Ben Geskin opublikował koncepcyjne rendery iPhone 12 Pro powstałe na bazie aktualnych doniesień. Jako fan Apple jestem oczarowany wyglądem urządzenia, ale szczerze wątpię w to, że zbierze pozytywne opinie fanów Androida. Dlaczego? Już wyjaśniam.
W miniony czwartek Michał poinformował was o wyglądzie prototypu iPhone’a 12, w którym nie pojawiłby się znienawidzony przez wiele osób notch. Ja pragnę odnieść się do rozwinięcia rzeczonej informacji, a konkretnie rzecz biorąc — do grafik koncepcyjnych opracowanych przez Bena Geskina. Uwzględnił on nie tylko wspomniane doniesienie, ale również analizy Ming-Chi Kuo.
Przyznam otwarcie, że obecność notcha jest mi obojętna. Nie jest to element, który szczególnie mnie drażni. Nie pałam również do niego sympatią. Toleruję go jako usprawiedliwienie świetnie działającego modułu Face ID. Niemniej, jeśli miałbym możliwość zwiększenia przestrzeni roboczej wyświetlacza o pole zajmowane przez rzeczony moduł, nie miałbym nic przeciwko. Wygląda na to, że już w 2020 roku stylistyka iPhone’a ulegnie poważnej zmianie i moje oczekiwania zostaną zaspokojone.
iPhone 12 Pro ma bowiem zostać pozbawiony charakterystycznego wcięcia ekranowego. Przedstawiony na koncepcyjnych renderach prototyp daje nam pogląd na to, jak może wyglądać sprzęt. O ile symetria jest zaletą tejże „wizji”, o tyle ramki w dalszym ciągu ciężko nazywać wąskimi. Oczywiście jedynie w bezpośrednim starciu ze smartfonami z Androidem. Właśnie dlatego sądzę, że na iPhone’a 12 Pro i tak spadnie hejt, zapewne niemały.
Kolejna kwestią ujętą na renderach jest mocne nawiązanie do „kanciastych” rantów znanych z iPhone’a 4. Powiem wprost — jeśli wygląd 12-ki będzie choćby zbliżony do tego zaprezentowanego na grafikach Bena Geskina, Apple ma już „moje pieniądze”. Design idealnie trafia w mój gust. Sęk w tym, że cenowo chciałbym celować w następcę iPhone 11 (oraz XR). Bezpośrednia kontynuacja 12 Pro mógłaby zbyt mocno nadszarpnąć mój domowy budżet, wobec tego martwi mnie tylko to, czy odświeżona stylistyka będzie dotyczyć również modelu 12. Na odpowiedź przyjdzie mi zapewne jeszcze trochę poczekać.
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.
Rynek tanich telefonów do 1000 złotych jest coraz ciekawszy. TCL 50 XL 5G jest jeszcze…
HTC niegdyś był królem Androida, dlatego szkoda patrzeć na jego dzisiejszą sytuację. Powrót na tarczy,…
Najlepszy telefon do 1000 zł? Pod rozważania z pewnością trzeba wziąć realme 11 Pro. Posiada…
Jak bardzo zagrożeni jesteśmy w sieci? W 2023 roku prawie 5,5 miliona Polaków kliknęło w…
Od premiery Nothing Ear minęła chwila, jednak spokojnie - nie zapomniałem o tym, by je…
Google szykuje bardzo dziwną aktualizację najbardziej podstawowej aplikacji dostępnej na smartfonach z Androidem. Program "Telefon"…