Redmi Note 8 Pro oficjalnie zadebiutował w naszym kraju. Jest ładny, ma dobry aparat i dużą baterię, a do tego został rozsądnie wyceniony. Oto nasze pierwsze wrażenia z użytkowania Redmi Note 8 Pro.
Miałem okazję spędzić kilka dłuższych chwil z Redmi Note 8 Pro. Kolejna generacja serii świetnych średniaków od Xiaomi przynosi większy ekran, lepszy aparat i większą baterię. Na papierze wygląda świetnie, ale czy warto będzie go kupić w oficjalnej polskiej dystrybucji?
Redmi Note 8 Pro to solidnie wykonany sprzęt
Redmi Note 8 to kolejny przedstawiciel serii bestselerowych średniaków od Xiaomi, które od lat cieszą się dobrą opinią w Polsce i na świecie. Wraz z kolejnymi edycjami coraz bardziej zaciera się granica z wyższą półką. Biorąc ten sprzęt w dłoni, miałem wrażenie, że trzymam solidne i wytrzymałe urządzenie. Na obudowę składają się dwie tafle szkła Corning Gorilla Glass 5. Urządzenie posiada też port USB-C oraz złącze słuchawkowe.
W stosunku do poprzedniej generacji nieco skurczyły się ramki, przez co do smartfona od podobnych rozmiarach udało się upchnąć nieco większy ekran. Teraz jest naprawdę spory, bo ma przekątną aż 6.53 cala. Rozdzielczość to nadal FullHD+, wykonano go w technologii IPS. Oznacza to, że czytnik nie został zintegrowany z wyświetlaczem, a umieszczono go na tylnym panelu, tuż pod poczwórnym aparatem.
Skoro jesteśmy już przy zapleczu fotograficznym, to składa się na nie zestaw czterech sensorów. Główna matryca ma rozdzielczość aż 64 MP, a jego możliwości sprawdzimy oczywiście, gdy sprzęt trafi do nas na dłuższe testy. Jasny (f/1.8) obiektyw daje jednak nadzieję na niezłe zdjęcia w gorszym świetle. Mamy jeszcze szeroki kąt o rozdzielczości 8 MP i świetle f/2.2, pomiar głębi oraz sensor do zdjęć makro – oba o rozdzielczości 2 MP. Na plus zasługuje również obecność trybu zwolnionego tempa w nagrywaniu wideo przy 960 klatkach na sekundę.
Wydajność nie powinna nikogo rozczarować
Sercem urządzenia jest MediaTek G90T, który według Xiaomi ma zapewniać znacznie lepszą wydajność, niż na przykład Snapdragon 710. Jeśli te informacje potwierdzą się w testach, to będziemy mieli do czynienia z naprawdę sporym zapasem mocy na dłuższy czas użytkowania. Zestaw uzupełnia 6 lub 8 GB pamięci RAM – niestety najmocniejsza wersja nie będzie dostępna w Polsce.
Nie miałem oczywiście okazji zmusić Redmi Note 8 Pro do naprawdę dużego wysiłku, ale przez kilkanaście minut nie zauważyłem przycięć animacji, a aplikacje trzymane w pamięci RAM otwierały się błyskawicznie. Za wcześnie, by wydać ostateczny wyrok, ale początki są obiecujące. Zadbano o odpowiednie chłodzenie, co jeszcze bardziej podkreśla gamingowy rodowód smartfona.
Bateria ma być największą zaletą?
Seria Redmi od zawsze słynęła ze świetnego czasu pracy z dala od gniazdka i kolejna odsłona nie zapowiada, by w tej kwestii coś miało się zmienić. Ogniwo ma pojemność 4500 mAh, nie zabrakło również wsparcia dla szybkiego ładowania o mocy 18 W. Na papierze wygląda to fenomenalnie – rzeczywistość zweryfikujemy w testach.
Ceny i dostępność w Polsce
Na koniec należy oczywiście odpowiedzieć na najważniejsze pytanie – czy Xiaomi udało się utrzymać doskonały stosunek ceny do jakości? Odpowiedź brzmi – oczywiście. Redmi Note 8 Pro kosztuje w Polsce następujące kwoty:
- wariant 6/64 GB to wydatek rzędu 1099 złotych,
- wersja 6/128 GB kosztuje 1199 złotych.
Sprzedaż rozpocznie się od 11 października, ale najszybsi będą mogli skorzystać z wcześniejszych akcji sprzedażowych.
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.