Pod koniec listopada na naszym blogu pojawił się wpis dotyczący samozapłonu iPhone’a 4 w samolocie lądującym w Sydney. Na szczęście nikt nie ucierpiał wskutek tego zdarzenia, ale śledztwo i tak musiało być przeprowadzone. Właśnie ogłoszono jego rezultaty. Dlaczego smartfon ze stajni Apple uległ samozapłonowi?
Australijskie Biuro ds. Bezpieczeństwa w Transporcie (Australian Transport Safety Bureau) przez kilka miesięcy badało okoliczności zdarzenia, a przede wszystkim sprzęt, który uległ awarii. Okazało się, że przyczyną samozapłonu była naprawa przeprowadzona w nieautoryzowanym serwisie. Serwisant podjął się wymiany wyświetlacza urządzenia, ale przy ponownym składaniu smartfonu zgubił jedną śrubkę – wpadła ona pod baterię i po jakimś czasie doprowadziła do spięcia.
Reszta historii jest już dobrze znana – podczas lotu smartfon nagle rozgrzał się do czerwoności i zaczął dymić. Jeden z członków załogi polecił właścicielowi iPhone’a, by rzucił go w przejściu między siedzeniami. Szybkie użycie gaśnicy zakończyło sprawę. Przynajmniej na pokładzie samolotu.
Jak widać, naprawy sprzętu przez osoby do tego nieupoważnione mogą być powodem sporych problemów. A jak to wygląda w Waszym przypadku – naprawiacie sprzęt u producenta, zdajecie się na umiejętności znajomych, czy może sami walczycie z usterkami?
Źródło: onliner
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.
Swoje urodziny obchodzi jeden z najpiękniejszych i najlepiej wykonanych telefonów w historii. Smartfon z metalową…
iPhone 16 Pro Max pozuje na żywo w towarzystwie innych, tegorocznych modeli Apple. Jest ogromny,…
Jedynym powodem, dla którego jeszcze nie kupiłeś sobie Nothing Phone 2a, jest kolor? Nowy wariant…
Infinix NOTE 40 Pro to jeden z najlepszych telefonów do 1500 złotych. W tym popularnym…
Zdetronizowany król telefonów z Androidem powraca. Na horyzoncie pojawił się HTC U24 Pro: nowy telefon…
HUAWEI Watch 4 Pro Space Exploration Edition niebawem trafi do Europy! Limitowana edycja jednego z…