Kategorie: Samsung Telefony Testy

Samsung Galaxy S10 Lite – test. Godny następca S10e i najlepszy Samsung od lat?

Przetestowałem Samsunga Galaxy S10 Lite i już wiem, czy jest to zabójca chińskich flagowców, czy może średniak na sterydach. Jakie są wady i zalety Samsunga Galaxy S10 Lite? Czy warto go kupić?

Samsung Galaxy S10 Lite to ciekawy eksperyment koreańskiego producenta. Smartfon łączy ze sobą cechy flagowców i trochę rozwiązań z średniej półki cenowej. Mimo wszystko ma sporo zalet, a tego, czy warto go kupić za 2799 złotych, na które został oficjalnie wyceniony w Polsce, dowiesz się z lektury mojej recenzji Samsunga Galaxy S10 Lite.

Sprzęt do testów dostaliśmy dzięki uprzejmości sklepu x-kom, za co serdecznie dziękujemy.

Samsunga Galaxy S10 Lite kupisz w sklepie x-kom

Flagowa jakość wykonania i świetny ekran

Na pierwszy rzut oka nie da się odróżnić Galaxy S10 Lite od flagowców tego producenta. Na wstępie trzeba zaznaczyć, że pod względem bryły znacznie bliżej mu do serii Galaxy Note 10 niż S10, a to ze względu na mocno prostokątny kształt. W dłoni leży dobrze, a ze względu na niemal płaski ekran znajdzie wielu zwolenników.

Samsung Galaxy S10 Lite/fot. gsmManiaK.pl

Front urządzenia został niemal całkowicie wypełniony przez ekran i trzeba powiedzieć, że jest to bardzo dobra matryca. Jeśli jestem w stanie przeboleć dziurkę w centralnej części (mniejszą od tej w Galaxy S10), to będziesz z niego więcej niż zadowolony. To Super AMOLED i jest nieco lepsza od tej, która trafiła do Galaxy Note 10 Lite. Mimo 6.67-calowego wyświetlacza sprzęt jest mniejszy, niż mogłoby się wydawać. Wspiera też treści HDR 10.

6.67-calowa matryca Super AMOLED z HDR 10 jest bardzo dobra – choć flagowce Koreańczyków mają lepsze ekrany.

Jak wypada sam wyświetlacz? Nie miałbym do niego żadnych zastrzeżeń, gdyby nie cena. Za takie pieniądze spokojnie znajdziesz urządzenia z odświeżaniem większym od 60 Hz – tutaj niestety musimy obejść się smakiem. Szkoda, bo poza tym patrzenie na front Samsunga Galaxy S10 Lite to czysta przyjemność.

Jak zwykle możemy liczyć na bardzo dobre odwzorowanie kolorów, perfekcyjne czernie i nieskończony kontrast. Jeśli Twoim priorytetem jest granie i oglądanie seriali, to S10 Lite wpasuje się w Twoje oczekiwania. Nie mam też zastrzeżeń co do jasności. W mocnym słońcu wszystko było czytelne, a ekran nie razi w oczy nawet w całkowitych ciemnościach.

Z ekranem został zintegrowany czytnik linii papilarnych i nie jest to skaner, który znamy z flagowców Samsunga. Nie wchodząc w szczegóły – korzysta z innej technologii, jest lepszy od tych z S10, ale za to gorszy od czytników wykorzystanych przez OnePlusa, Xiaomi i Huawei. Czasami zdarza się, że trzeba ponownie przyłożyć palec, ale generalnie nie ma tragedii, kiedy już zrozumiemy, jaki kąt odpowiada mu najbardziej i takie położenie wejdzie nam w krew.

Samsung Galaxy S10 Lite/fot. gsmManiaK.pl

Tylny panel jest glassticowy (plastik udaje szkło), nie ma na nim nic poza obiektywami obiektywu oraz… miejscem pracy domorosłego fana daktyloskopii. Samsung Galaxy S10 Lite to prawdziwy magnes na odciski palców i nawet w testowanej przeze mnie perłowej wersji jest to widoczne. Nie chcę nawet myśleć, jak wyraźne muszą być na czarnym wariancie kolorystycznym. Sama biel podoba mi się wybitnie, a efekt opalizacji też jest świetny.

Samsung Galaxy S10 Lite/fot. gsmManiaK.pl

Wydajność to bajka dla polskiego użytkownika

Co może być przyjemniejszego od używania flagowego Samsunga z OneUI? Używanie flagowego Samsunga z OneUI w wersji ze Snapdragonem rzecz jasna. Exynosy w polskiej edycji topowych modeli to temat rzeka. Wiemy, że są mniej wydajne i zużywają więcej energii. Z jakiegoś powodu koreański producent nadal nie chce z nich zrezygnować, z czego jako właściciel Galaxy Note 10 Lite nie jestem specjalnie zachwycony.

