myPhone City 2 mnie zaskoczył. Test smartfona za 499 zł z konkretnym trybem nocnym

myPhone City 2 jest tanim smartfonem, w którym postawiono na wyświetlacz o proporcjach 18:9, całkiem sensowne podzespoły i system Google Android Pie. Przed Wami test City 2.

myPhone City 2 to najnowszy smartfon w ofercie polskiego producenta, w którym zdecydowano się zastosować podzespoły mające zagwarantować bezproblemowe korzystanie ze smartfona. To tania propozycja z ekranem o proporcjach 18:9, a także czystym Androidem Pie.

Czy warto kupić myPhone City 2? O tym przekonacie się po przeczytaniu tej recenzji. Zanim jednak do tego przejdę dodam jeszcze, że myPhone City 2 dostępny jest w sklepie producenta za 499 złotych.

Dobrej jakości tworzywo sztuczne

Mając na uwadze fakt, że myPhone City 2 jest smartfonem kosztującym niewiele, można by spodziewać się tworzywa niskich lotów. Jest jednak inaczej – to wykorzystanie do produkcji obudowy jest matowe i sprawia wrażenie solidnego, choć tłuści się niemiłosiernie, co zdecydowanie obniża jego walory estetyczne. Ramka także została wykonana z tego materiału.

Na tylnej ścianie konstrukcji typu unibody umieszczony został okrągły czytnik linii papilarnych. Jest dość mocno wpuszczony, przez co jest wyczuwalny pod palcem, aczkolwiek dla mnie jest nieco za głęboko. W lewym górnym rogu umieszczono natomiast wysepkę zarezerwowaną dla dwóch obiektywów i umieszczonej pomiędzy nimi diody doświetlającej LED. Zabezpieczeniem jest plastikowa szybka, która mam wrażenie, że przy mocniejszym uderzeniu polegnie i zostaniemy z sensorami aparatów na wierzchu.

Na froncie obecne jest szkło 2.5D, które ma na celu ochraniać wyświetlacz przed uszkodzeniami. I choć jest ono miękkie i poddaje się naciskowi, to jednak wytworzenie tak zwanego efektu jacuzzi jest niemożliwe. Ponadto założona jest folia ochronna, która identycznie, jak tylny panel lubi się brudzić. Utrzymanie smartfona w czystości nie powinno być jednak problemem.

Jeśli chodzi o ramki okalające ekran, to nie są najsmuklejsze, ale myPhone nie ma się czego wstydzić, gdyż City 2 ma podbródek porównywalny z LG Q60, a przecież kosztuje ponad dwa razy mniej. Boczne natomiast są mało widoczne. Na górnej producent umieścił swoje logo, czujnik światła zastanego, głośnik do rozmów i kamerkę dedykowaną Selfe.

Do omówienia pozostaje jeszcze rozmieszczenie elementów na korpusie. Na prawym boku zagościł włącznik, a tuż nad nm belka regulacji głośności. Na przeciwległej ścianie znajduje się tacka z hybrydowym slotem kart SIM (1x nanoSIM + 1xmicroSIM / 1x nanoSIM + 1x microSD). Na dolnej ramce jest głośnik multimedialny i mikrofon, a a górnej port microUSB 2.0 i złącze słuchawkowe mini-jack 3.5mm.

Na więcej, niż jeden dzień nie ma co liczyć

Za wydajność energetyczną w myPhone City 2 odpowiedzialny jest akumulator o pojemności 3000 mAh, co przy zastosowanych podzespołach jest wartością całkiem przyzwoitą. Jak jednak wypada podczas codziennego użytkowania i na tle konkurencji?

Praktyka pokazała, że smartfon z dala od gniazdka wytrzyma maksymalnie jeden dzień. W tym czasie można wykorzystywać dostępne funkcje – aparat, przeglądanie Internetu z wykorzystaniem WiFi i LTE, słuchanie muzyki, a także granie w podstawowe tytuły. Wszystko to przy SoT na poziomie około 3,5 godziny, z aktywnym modemem LTE i automatyczną regulacją jasności.

Oczywiście w procesie ładowania nie ma technologii szybkiego uzupełniania energii i jest to odczuwalne (mając na uwadze oczywiście pojemność), gdyż całkowite uzupełnienie energii zajmuje prawie trzy godziny. Jeżeli jednak nie macie tyle czasu, to warto wiedzieć, że pozostawiając telefon pod ładowarką na 30 minut odzyskacie raptem 16%. Po jednym kwadransie odzyskacie natomiast 9%.

W ustawieniach zabrakło dodatkowych trybów oszczędzania energii. Zamiast tego, rozwiązania znane z czystego systemu Android.

Przyzwoity ekran IPS

myPhone City 2 otrzymał ekran charakteryzujący się następującymi parametrami: przekątna 5.72” proporcje 18:9, brak wcięcia, rozdzielczość HD+ (1440 x 720 pikseli).

Przy takich parametrach wyświetlacz IPS oferuje zagęszczenie pikseli wynoszące około 281 punktów na cal, co jest wartością przyzwoitą. Warto jeszcze dodać, że przed uszkodzeniem ekran zabezpieczono szkłem 2.5D.

Do minimalnej jasności nie mam żadnych zastrzeżeń, a także do luminancji maksymalnej, gdyż ta umożliwia komfortowe korzystanie z myPhone City 2 w niemal każdych warunkach oświetleniowych. Ponarzekać mogę jednak na bardzo ściśnięty zakres regulacji podświetlenia, gdyż na 74% nasz kalibrator wykazuje dopiero 125 cd/m2.

Odwzorowanie barw w palecie AdobeRGB wynosi 56,7%. Pokrycie kolorów skali sRGB sięga niemal 81%, a w DCI P3 59.3%. Wartości te są bardzo zbliżone do tych, które odczytał nasz kalibrator z ekranu LG Q60. Ten smartfon pojawi się już drugi raz jako antyprzykład, ale niestety to pokazuje tylko, że nie jest on zbyt dobry, albo (zależy, jak na to spojrzeć) myPhone City 2 jest tak genialny. Ale żarty na bok – ekran jest po prostu całkiem przyzwoity i w tej klasie cenowej nie mam się do czego przyczepić.

Wśród ustawień znajdziemy między innymi funkcję umożliwiającą sprawdzenie godziny i powiadomień na wygaszonym ekranie – wystarczy podnieść smartfon. Jest także filtr światła niebieskiego (podświetlenie nocne) i funkcja pozwalająca na dostosowanie koloru i kontrastu. Jest zatem wszystko.