Kategorie: Telefony Testy

TEST | Xiaomi MI 9T Pro mnie oczarował i udowodnił, że Xiaomi umie robić tanie flagowce

Nadszedł czas na recenzję smartfona Xiaomi MI 9T Pro, który jest świetną propozycją za mniej niż 2000 złotych. I choć nie jest on idealny, to jednak ma sporo do zaoferowania.

Wyświetlacz niemal pozbawiony ramek, który rozciąga się od krawędzi do krawędzi i czaruje nas swoimi soczystymi kolorami. Nietuzinkowo prezentująca się tylna ściana, z gradientem jakiego jeszcze nie było. A do tego wystarczające pokłady mocy obliczeniowej.

Te kilka zdań najlepiej definiuje Xiaomi MI 9T Pro. Czy jednak warto go kupić? Zapraszam po odpowiedź do recenzji tego urządzenia.

Specyfikacja Xiaomi Mi 9T Pro

Dane podstawowe
Wymiary 74 x 157 x 8.8 mm
Waga 191 g
Obudowa jednobryłowa (bez opcji demontażu tylnej klapki)
Standard sim nano-SIM + nano-SIM, Dual SIM
Data premiery 2019
Ekran
Typ Super AMOLED 6.39'', rozdzielczość 2340x1080, 403 ppi
Kluczowe podzespoły
SoC Qualcomm Snapdragon 855
Procesor 2.8 GHz, 8 rdzeni (Kryo 485)
GPU Adreno 640
RAM 6 GB
Bateria 4000 mAh
Obsługa kart pamięci NIE
Porty USB (typu C), audio (mini-jack 3.5mm)
Pamięć użytkowa 128 GB
System operacyjny
Wersja Android 9.0.0 Pie, MIUI 10
Łączność
Transmisja danych LTE
WIFI 802.11a/b/g/n/ac (2,4 GHz i 5 GHz)
GPS (Dual) z A-GPS, GLONASS, Beidou, Galileo
Bluetooth 5.0, A2DP, LE, aptX
NFC Tak
Aparat fotograficzny
Główny 48 MP, wideo, 60 kl/s, lampa błyskowa, dodatkowe aparaty - 8MP + 13MP
Dodatkowy 20 MP, wideo FullHD (1920x1080), 30 kl/s

Nietuzinkowy wygląd zdecydowanie na plus

Xiaomi MI 9T Pro / fot. gsmManiaK.pl

Jak dla mnie Xiaomi MI 9T Pro wygląda bardzo dobrze, choć nie tak dobrze, jak OnePlus 7 Pro, czy też OPPO Reno 10x zoom, a to dlatego, że obudowa jest błyszcząca. Co jednak bardzo istotne, szkło na tylnym panelu nie brudzi się jakość przesadnie, jak choćby to w Galaxy Note 10+. Do tego jeszcze utrzymanie go w czystości nie jest specjalnie trudne.

Gradient jest natomiast jedyny w swoim rodzaju. Niebieska wersja kolorystyczna dostarczona do testów bez dwóch zdań może się podobać. Szkoda tylko, że aparaty wystają ponad lico, aczkolwiek plus za zastosowanie diody LED pod taflą szkła. Do produkcji wykorzystano Gorilla Glass 5, które jest obecne na frontowym, jak i tylnym panelu. Zostało zespolone metalowym korpusem, który notabene jest w kolorze obudowy. Elementy zostały ze sobą należycie spasowane.

Jeśli zastanawiacie się czy Xiaomi MI 9T Pro można obsłużyć jedną ręką, to odpowiedź brzmi – tak, ale z pewnością nie będzie to komfortowe i bezpieczne. Mamy bowiem do czynienia z konstrukcją o wymiarach 156.7 x 74.3 x 8.8 mm. Jeśli jednak uprzecie się, to wiedzcie, że aby sięgnąć belki powiadomień kciukiem lub przycisków systemowych trzeba delikatnie przesunąć smartfon w dłoni. To jednak może skończyć się upadkiem, którego tafle szkła mogą nie wytrzymać. Aby zamortyzować przypadkowy upadek i uchronić plecki przed zarysowaniem warto skorzystać z dedykowanego etui, które jest matowe i przyjemne w dotyku.


