Miało być delikatne odbicie i zahamowanie negatywnego trendu, a finalnie mamy do czynienia z jego pogłębieniem. Branża tabletów znów zmierza w złym kierunku, jeśli chodzi o względy sprzedażowe i raczej nie zapowiada się na to, by w tym roku miało pojawić się zauważalne odbicie.
W maju informowaliśmy Was o tym, że pierwszy kwartał 2019 roku był dla producentów całkiem miłym zaskoczeniem, bowiem tradycyjny w branży tabletów okres ogórkowy okazał się przynieść rezultaty lepsze o blisko 14% względem analogicznego okresu rok temu. Radość była więc uzasadniona, bo wzrosty okazały się bardzo solidne. Ale potem przyszedł drugi kwartał, który zaowocował tradycyjnymi od kilku lat spadkami, a trzeci kwartał niestety kontynuuje mocno spadkowy trend.
W miesiącach lipiec – wrzesień na całym świecie sprzedano 38,2 miliona tabletów, co oznacza spadek aż o 4% w stosunku do III kwartału 2018 roku. Największym wygranym tego okresu jest Amazon – dzięki wprowadzeniu nowej linii tabletów z rodziny Fire, a także corocznej wyprzedaży Prime Day amerykański gigant zwiększył sprzedaż aż o 141%, z 2,2 mln na 5,3 mln, co pozwoliło zająć pozycję wicelidera rynku z udziałami na poziomie 13,9%.
Tradycyjnie na fotelu lidera zasiada Apple, które odpowiada za 26,5% sprzedaży, natomiast pozostałe miejsca wśród pięciu największych producentów zajmują kolejno: Samsung (13,2%), Huawei (8,1%) i Lenovo (6,6%).
O ile największe marki radzą sobie stosunkowo nienajgorzej, tak z poważniejszymi kłopotami borykają się mniejsi producenci – w przeciągu roku odnotowali oni spadek aż o 27%, co niestety napędza niezbyt dobrą kondycję całej branży. Analitycy spodziewają się także, że słabnący popyt na tablety przełoży się także na wyniki branży w tradycyjnie najlepszym okresie gwiazdkowym, który – wszystko na to wskazuje – będzie gorszy od rezultatów osiągniętych w IV kwartale ubiegłego roku.
Warto wspomnieć, że mimo dość ograniczonej aktywności Microsoftu na rynku mobilnym sprzęty bazujące na systemie Windows sprzedają się nie najgorzej – odpowiadają one za 12,7% całości i osobiście spodziewałem się znacznie gorszego wyniku. Najwięcej sprzedanych urządzeń korzysta oczywiście z systemu Android (60,7%)
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.
W sieci pojawił się kolejny pretendent do tytułu najlepszego smartfona do 1500 złotych. Motorola Moto…
Motorola Edge 50 Pro potrzebowała raptem 3 tygodni, by stanieć do znacznie bardziej rozsądnej ceny.…
Rynek tanich telefonów do 1000 złotych jest coraz ciekawszy. TCL 50 XL 5G jest jeszcze…
HTC niegdyś był królem Androida, dlatego szkoda patrzeć na jego dzisiejszą sytuację. Powrót na tarczy,…
Najlepszy telefon do 1000 zł? Pod rozważania z pewnością trzeba wziąć realme 11 Pro. Posiada…
Jak bardzo zagrożeni jesteśmy w sieci? W 2023 roku prawie 5,5 miliona Polaków kliknęło w…