Gmail poinformuje nadawcę o urlopie adresata

Poczta elektroniczna Gmail otrzymuje kolejną przydatną nowość. Zadaniem funkcji będzie informowanie o naszej niedostępności. Choć nowość na pierwszy rzut oka przypomina autoresponder, działa na zupełnie innych zasadach.

Gmail to moja ulubiona usługa pocztowa. Sprawdza się niemal w każdym scenariuszu dotyczącym mojego życia prywatnego, jak i zawodowego. Wspomniana platformowa do obsługi wiadomości email stale ewoluuje. Google stara się implementować w niej coraz to ciekawsze i przydatniejsze rozwiązania. Jedno z najnowszych skupia się na informowaniu o naszej „nieobecności” w Gmailu oraz w komunikatorze Hangouts.

Gmail wesprze twój wakacyjny wypoczynek

Gigant z Mountain View poinformował o interesującej nowości, która trafia do użytkowników Gmaila w opcji GSuite. Osoby korzystające ze wspomnianej usługi, ustawiając status kalendarza na „poza biurem”, zyskają skuteczne narzędzie w walce z osobami „zakłócającymi” czas wolny, np. urlop. W jaki sposób Gmail miałbym wpłynąć pozytywnie na wspomniane sytuacje?

Istota działania narzędzia jest wręcz banalna. Po aktywacji statusu „poza biurem”, nadawcy wiadomości adresowanych do danego użytkownik zobaczą stosowny komunikat o jego niedostępności. Co ważne, informacja zostanie wyświetlona już na etapie tworzenia wiadomości email.

Zdaję sobie sprawę z tego, że nowa funkcja poczty Gmail nie stanowi remedium na kłopotliwy natłok wiadomości, które atakują naszą skrzynkę podczas wakacyjnych wojaży, ale śmiem twierdzić, że opisywane narzędzie zapowiada się skuteczniej niż tradycyjny autoresponder.

Wielu powie, że wystarczy wyłączyć funkcję powiadomień o nowej poczcie w Gmailu, ale w praktyce jest to tylko półśrodek. W dodatku nie do końca skuteczny. W mojej ocenie istotniejsze wydaje się przekazanie informacji o nieobecności w konkretnym przedziale czasowym, dzięki czemu nadawca nie będzie tracił czasu na próbę skontaktowania się z nami.

https://www.gsmmaniak.pl/1025076/najciekawsze-smartfony-z-android-go-zestawienie/

Funkcja, na początku trafi jedynie do użytkowników pakietu Gsuite. Jednak jestem więcej niż pewny, że finalnie z ficzera skorzystają wszyscy userzy poczty Gmail.

Źródło: Google