Jesteś ciekawy, jak może wyglądać design flagowców w 2020 roku? Jeśli tak, to zdecydowanie polecam zapoznać się z koncepcyjnym szkicem, który być może przedstawia któregoś z topowych smartfonów Samsunga. Jedno jest pewne – starożytni Egipcjanie byliby dumni.
W momencie, gdy front niemal wszystkich smartfonów zbliża się w zasadzie do dokładnie tego samego designu – idealnego minimalizmu tafli szkła bez wcięcia czy dziurki na aparat, jedynie tylny panel może stanowić o oryginalności urządzenia. Skoro nie ma tam już głośnika (w zasadzie mało kto pamięta, że kiedyś były tam zlokalizowane), a czytnik linii papilarnych przeniesiono na front, to pozostają jedynie aparaty. Co nowego mają w planach producenci?
W czasach, kiedy obiektyw był tylko jeden, o specjalnej kreatywności raczej ciężko było mówić. Można go było umiejscowić centralnie, można było pokusić się o bliskość jednej z krawędzi. Dzisiaj to jednak zupełni inna para kaloszy. Horyzontalnie, a może wertykalnie? Z boku, a może na środku?
No i co zrobić z wystającą wysepką aparatów? Dla trzech obiektywów moim zdaniem najlepiej wyglądał kwadrat, znany na przykład z Huawei Mate 20 Pro. Sami Chińczycy zrezygnują z niego na rzecz okręgu, który znacznie lepiej prezentuje się w towarzystwie czterech „oczek”. A może teraz postawimy na…czczenie egipskich bogów? To wyłącznie moje skojarzenie i nazwałbym je piramidą – o ile w sieci ktoś jeszcze tego nie zrobił (szukałem, nie zauważyłem). To też ostateczny dowód na to, że iluminaci rządzą światem, prawda?
Biorąc pod uwagę fakt, że leakster kryjący się pod pseudonimem IceUniverse skupia się zasadniczo na smartfonach z linii Galaxy (z małym wyjątkiem dla serii Mate od Huawei), to nietrudno odgadnąć, że tak mógłby wyglądać Samsung Galaxy S11, prawdopodobnie w wariancie Plus (lub Pro, 5G, Ultra – wyobraźnia może pracować do woli).
Gdybym sam miał ocenić szanse, że tak smartfon faktycznie trafi do sprzedaży, to powiedziałbym, że będzie to raczej najbardziej topowy wariant, którego ceny nie śmiem nawet prorokować. Mam tutaj na myśli coś w rodzaju Samsunga Galaxy S10 5G, który dysponował przecież nieco innym zapleczem fotograficznym, niż bardziej „przyziemne” modele.
A jak oceniłbym ergonomię? Muszę przyznać, że mam mieszane odczucia. Z jednej strony dzięki temu smartfon leżący na stole bez etui nie chybotałby się na boki, ale z drugiej wygląda to dosyć…groteskowo. Choć to wyłącznie subiektywna kwestia, to chyba jednak najbardziej podoba mi się kwadrat – jak jednak zmieścić do niego więcej niż 4 obiektywy?
Na stronie mogą występować linki afiliacyjne lub reklamowe.
Nothing w końcu ujawnił datę startu aktualizacji. System Nothing OS 4.0 oparty na stabilnym Androidzie…
Sieć Play wprowadziła nową promocję Black Week. Tym razem nie dotyczy ona telefonów komórkowych czy…
Wszystko wskazuje na to, że OnePlus 15 nie jest tak doskonały, jak się spodziewano, a…
Amazfit wprowadza nową, mniejszą wersję modelu Amazfit T-Rex 3 Pro. Zmniejszyła się średnica ekranu względem…
Samsung Galaxy S25 Edge to bezapelacyjna ciekawostka producenta z bieżącego roku. Podczas premiery flagowiec kosztował…
Werewolf: The Apocalypse - Heart of the Forest to polska hybryda przygodówki i RPG, osadzona…