Woda od lat była wrogiem urządzeń elektronicznych. Sprawa nie odnosi się już tylko i wyłącznie do telefonów, ale każdego jednego sprzętu, w którego wnętrzu znajdują się podzespoły elektroniczne. Choć to właśnie najczęściej komórki padają ofiarami „zalania”. O taki wypadek przecież nie trudno.
Ostatnio cały temat ruszył mocno naprzód za sprawą pewnego koncernu chemicznego – Daikin Industries – który to opracował chemiczną, wodoodporną powłokę, którą można nanosić na urządzenia, ocalając je tym samym od „wodnego grobu”. Widzieliśmy wprawdzie już takie pomysły wcześniej, lecz Daikin obiecuje dużo mniejszą toksyczność użytych substancji. Co za tym idzie, będzie bardziej „eko”. 😉
Powlokę nanosimy na urządzenie, a ona wysycha już po kilku minutach. Jest ona bardzo cienka – 0,1 – 1 mikrona. Wprawdzie nie jest ona przeznaczona do tego, aby przystosować urządzenie do nurkowania głębinowego, lecz drobne „ataki” ze strony tej zdradliwej cieczy mogą zostać skutecznie zatrzymane. Najciekawsze w tym wszystkim może być działanie powłoki nawet na porowatych powierzchniach (siateczka głośnika itp.), także powinna ona idealnie odnaleźć się w smartfonach. Ale, czy właśnie tego na pewno chcą producenci? Przecież zalanie telefonu to uszkodzenie „mechaniczne”, co zmusza klienta do zakupu nowego aparatu – czysty zysk.
Źródło: engadget
Na stronie mogą występować linki afiliacyjne lub reklamowe.
ManiaK Tygodnia w 8 wydaniu pojawia się wcześniej i będzie krótszy. Tym razem opowiemy o…
Jaki telefon kupić do 1000 złotych? Dzięki znakomitej przecenie jednym z najlepszych kandydatów do miana…
Samsung może wrócić do gry jako producent chipów firmy Qualcomm. Nowy Snapdragon 8 Elite 2…
Nie tylko najniższa cena w Polsce, ale i dodatkowy rok gwarancji. Sprawdzony sklep oferuje teraz…
Nothing nie zwlekał z wprowadzaniem stabilnego Androida 15 do swoich smartfonów. Oczekuje się takiego samego…
Rozpędzony fintech Revolut wprowadza do swojej oferty kolejne nowości. Tym razem zaoferuje własne usługi telekomunikacyjne.…