OnePlus 8 i OnePlus 8 Pro zostały oficjalnie zaprezentowane. Smartfony mają mocną specyfikację, ale głównie OnePlus 8 Pro wydaje się wart swojej ceny. Ile kosztują i kiedy będą dostępne w Polsce?
Spis treści
OnePlus 8 i OnePlus 8 Pro zostały oficjalnie zaprezentowane. Chiński producent poszedł drogą Xiaomi – to już nie są tanie flagowce z mocną specyfikacją, ale drogie i kompletne smartfony z najwyższej półki. Nie wiem, czy jest się z czego cieszyć.
Zaczniemy od mocniejszego OnePlusa 8 Pro. Smartfon ma duży ekran o przekątnej 6.7 cala i rozdzielczości QHD+. To matryca Fluid AMOLED z odświeżaniem 120 Hz i wsparciem HDR10. Producent twierdzi, że to najlepszy ekran na rynku. Nawet Galaxy S20 nie osiąga 2K+ przy 120 Hz.
Wydajność jest jak zwykle topowa. Sercem urządzenia jest Snapdragon 865, mamy 8 lub 12 GB pamięci RAM LPDDR5 i UFS 3.0. Nad wszystkim czuwa Android 10 przykryty OxygenOS – zdaniem wielu najlepsza wersja systemu od Google, jaką można znaleźć w smartfonie.
Czy OnePlus będzie nareszcie wybitnym fotosmartfonem? Można na to liczyć. Na tylnym panelu znajdziemy cztery obiektywy. Główna matryca ma 48 MP (Sony IMX 689 z OIS i EIS). Szeroki kąt skrywa sensor 48 MP Sony IMX 586 (obiektyw 120 stopni). Mamy jeszcze 8 MP teleobiektyw z potrójnym zoomem optycznym i filtr kolorów 5 MP. Solidny zestaw, ale jak będzie się sprawdzał przeciwko Xiaomi Mi 10 Pro i Huawei P40 Pro?
Solidnie, choć bez szału, zapowiada się bateria. 4510 mAh pojemności, szybkie ładowanie 30W, ładowanie bezprzewodowe 30W i zwrotne o mocy 3W. Czy będzie pracował dłużej, od poprzednika? Pewnie niewiele, bo 120 Hz i zrobi swoje.
Z OnePlus 8 Pro mam tylko jeden problem – wygląda dużo gorzej od poprzednika. Muszę jednak przyznać, że matowe szkło wygląda świetnie! Zielony wariant jest równie zjawiskowy, co iPhone 11 Pro – a to mówi sporo.
Co oferuje tańszy OnePlus 8? Niestety – jest gorszy niemal pod każdym względem. Oprócz tego samego – dość przeciętnego – wyglądu, z droższym bratem dzieli procesor, pamięć UFS 3.0, aparat do seflie i świetną nakładkę. Reszta jest gorsza – oprócz wagi, bo 180 gramów przy takiej przekątnej jest imponujące.
Choć możemy liczyć na wersję z 8 i 12 GB RAM, to zostały wykonane w wolniejszym standardzie LPDDR4X. Przypomnę, że szybszą ma nawet znacznie tańszy Redmi K30 Pro. Oczywiście procesor to nadal Snapdragon 865, więc ogólna wydajność zadowoli każdego.
Aparat przypomina raczej poprzednika, niż nowego flagowca w 2020 roku. Mamy więc matrycę główną 48 MP (Sony IMX 586), 16 MP szeroki kąt o polu widzenia 116 stopni i… 2 MP makro. Czy to wygląda na specyfikację aparatu z topowego smartfona? Nie, to aparat z mocnego średniaka. Wiem, że OnePlus potrafi zrobić dobre oprogramowanie, ale mam wątpliwości, czy będzie w stanie nawiązać walkę z konkurencją.
Mniejsza jest też bateria i ekran. Ogniwo ma pojemność 4300 mAh i nie naładujesz go bezprzewodowo. Nie ma też wodoszczelności. Matryca to nadal Fluid AMOLED, ale ma tylko 90 Hz, niższą rozdzielczość FullHD+ i przekątną 6.55 cala. Fakt, to jedna z najlepszych matryc na rynku, przynajmniej według DisplayMate.
Co z cenami? OnePlus 8 startuje od 699 dolarów, a OnePlusa 8 Pro kupisz za co najmniej 899 dolarów. W bonusie dostaniesz 3 miesiące chmury Google z ograniczeniem do 100 GB. Fajny bonus? Średnio.
Poniżej ceny wszystkich wariantów OnePlusa 8 i OnePlusa 8 Pro.
O ile OnePlus 8 Pro to dobry wybór dla wymagającego użytkownika, tak OnePlus 8 jest dla mnie gorszym wyborem od poprzednika niemal pod każdym względem. Lepiej zrobisz, jak kupisz sobie OnePlus 7T Pro i zaoszczędzisz.
https://www.gsmmaniak.pl/1130212/oneplus-8-i-oneplus-8-pro-cena-w-polsce/
Na stronie mogą występować linki afiliacyjne lub reklamowe.
Smartfony marki Motorola często są oferowane w bardzo konkurencyjnych cenach. W tym przypadku ceny zostały…
Azjatycki Asus kojarzy się głównie z laptopami, ale oferuje także udane smartfony. Wśród nich są…
Nawet złodzieje smartfonów nie są zainteresowani smartfonami z Androidem. Nawet Samsung odpada – dla nich…
Premiera POCO F8 Ultra w Polsce odbędzie się już w przyszłym tygodniu. Przed tym terminem…
Już pod koniec listopada w aplikacji mObywatel pojawią się kolejne nowe dokumenty. Tym razem skorzystają…
Samsung Galaxy A57 5G zadebiutuje z szybszym ładowaniem od Galaxy S26 i jak co roku…