Samsung Galaxy S10 Lite/fot. gsmManiaK.pl

Na szczęście Galaxy S10 Lite nie popełnia błędu swojego brata i pod maską znajdziemy Snapdragona 855 i 8 GB RAM. Taki zestaw sprawdza się o niebo lepiej i nawet ta nieszczęsna wielozadaniowość działa tutaj tak, jak od flagowca byśmy oczekiwali. Wyniki w benchmarkach mówią same za siebie – ponad 470 tysięcy w AnTuTu to jeden  lepszych wyników, które udało się uzyskać na smartfonie z tym procesorem.

Samsung ze Snapdragonem to dobry Samsung.

Granie to czysta przyjemność. Ekran AMOLED (konsekwentnie będę się czepiał braku wyższej częstotliwości odświeżania), mocarny procesor i dużo pamięci operacyjnej wystarczą, by przez kilkanaście miesięcy cieszyć się największymi premierami w mobilnym gamingu. COD Mobile czy Elder Scrolls: Blades nie robiły na Samsungu specjalnego wrażenia – również pod względem kultury pracy, bo urządzenie nie ma tendencji do nadmiernego nagrzewania.

Wyposażenie i bateria to wystarczający powód do zakupu

Co mają flagowce, a czego nie ma Samsung Galaxy S10 Lite? Wodoszczelności, ładowania bezprzewodowego i… tyle. Nie wiem, jak dla Was, ale dla mnie to są sensowne oszczędności, które spokojnie mogę zaakceptować przy całej masie zalet, które ma (teoretyczny) średniak od koreańskiego producenta. Największą dla mnie pozostanie OneUI (tutaj w wesji 2.0). Samsung dba o regularne aktualizacje i wszystko działa płynnie.

Samsung Galaxy S10 Lite czaruje wyposażeniem, ale skanery nareszcie mogłyby być lepsze.

Czytnik linii papilarnych to zwykle kontrowersyjny aspekt smartfonów Samsunga. Te z najdroższych modeli chwalą się ultradźwiękową technologią, która jest wolniejsza i mniej dokładna od konkurencji. Te z optycznymi czytnikami też działają średnio.

Samsung Galaxy S10 Lite jest gdzieś pomiędzy – to chyba najlepsza biometria, jaką widziałem w Galaxy, ale nie jest to poziom OnePlusa 7T Pro i czasami trzeba ponownie przyłożyć palec do skanera. Alternatywnie możemy skorzystać z rozpoznawania twarzy, ale ani to dokładne, ani bezpieczne, a w słabym świetle nie chce współpracować.

Jak Samsung Galaxy S10 Lite sprawdza się jak telefon? Bez zarzutu. Rozmówcy zawsze słyszeli mnie głośno i wyraźnie, ja też nie narzekałem. Korzystanie z słuchawek bezprzewodowych jest bezproblemowe (to ważne, bo portu jack zabrakło), WiFi zawsze było stabilne, nie miałem też przygód z płatnościami mobilnymi. Słowem – wszystko na flagowym poziomie.

Bateria 4500 mAh zapewnia jeden z najlepszych czasów pracy w tegorocznych smarfonach.

Na koniec kilka słów o baterii. Jest duża, a Snapdragon 855 to dobry menadżer dla energii. 4500 mAh pojemności pozwala na cały dzień pracy bez konieczności podładowania. Czy to będziecie oglądać Netflixa, czy grać, a nawet spacerować godzinami z Pokemon Go, to baterii nie braknie. SoT to około 7-7.5 godziny, a ładowanie zajmuje nieco ponad godzinę. Po 30 minutach osiągniemy ponad 60 procent. Imponujące w tej cenie i bateria to poważny powód do zakupu Samsunga Galaxy S10 Lite.

Aparat jest flagowy – choć nie zawsze

Na zaplecze fotograficzne Samsunga Galaxy S10 Lite składają się trzy aparaty na modnej ostatnio wyspie. Mamy 48 MP matrycę główną ze światłem f/2.0, 12 MP szeroki kąt z f/2.2 i 5 MP obiektyw do zdjęć makro. Zgadza się – Samsung zrezygnował z optycznego zoomu i nie jestem z tego powodu zachwycony. Makro to fajna zabawa, ale teleobiektyw wydaje mi się bardziej użyteczny.

Link do zdjęć w pełnej rozdzielczości


Jeśli zamierzasz korzystać z obiektywu głównego w trybie automatycznym lub nocnym, to Samsungiem Galaxy S10 Lite będziesz zachwycony. To samo tyczy się wideo, które wypada znacznie powyżej oczekiwań. Samsung mocno popracował nad stabilizacją, detali jest dużo, ostrość jest świetna. Portrety? Proszę bardzo, jest więcej niż dobrze.

Ale tryb szerokokątny to wypada średnio.

Ja wiem, że to bardzo skrajny przypadek użycia szerokiego kąta w aparacie i mnóstwo smartfonów zniekształciłoby skraj kadru. Tutaj jednak efekt występuje nagminnie i mam nadzieję, że Samsungowi uda się to naprawić w aktualizacjach.