Zmodyfikowana konstrukcja frontowego panelu względem standardowego Xiaomi MI 9 wymusiła na producencie przeniesienie aparatu Selfie do środka obudowy. Mamy do czynienia z aparatem typu pop-up, który wysuwany jest za pomocą silników. Umieszczony został po lewej stronie górnej ramki i jego wysunięciu towarzyszy niebieskie podświetlenie widoczne od frontu, a także sygnał dźwiękowy. Te bajery możecie jednak wyłączyć w ustawieniach. Co istotne aparat chroniony jest przed upadkiem – podczas swobodnego spadania następuje schowanie aparatu.

Jak już wiecie z pierwszych wrażeń, Xiaomi znane jest z dość nietypowego umieszczania diody powiadomień, dlatego znajduje się ona w wysuwanym elemencie aparatu. Podczas ponad dwóch tygodni spędzonych z tym modelem, zdarzyło mi się kilka razy na nią zerknąć. Dla mnie zatem jest bezużyteczna, właśnie z powodu dziwnego umiejscowienia.

Xiaomi MI 9T Pro / fot. gsmManiaK.pl

Przycisk zasilania w kolorze czerwonym umieszczony został na prawym boku telefonu, tak samo, jak belka regulacji głośności. Dolne obrzeże zajęte zostało przez głośnik multimedialny, port USB typu C, a także mikrofon. Tutaj także znajduje się szufladka na dwie karty SIM w standardzie nano. Górna ramka to natomiast dodatkowy mikrofon z redukcją szumów, a zatem wtórny i do tego jeszcze złącze mini-jack 3.5 mm.

Na delikatnej ramce nad ekranem umieszczono głośnik do rozmów, który nie wiedzieć dlaczego nie jest jednocześnie głośnikiem multimedialnym.

Frontowy panel został wypełniony po brzegi wyświetlaczem. Względem Xaomi MI 9 wyraźnemu zmniejszeniu uległy ramki, a tak zwany podbródek jest tylko nieznacznie szerszy od ramki górnej.

Akumulator oferuje dobre czasy pracy

Xiaomi MI 9T Pro / fot. gsmManiaK.pl

Energię w smartfonie dostarcza akumulator o pojemności 4000 mAh ze wsparciem dla technologii szybkiego ładowania o mocy 27W. A zatem względem Xiaomi Mi 9 pojemność została zwiększona o 700 mAh, przy jednoczesnym zachowaniu przekątnej ekranu. To jednak kosztem bezprzewodowego ładowania.

Początkowo smartfon ładowałem codziennie, ale kiedy zamiast intensywnego katowania baterii rozpocząłem normalne użytkowanie, okazało się, że energii wystarczy na maksymalnie 1.5 dnia, co jest wynikiem, jak najbardziej akceptowalnym. Przy czym czas na włączonym wyświetlaczu w trybie mieszanym (z przewagą aktywnego połączenia LTE) wynosił maksymalnie pięć i pół godziny. Uśredniony SoT to jednak cztery i pół godziny. Standardowo zarządzanie podświetleniem jest regulowane automatycznie przez czujnik światła zastanego.

Oczywiście czas ten można spokojnie wydłużyć do dwóch dni i to bez jakiegoś specjalnie ograniczania się. Wyniki testów bakteryjnych natomiast wypadają fenomenalnie i pozostawiają flagowce daleko w tyle.

Uzupełnienie energii do 100% ładowarką dołączoną do zestawu zajmuje około 90 minut, przy czym 30 minut wystarczy, aby zbliżyć się do 50%. To jedyna forma ładowania, gdyż na wyposażeniu zabrakło cewki indukcyjnej umożliwiającej odzyskiwanie energii bezprzewodowo.

Wyświetlacz Super AMOLED ze wsparciem dla HDR

Xiaomi MI 9T Pro / fot. gsmManiaK.pl

Xiaomi Mi 9T Pro ma wyświetlacz, który charakteryzuje się przekątną wynoszącą niemal 6.4” (6.39”)i rozdzielczością FullHD+, a dokładniej 2340 x 1080 pikseli. Przy takiej charakterystyce panel o proporcjach 19.5:9 wykonany w technologii Super AMOLED ma odpowiednie zagęszczenie pikseli na cal i oferuje ostry obraz.

