Dzisiaj mój Huawei P30 Pro poinformował mnie o dostępności aktualizacji oprogramowania! Rejestr zmian jest dość długi i znalazło się tam kilka ciekawostek!
Co prawda część z Was, być może cieszy się już z aktualizacji od kilku dni – mój model otrzymał ją dopiero dzisiaj. Jest to jak zawsze związane z zawiłym procesem dystrybucyjnym, który ma na celu optymalne obciążenie serwerów producenta, a także pozwala uniknąć sytuacji kiedy to prędkość pobierania jest bardzo niska.
Cała paczka waży 236 MB – czyli nie tak mało.
Huawei P30 Pro jest kolejnym modelem, który otrzymał stosowną aktualizację, dzięki której możemy zapobiec migotaniu ekranu. Aby ją uruchomić, wystarczy wejść w ustawienia telefonu, następnie w ustawienia wyświetlacza, a na końcu wybrać tryb ochrony wzroku. Wcześniej podobną funkcję otrzymałem na OnePlusa 7 Pro.
Wraz z aktualizacją o numerze 9.1.0.178 Chińczycy wprowadzają funkcję pod nazwą – Huawei Bluetooth, która ma zagwarantować niskie opóźnienia podczas przesyłania dźwięku wysokiej jakości, a także zmniejszyć opóźnienie synchronizacji dźwięku i obrazu.
Po raz kolejny producent zaingerował w oprogramowanie aparatu. Kolejny raz została poprawiona jakość zdjęć, a kolory zoptymalizowane tak, aby wyglądały na bardziej naturalne i oddające to, co widzi nasze oko. Przyznam, że wcześniej po narzuceniu filtra dzięki sztucznej inteligencji, niektóre zdjęcia wyglądały na zbyt „cukierkowe”, ale w zależności od preferencji dla niektórych mogła to być zaleta. Dodatkowo rozwiązano problem związany z odtwarzaniem filmów wykonanych za pomocą kamery przedniej.
Od teraz możemy zarejestrować drugą twarz, dzięki której możemy odblokować nasze urządzenie. Kolejne usprawnienie dotyczy czytnika odcisków palców, który ma być jeszcze szybszy, a przy okazji ma pozwalać na bardziej niechlujne przykładanie palca na wyznaczony obszar. Po krótkiej zabawie rzeczywiście zauważam poprawę, ale możemy ją odczuć dopiero wtedy gdy ponownie zarejestrujemy nasz odcisk palca, w przeciwnym razie wiele się nie zmieni.
Huawei dodaje od siebie fabrycznie bardzo ciekawą i użyteczną aplikację, o nazwie PomiAR. Dzięki zestawowi czterech kamer jest on wstanie określić długość, wysokość, a teraz także objętość danego przedmiotu. W praktyce trzeba przyznać, że jest to bardzo wygodne, zwłaszcza gdy potrzebujemy coś szybko zmierzyć, a nie dysponujemy żadnym przyrządem. Po kilku miesiącach spędzonych z tą aplikacją stwierdzam, że błąd pomiaru waha się w przedziale +/- 6 centymetrów, z czego przeważnie telefon zaniża wyniki.
Na dokładność pomiaru duży wpływ ma nasza postawa, gdy trzymamy urządzenie w prawidłowej odległości i nie wykonujemy gwałtownych ruchów, możemy uzyskać pomiar bliski rzeczywistości.
Poprawiono także dobór kolorów, który czasami okazywał się nieprawidłowy, a także umożliwiono wyświetlanie treści wiadomości i powiadomień na zablokowanym ekranie w momencie gdy mieliśmy ustawioną tapetę animowaną.
Oprócz tego nie zabrakło klasycznych poprawek stabilności i ogólnej optymalizacji systemu, mającej na celu zwiększenie wydajności urządzenia.
źródło: opracowanie własne
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.
mObywatel poleca się na majówkę. Sprawdź, z ilu funkcji przydatnych nie tylko w długi weekend…
Plus rozdaje darmowe 25 GB internetu dla wszystkich klientów indywidualnych. W przyszłości na chętnych czeka…
Świeżutkie smartfony HMD Pulse w ubiegłym tygodniu zadebiutowały globalnie, także w Polsce. Okazuje się, że…
Zegarki Huawei Watch Fit 3 i Huawei Watch 4 Pro Space Edition w przyszłym tygodniu…
Jaki tani telefon do 400, 500 czy 600 złotych warto teraz kupić? To zadanie nie…
Wkrótce odbędzie się premiera realme GT Neo 6. Wyjątkowo wydajny średniak tym samym dołączy do…