Dostępność Galaxy S11 z procesorem Snapdragon 865 ma być znacznie większa, niż w przypadku poprzedników, którzy najczęściej mieli na pokładzie autorski układ Samsunga. Wielu maniaKów wiadomość ta ucieszy, ale my w Europie nie mamy powodów do radości, gdyż w naszej części świata Samsung Galaxy S11 i tak będzie miał Exynosa.
Exynos gorszy od Snapdragona
Każdy maniaK wie, że od kilku lat Samsung stosuje w swoich flagowcach dwa procesory: autorskie Exynosy i Snapdragony od Qualcomma. Niestety, nie jest tak, że klienci dostają wybór między nimi – Snapdragon trafia na wybrane rynki (głównie USA i Chiny), a Exynos wszędzie indziej. Wynika to z umów między obiema firmami i kwestii patentowych.
Czy procesory Exynos od Samsunga są złymi układami? Nie powiedziałbym, jednak Snapdragony są lepsze od co najmniej dwóch generacji, a jak dla mnie nawet od trzech. W swoich autorskich układach Samsung tak mocno skupił się na wydajności CPU, że kompletnie zapomniał o dopracowaniu aspektów związanych z GPU i przede wszystkim o odpowiedniej energooszczędności.
Wszystko to sprawia, że ostatnie galaktyki z Exynosami przegrywają ze swoimi odpowiednikami na Snapdragonach zarówno w testach wydajności, jak i czasu pracy na jednym ładowaniu. Przez to wielu maniaKów chciałoby, by Galaxy S i Galaxy Note z jednostkami Qualcomma były dostępne znacznie szerzej – w tym także i ja. Życzenie tej grupy może się spełnić w przypadku Galaxy S11, ale my na tym nie zyskamy.
Snapdragon wygryzie Exynosa, ale nie w Europie
Jeden z koreańskich serwisów donosi, że Samsung zdecydował się rozszerzyć dostępność Galaxy S11 z procesorem Snapdragon 865 na nowe rynki, gdzie do tej pory flagowe galaktyki najczęściej miały Exynosa. Co ciekawe, dotyczy to także Korei Południowej, czyli macierzy Samsunga. Niestety, plan ten nie obejmuje Europy, więc na naszym kontynencie, a co za tym idzie także i w Polsce, Galaxy S11 będzie napędzany przez Exynosa 990.
Będziecie szczególnie źli na wieść o tym, że Samsung ograniczy dostępność Galaxy S11 z Exynosem ze względu na jego słabości. Autorska jednostka Koreańczyków ma radzić sobie gorzej zarówno w większości testów benchmarkowych, jak i w działaniach powiązanych ze sztuczną inteligencją czy przetwarzaniem obrazu oraz pod kątem energooszczędności. Słabości związane z wydajnością wynikają z gorszego GPU oraz oparcia autorskich rdzeni M5 na Cortex-A76, gdy Qualcomm projektując Kryo 585 sięgnął po nowsze, szybsze i po prostu lepsze Cortex-A77.
W tym momencie chciałbym uprzedzić, że wszystkie powyższe informacje są nieoficjalne, więc nie muszą znaleźć potwierdzenia w rzeczywistości. Mimo to oceniam ich prawdopodobność jako wysoką, gdyż w ostatnim czasie Samsung podjął kilka decyzji sugerujących, że ograniczy inwestycje w procesory Exynos.
W tej sytuacji zastanawia mnie jedno: dlaczego to w Europie Galaxy S11 ma być gorszy?
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.