Huawei Mate 30 Pro zadebiutuje dopiero w październiku, ale w obliczu problemu Huawei z USA najciekawszą kwestią dotyczącą flagowca okazuje się… system operacyjny. Źródła wahają się pomiędzy użyciem autorskiego HongMeng OS lub Androida, ale na szczęście znalazł się ktoś, kto potwierdził prawdziwą wersję.
System przyszłych smartfonów Huawei stoi pod znakiem zapytania, albowiem już w połowie sierpnia ma wejść w życie postanowienie USA o zakazie handlu z Huawei, które może pociągnąć za sobą odłączenie marki od interfejsu Androida.
Z systemu Zielonego Robota korzystają teraz wszystkie telefony Huawei, dlatego sprawna przesiadka na inne oprogramowanie może stanowić nie lada wyzwanie – producent opracowuje już wprawdzie interfejs HongMeng OS, ale jego prezentacja jest przewidziana na październik, czyli wtedy, kiedy swój debiut odbędą flagowe Huawei Mate 30.
Rodzi to spory problem, ponieważ wyposażenie topowych smartfonów w niesprawdzony w boju system operacyjny może zakończyć się wielką klapą, a Huawei nie może pozwolić sobie na kolejną wizerunkową wpadkę – tym bardziej po „wtopie” z zielonymi ekranami Mate 20 Pro.
Jedyne słuszne wyjście z tej sytuacji wskazał leakster IceUniverse, potwierdzając użycie przez Huawei systemu Android, mającego odpowiadać za działanie całej serii Huawei Mate 30. To dla nas dobra wiadomość, gdyż niewielu europejskich klientów chciałoby „testować” nowy system na smartfonie za kilka tysięcy złotych.
Istnieje spora szansa, iż HongMeng OS odbędzie swoją premierę w tym samym miesiącu, co seria Mate 30, ponieważ jak wskazują ostatnie doniesienia – jest znacznie szybszy od Androida i Huawei z pewnością nie będzie chciało zmarnować jego potencjału.
Leakster zdementował także plotki o paskudnym wyglądzie Mate 30 Pro, według których miał on zaoferować ekran z podwójną dziurką oraz dziwnie wydłużoną, prostokątną ramkę na aparat. Wiarygodność grafik od początku pozostawiała wiele do życzenia, ale według IceUniverse’a jest w nich ziarenko prawdy.
Może to być wyśrodkowana konfiguracja aparatów w kwadratowej ramce, gdyż ten szczegół przypadł do gustu użytkownikom zeszłorocznych Mate 20 i producent ma niezłą okazję, aby kontynuować zapoczątkowany trend.
Specyfikacja Mate 30 Pro zapowiada się co najmniej obiecująco, a w jej arkuszu ma znaleźć się nowy Kirin 985, który wraz z akumulatorem o pojemności 4200 mAh zasili ekran OLED o rozdzielczości QHD+, przekątnej 6,71-cala i częstotliwości odświeżania 90Hz – to zdecydowana poprawa względem poprzednika.
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.
Instagram dodaje sporo nowości, które udostępniane są także Polakom. Chodzi o nowe interaktywne naklejki w…
Smartfon na lata to gratka dla niejednego ManiaKa. Zastanawiasz się, jaki telefon kupić, aby cieszyć…
Dobry tablet wcale nie musi kosztować fortuny. Samsung Galaxy Tab A9+ doczekał się teraz dobrej…
W sieci pojawił się kolejny pretendent do tytułu najlepszego smartfona do 1500 złotych. Motorola Moto…
Motorola Edge 50 Pro potrzebowała raptem 3 tygodni, by stanieć do znacznie bardziej rozsądnej ceny.…
Rynek tanich telefonów do 1000 złotych jest coraz ciekawszy. TCL 50 XL 5G jest jeszcze…