Samsung dopiero co zaczął rozwijać skrzydła chińskiej sprzedaży Galaxy S10, a już okazuje się, że musi stanąć przed nie lada przeszkodą – na arenę wkroczył OnePlus 7 Pro, który wprost zafascynował tamtejszych maniaKów smartfonów.
Chiny i Indie to najważniejsze rynki smartfonów, na które trafia większość produkowanych dzisiaj urządzeń. Chiny to często „łatwiejszy” rynek dla większości producentów, albowiem stamtąd pochodzą OnePlus, Xiaomi, Huawei, OPPO wraz z gronem innych.
Twórcom, takim jak Samsung, nieco trudniej wkupić się w łaski klientów-sąsiadów, ale wydawało się, że to właśnie seria Galaxy S10 będzie strzałem w samo sedno. Sprzedaż Wielkiej Trójki zaczęła pozytywnie rzutować na ogólny zysk Koreańczyków i szła po myśli Samsunga. Aż do teraz.
OnePlus 7 Pro solą w oku Koreańczyków
Mówiąc „teraz”, mam na myśli chiński debiut OnePlusa 7 Pro, którego wczoraj nazwałem udanym eksperymentem. Flagowiec z wysuwaną kamerką podbija chińską sprzedaż, przynosząc w pierwszych chwilach swojej przedsprzedaży bardzo duży zysk.
Popularność telefonu wzrosła do takiego stopnia, że użytkownicy Galaxy S10 zastanawiają się nad sprzedażą swoich urządzeń, aby następnie kupić flagowca od OnePlus. Doniesienia potwierdził znany leakster IceUniverse, podając przy tym prosty powód takich decyzji.
Sprzedaż Galaxy S10 wzrastała dzięki świetnemu wyświetlaczowi Dynamic AMOLED, który jest głównym motorem napędowym dla całej serii. Trudno zaprzeczyć wzorowej technice paneli Samsunga, ale warto zauważyć, że OnePlus 7 Pro nie tylko zaoferował porównywalną jakość obrazu, ale także brak dziurki oraz odświeżanie w częstotliwości 90 Hz.
Telefon kosztuje także znacznie mniej, a to wystarczające argumenty, aby część użytkowników skłonić do zmiany marki i… zarobienia na sprzedaży Galaktyki Samsunga. Stąd wziął się niemały kłopot Koreańczyków, którzy mogą stracić uzyskany dorobek w tabeli i spaść poniżej 1% udziału w rynku.
Jak w tej sytuacji musiałby postąpić Samsung? Najlepszą decyzją byłoby obniżenie ceny, ponieważ OnePlus 7 Pro dopiero zaczął swoją karierę i zapowiada się na dominującą siłę. Wątpię jednak, aby Koreańczycy byli skorzy do sporej obniżki wartości swojego najlepszego produktu.
Więcej o OnePlus 7 Pro:
OnePlus 7 Pro oficjalnie. Ma fenomenalny aparat i wygląda niesamowicie. Znamy polskie ceny
Ceny w sklepach
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.