T-Mobile nadal eksperymentuje ze swoimi taryfami. Tym razem różowi doszli do wniosku, że nazewnictwo czas zmienić, aby klientom było łatwiej się rozeznać. Dlatego też znika T-Mobile S+,a zamiast niej wskakuje T-Mobile M, a do tego dochodzi jeszcze T-Mobile XL.
Operator ewidentnie zamieszał się w swojej ofercie, dlatego też zdecydował się wprowadzić zmiany w nazewnictwie i tym samym usunąć ofertę, w której miejsce wskoczyła kolejna.
Z oferty znika plan taryfowy T-Mobile S+, którego zastąpiono T-Mobile M. T-Mobile M to od teraz T-Mobile L, a ten ostatni występuje teraz pod nazwą T-Mobile XL.
Choć dla niektórych te roszady mogą wydać się dość niejasne, to jednak w rzeczywistości oferta różowego operatora jest bardziej przejrzysta. A co jeszcze ważniejsze, zmienny ograniczają się wyłącznie do nazewnictwa – reszta pozostaje taka sama.
W każdym z planów taryfowych dostępne są nielimitowane połączenia do wszystkich w kraju ów roamingu w UE. Do tego dochodzą wysokości tekstowe i multimedialne (MMS). Pakiety różnią się od siebie paczkami danych, no i oczywiście miesięczną opłatą. Zerkniecie zresztą sami na grafikę na samym dole wpisu.
Ponadto w najdroższym pakiecie dostępny jest także Supernet Video, który umożliwia oglądanie materiałów wideo z wielu najpopularniejszych serwisów streamingowych bez zużywania paczki danych.
Na stronie mogą występować linki afiliacyjne lub reklamowe.
iPhone 17 Pro miał oferować warstwę antyrefleksyjną podobną do tej z Galaxy Ultra. Nowy przeciek…
Xiaomi YU7 zdradził wszystkie szczegóły specyfikacji przed premierą. Jest ładny, ma potężny zasięg i będzie…
POCO F7 Pro to jeden z najbardziej opłacalnych smartfonów nawet bez żadnej obniżki. W promocji…
Jaki uchwyt samochodowy marki Xblitz warto dzisiaj kupić? Sprawdzam wybrane modele i szukam najciekawszej propozycji…
Xiaomi 16 zapowiada się na ideał kompaktowego flagowca. Z przecieków wynika, że nowy smartfon otrzyma…
Wygląda na to, że coraz pewniejszym jest premiera tego ciekawego urządzenia. Składany Apple iPhone Fold…