REKLAMA TP
wtorek, 12 listopada 2019, Konrad Bartnik

To jest Xperia 3? Sony wraca do najpiękniejszego designu w swojej historii!

0 odpowiedzi na “sony xperia 3 2”

  1. May Czos pisze:

    Żeby to był zakrzywiony ekran (jak w LG G Flex) to bym zrozumiał, ale plecki? Kolejne przekombinowanie.

  2. Paweł Więch pisze:

    Literówki

  3. Piorek pisze:

    Sony na szczyt może pociągnąć już chyba tylko bankructwo samsunga, huaweiia i Apple. Telefony mają fajne, ale nie dla mainstreamu.

    • bogymen pisze:

      Dodaj do tego jeszcze bankructwo oppo i xiaomi i wtedy gdy zabraknie łącznie tych 5 firm Sony może mieć szansę za zaistnienie, ale i wtedy wydaje mi się, że szanse na to z dotychczasową „strategią” nie są zbyt duże 🙂

  4. Kerto pisze:

    Sony kojarzy mi się już tylko z przekombinowanym wzornictwem, zbyt małą baterią i za wysoką ceną. Taka ciekawostka, ale nie na myśl o kupnie.

    • Marcin Szulc pisze:

      Akurat o baterię bym się nie martwił. Mam xz premium od premiery (ponad 2 lata) i bateria trzyma cały czas b. dobrze. Ładuję raz na dobę z poziomu 30-40 procent. Korzystam mimimum godzinę dziennie z yanosika (ekran włączony, gps, muzyka po BT). Do tego zwykłe korzystanie z internetu i jeszcze synowi w super Mario daję pograć.

      • Direct pisze:

        Nie ma sensu tłumaczyć. Tylko ten, kto ma Xperię wie, że Sony z mniejszej baterii wyciska więcej, niż konkurencja ze znacznie większych. Mam XZ1 (2700 mAh) i mogę tylko potwierdzić, że po 15 miesiącach codziennego ładowania nadal 1,5 dnia jest spokojnie w zasięgu i to bez jakiegokolwiek oszczędzania.

  5. insane pisze:

    Jeszcze nie wyszedł ,a już był u Zac’a z JerryRigEverything na „Bend test” ? 😉

  6. 0...0 pisze:

    mi tam się to nie podoba.

  7. Marcin Mierzejewski pisze:

    Posiadałem Xperię Arc S i Sony T. Oba były synonimem oryginalności i szczytem myśli designerskiej japońskiego producenta. Nigdy później nie pokazali nic na tyle oryginalnego, by wyglądem zapaść tak w pamięć, jak właśnie Arc i T-tka. Omnibalance również odróżniał się wyglądem od wszystkich innych producentów, ale był to na tyle „surowy” i mało ergonomiczny design, że budził skrajne emocje. Uwielbiam Sony za to, że zawsze szło własnymi ścieżkami. I życzę tej firmie jak najlepiej. Jednak nie z tak wygórowanych cenami. To droga iście kolizyjna, pchająca ten koncern w straty finansowe…


reklama