiem nagranymi w czasie podsłuchiwania dziecka. To jest tragedia. Bardzo źle się dzieje

  4. 0w pisze:

    „Wszech władza” do dziecka..co to w ogóle za jakieś psychiczne stwierdzenie? Dla osoby kochanej i która Kocha nie ma „wszech władzy” tylko jest miłość ,troska ,opiekuńczość, pomoc….

    • Jamrug pisze:

      Dla dziecka to o czym piszesz to jakaś abstrakcja i niezrozumiałe prawdy objawione. Bunt w pewnym okresie jest dla dzieci naturalnym – chęć bycia dorosłym, decydowania o swoich sprawach. Jestem z pokolenia, w którym nie było takich bajerów ale jako jedynak byłem nieprzyzwoicie wręcz pilnowany. Oczywiście z miłości i chęci dobrego dla mnie. Efekt: brak jakichkolwiek relacji z rodzicami poza wrogością i przekonaniem, że pchają się w moje życie i podejmują za mnie szkodliwe decyzje. To utrzymywało się aż do dorosłości a takie relację ciężko później naprawić. Nadopiekuńczość jest gorsza niż kompletny brak zainteresowania. Dziecko w pewnym momencie musi poczuć, że ma kontrolę nad przynajmniej częścią swojego życia, nawet jeśli jest to kontrola pozorna z wpływem rodziców w tle.

    • Grzegorz pisze:

      Przeczytaj raz jeszcze, zanim zaczniesz ciskać gromy: to pytanie, nie stwierdzenie – do tego spowodowane realnym faktem istnienia narzędzia, które umożliwia tak poważną ingerencję w prywatność dziecka i jego otoczenia.
      Pozdrawiam i mam nadzieję, że reakcja była spowodowana Twoim oburzeniem samym problemem, a nie mylnym przypisaniem mi „psychicznych” intencji

  5. ajssno1 pisze:

    a pozniej sie dziecko dowie ze bylo podsluchiwane i niechec i dystans do rodzicow na wiele lat

  6. Tomasz Milewski pisze:

    Kupiłem taki zegarek z rok temu.
    Młody ponosił go dwa tygodnie i przestał bo było mu nie wygodnie. Kartę SIM trzeba do niego włożyć nawet żeby GPS działał, bo inaczej nie będzie w stanie wysłać swojej lokalizacji. Z możliwości podsłuchu nie korzystałem, nie śledziłem dziecka gdzie jest, ale funkcja przydała się, gdy zegarek się zgubił. Wysyłaliśmy czasem sobie wiadomości głosowe. Czasem zadzwonił do babci.
    Myślę że nie naruszalem prywatności dziecka, a w razie jakichś jego kłopotów zawsze można ruszyć na pomoc.
    Poza tym artykuł uważam za lekka panikę i demonizowanie urządzenia. Google umożliwia utworzenie konta dziecka na smartfonie i kontrolę na urządzenia na poziomie zdecydowanie wyższym niż w tym zegarku.


reklama