Podsumowując – Galaxy S10 Lite to dobry fotosmartfon w porównaniu do tanich flagowców z Chin. Nie ma sensu stawiać go w jeden linii z topowymi Samsungami, Huawei czy iPhone’m 11, bo to nie ta półka.

Czy warto kupić Samsunga Galaxy S10 Lite?

Samsung Galaxy S10 Lite kosztuje obecnie 2799 złotych. Za takie pieniądze ciężko jest mi do czegoś jednoznacznie się przyczepić. Smartfon miał być odpowiedzią na tanie flagowce z Chin i swoje zadanie spełnia. Ma te same niedociągnięcia (brak wodoszczelności i ładowania bezprzewodowego), ale dzieli z nimi również zalety.

Ma też przewagę – jakość ekranu Super AMOLED jest naprawdę świetna. Gdyby tylko dodano 90 Hz, to nazwałbym go znacznie lepszym od OnePlusa 7T. Bateria – zupełnie jak we flagowcach z Chin – jest świetna, a nawet więcej. Przy 4500 mAh naprawdę trzeba się postarać, żeby rozładować urządzenie tylko w ciągu jednego dnia. Wydajność i aparat są w porządku, a OneUI to dla mnie nakładka lepsza od dowolnego interfejsu dostępnego u konkurencji z Chin – włączając w to OxygenUI od OnePlusa.

Samsung Galaxy S10 Lite/fot. gsmManiaK.pl

Jaka jest alternatywa? Można na przykład dopłacić do co najmniej 3200 złotych i kupić S10 Plus z nieporównywalnie lepszym aparatem, ale za to z mniejszym ekranem i słabszą baterią – ja wybieram S10 Lite. Za podobne pieniądze mamy jeszcze OnePlusa 7T Pro, który wygrywa ekranem 90 Hz. Szukający nowych doświadczeń, mogą postawić na LG G8X ThinQ z dodatkowym ekranem.

Samsunga Galaxy S10 Lite kupisz w x-kom

Samsunga Galaxy S10 Lite mogę polecić każdemu, kto może go dostać korzystnie w ofertach operatorskich. Nie uważam też, żeby był źle wyceniony w wolnej sprzedaży. Jeśli czekałeś na Samsunga ze Snapdragonem, to ten będzie dobrym wyborem.

Ocena końcowa testu [1-10]: 9.0

  • Aparat8,6
  • Bateria9,7
  • Ekran9,8
  • Jakość10,0
  • Wydajność w grach9,7
ZALETY
  • Świetny design
  • Piękny ekran Super AMOLED
  • Pojemna bateria z błyskwicznym ładowaniem
  • 8 GB RAM
  • Nareszcie Samsung z flagowym Snapdragonem!
WADY
  • Brak złącza jack, wodoszczelności i ładowania bezprzewodowego
  • Tylko dobry aparat
Konrad Bartnik

Najnowsze artykuły

  • Amazfit
  • Newsy
  • Wearables

Smartwatch Amazfit z hitową aktualizacją. Wielki worek nowych funkcji

Amazfit Balance doczekał się właśnie aktualizacji, która dodaje zegarkowi sporo funkcji sportowych. Właściciele smartwatchy będą…

29 kwietnia 2024
  • Gry i aplikacje
  • Newsy

WhatsApp się popsuł – nie wyślesz wiadomości. Wiem, jak tego uniknąć

Użytkownicy komunikatora WhatsApp na Androidzie mają po najnowszej aktualizacji pewien problem. Okazuje się bowiem, że…

29 kwietnia 2024
  • HMD
  • Newsy
  • Telefony

Po 25 latach legendarny telefon powraca w nowej wersji. Kupisz dzisiaj telefon, za który kiedyś dałbyś się pokroić?

Masz dosyć smartfonów i marzy Ci się cyfrowy detoks? Nokia 3210 2024 od HDM pozwoli…

29 kwietnia 2024
  • Promocje

Smartfon za 10 złotych?! To nie żart, w tej promocji to możliwe

Promocja na smartfona za 10 złotych brzmi jak niespełnione marzenie każdego ManiaKa. Teraz jest jednak…

29 kwietnia 2024
  • HTC
  • Longform
  • Telefony

Najfajniejszy smartfon w historii. 11 lat temu pozamiatał, nawet Samsung się go bał

Swoje urodziny obchodzi jeden z najpiękniejszych i najlepiej wykonanych telefonów w historii. Smartfon z metalową…

29 kwietnia 2024
  • Apple
  • Newsy
  • Telefony

Spodziewałem się, że będzie duży, ale on jest gigantyczny! iPhone 16 na żywo rozbija moje wyobrażenia

iPhone 16 Pro Max pozuje na żywo w towarzystwie innych, tegorocznych modeli Apple. Jest ogromny,…

29 kwietnia 2024