Kategorie: Apple Ciekawostki Google iOS Newsy Telefony

Google wyjaśnia, jak włamywać się do iPhone’ów. Serio

Stało się! Google w ramach inicjatywy Project Zero ujawnia lukę aplikacji iMessage w iOS pozwalającą uzyskać dostęp do iPhone’a. Czyżby gigant z Mountain View zamierzał w sposób bezpośredni zaszkodzić Apple? Niezupełnie.

Google publikuję trzyczęściowy dokument, z którego dowiemy się o szczegółach istnienia luki, możliwości zdalnego złamania iPhone’a przy jej wykorzystaniu oraz o tym, w jaki sposób wykonywać zdalnie kod na danym smartfonie. Jeśli w panice szukacie teraz swoich urządzeń w obawie przez masowymi próbami włamania, przejdźcie do dalszej części tekstu, z której dowiecie się tego, kto może czuć się zagrożony.

Jak włamać się do iPhone’a?

Google w ramach inicjatywy Project Zero informuje o przeróżnych lukach bezpieczeństwa. Zanim zespół opublikuje szczegóły, daje czas podmiotom będącym przedmiotem danego przypadku czas na załatanie błędów. Gigant z Mountain View bierze na tapet nawet Apple…

Odkryto bowiem lukę komunikatora iMessage, przez którą cyberprzestępcy mogli uzyskać zdalny dostęp do iPhone’a. W dużym uogólnieniu — wystarczyła odpowiednio spreparowana wiadomość. Efekt? Złoczyńca mógł przeglądać SMS-y, połączenia, zdjęcia i w zasadzie wszystkie dane zapisane na telefonie ofiary.

Mam dla was dobrą wiadomość. Luka została załatana w iOS 12.4.1 w sierpniu ubiegłego roku. Oznacza to, że urządzenia zaktualizowane do nowszych wersji systemu są teoretycznie pozbawione wspomnianej „wady”. Niemniej, samo jej istnienie ukazuje mobilny system Apple w niekorzystnym świetle.

Jak ufać w to, że aktualnie nie istnieje zbliżona w działaniu luka umożliwiająca dostęp do urządzenia? Mimo całej mojej sympatii do Sadowników zdaję sobie sprawę z tego, że w kwestii bezpieczeństwa nawet Apple nie może być „pewniakiem”.

Wróćmy do pytania — czy publikując wspomniane dane, Google chciało zagrozić Apple? W mojej ocenie, nie. Przynajmniej nie w sposób bezpośredni. Zbyt wczesne ujawnienie szczegółów luki godziłoby bowiem nie tylko w producenta systemu, ale również, a może nawet przede wszystkim — w użytkowników. Google nie mogłoby sobie na to pozwolić. Możliwe, że strata wizerunkowa byłaby wtedy tylko jednym z problemów.

Podsumowując, historie takie jak dzisiejsza pokazują tylko, że nie możemy ufać do końca rozwiązaniom dostarczanym nam przez usługodawców czy producentów urządzeń. Mimo szczerych chęci wspomnianych podmiotów trudno jest uniknąć wpadek. Trzeba zdawać sobie z tego faktu sprawę.

https://www.gsmmaniak.pl/1043108/apple/

Źródło 1, 2

Marcin Karbowiak

 Redaktor serwisów internetowych, fan Apple, fetyszysta usług Google.

Najnowsze artykuły

  • Motorola
  • Newsy
  • Telefony

Ex-flagowiec Samsung 256 GB bliski ideału w kapitalnej cenie. Okazja roku?

Samsung Galaxy S23 może być uważany za ideał opłacalnego telefonu dla wielu ManiaKów. Ma bowiem…

28 kwietnia 2024
  • Google
  • Gry i aplikacje
  • Newsy

YouTube ma nowy plan na wciskanie reklam. Będą dosłownie wszędzie

Masz dość reklam na YouTube? Szykuj się na ich podwójną porcję – teraz Google dołoży…

28 kwietnia 2024
  • Infinix
  • Newsy
  • Telefony

Nawet 24 GB RAM, AMOLED 144 Hz i niesamowita wydajność w cenie, która może zachwycić

Infinix GT 20 Pro to niedrogi telefon stworzony z myślą o graczach, który sprawdzi się…

28 kwietnia 2024
  • Co kupić?
  • Telefony
  • Wiadomość dnia

Kup jeden z tych smartfonów i ciesz się spokojem przez lata. Najlepsze w każdych cenach

Szukasz smartfona na lata? W takim razie dobrze trafiłeś. Przygotowałem zestawienie kilku telefonów, które oferują…

28 kwietnia 2024
  • Promocje

Kiedyś kosztował krocie, a dziś kupisz tego potężnego ex-flagowca w cenie średniaka!

Xiaomi 11T Pro to ex-flagowiec Xiaomi, który dostępny jest teraz w Polsce za mniej niż…

28 kwietnia 2024
  • Newsy
  • Sony
  • Telefony

Znamy cenę „być, albo nie być” w wydaniu Sony. Choć trudno w to uwierzyć, Xperia 1 VI będzie tańsza niż rok temu

Sony Xperia 1 VI niespodziewanie zdradza cenę przed premierą. Fani nie muszą obawiać się podwyżek,…

27 kwietnia 2024