W przypadku ekranu typu OLED luminacja maksymalna nie ma większego znaczenia w trybie ręcznym, gdyż jest zawsze niższa, niż kiedy to podświetleniem steruje czujnik światła zastanego. Sama czytelność jest bardzo dobra – nie ma problemu z odczytaniem treści nawet w pełnym słońcu. Oczywiście w ciemnych pomieszczeniach czy też nocą, także nie ma problemu z odczytaniem treści. Absolutnie żadnych zastrzeżeń nie mam również do odwzorowania kolorów, gdyż te są odpowiednio soczyste.

Xiaomi umożliwia nam sterowanie kontrastem i temperaturą kolorów – do dyspozycji są trzy wartości (chłodna, ciepła, domyślna oraz samodzielne dostosowanie). I choć teoretycznie ekran powinien być ustawiony domyślnie na wartość pośrednią, to jednak wyraźnie bliżej mu do ciepłej barwy, choć biały jest faktycznie biały, a nie zażółcony.

Oprogramowanie zawiera także kilka innych przydatnych funkcji, w tym: ochronę wzroku, ciemny tryb, czy też opóźnienie migotania. Obecność ciemnego motywu doceniam, ale zabrakło mi tutaj harmonogramu.

Xiaomi oddaje nam także do użytku ekran zgodny z otoczeniem (Always on Display), dzięki czemu na wygaszonym ekranie może wyświetlać się zegar z datą i grafiką, stan naładowania akumulatora i ikony powiadomień. Mamy kilka szat graficznych, które są przyjemne dla oka, choć domyślna jest najciekawsza.

Smartfon otrzymał również optyczny czytnik linii papilarnych w wyświetlaczu. Na przestrzeni miesięcy widać tutaj spory postęp technologiczny i znaczące opracowanie owej technologii. Przez cały okres testowy korzystałem wyłącznie z czujnika, jako formy zabezpieczenia biometrycznego i nieprawidłowe odczyty mogę policzyć na palcach jednej ręki. Jest zatem rewelacyjnie, a odblokowaniu towarzyszy animacja.

Takich szybkich i precyzyjnych czytników życzyłbym, sobie w smartfonach marki Samsung, a już na pewno we flagowym Galaxy Note 10+.

Spis treści

  1. Obudowa, bateria i ekran

Ceny Xiaomi Mi 9T Pro


Paweł Gajkowski

Najnowsze artykuły

  • Promocje

Smartfon za 10 złotych?! To nie żart, w tej promocji to możliwe

Promocja na smartfona za 10 złotych brzmi jak niespełnione marzenie każdego ManiaKa. Teraz jest jednak…

29 kwietnia 2024
  • HTC
  • Longform
  • Telefony

Najfajniejszy smartfon w historii. 11 lat temu pozamiatał, nawet Samsung się go bał

Swoje urodziny obchodzi jeden z najpiękniejszych i najlepiej wykonanych telefonów w historii. Smartfon z metalową…

29 kwietnia 2024
  • Apple
  • Newsy
  • Telefony

Spodziewałem się, że będzie duży, ale on jest gigantyczny! iPhone 16 na żywo rozbija moje wyobrażenia

iPhone 16 Pro Max pozuje na żywo w towarzystwie innych, tegorocznych modeli Apple. Jest ogromny,…

29 kwietnia 2024
  • Newsy

Najciekawszy smartfon do 1500 zł stał się jeszcze lepszy. Nic fajniejszego teraz nie kupisz

Jedynym powodem, dla którego jeszcze nie kupiłeś sobie Nothing Phone 2a, jest kolor? Nowy wariant…

29 kwietnia 2024
  • Artykuł sponsorowany
  • Infinix
  • Longform
  • Promowane
  • Telefony
  • Wiadomość dnia

Nie znam lepszego telefonu do 1500 zł. W tym aspekcie nie ma żadnej konkurencji

Infinix NOTE 40 Pro to jeden z najlepszych telefonów do 1500 złotych. W tym popularnym…

29 kwietnia 2024
  • HTC
  • Newsy
  • Telefony

Tak wygląda specyfikacja doskonałego średniaka. Powrót króla Androida

Zdetronizowany król telefonów z Androidem powraca. Na horyzoncie pojawił się HTC U24 Pro: nowy telefon…

29 kwietnia 2024