Nie mogło być inaczej: tym razem LG V30 trafił na testy do JerryRigEverything. Popularny YouTuber sprawdził, jak wytrzymały jest ten smartfon i trzeba przyznać, że najnowszy flagowiec Koreańczyków wypadł całkiem nieźle.
LG V30 to smartfon, o którym naprawdę można było zapomnieć w ostatnim czasie – urządzenie dalej nie jest dostępne ani do kupienia ani do „pomacania” w naszym kraju, co zdecydowanie negatywnie odbije się na jego sprzedaży. JerryRigEverything kupił jednak tego smartfona dla siebie i sprawdził, jak wypada on w klasycznych już testach wytrzymałości.
Pod względem rysowania się ekranu, LG V30 nie różni się znacznie od konkurencji – Gorilla Glass 5 odpuszcza dopiero przy 6 oraz 7 punkcie na skali. Można więc śmiało stwierdzić, iż nie ma co się bać noszenia tego urządzenia w kieszeni wraz z kluczami oraz innymi przedmiotami.
Tylna obudowa poradziła sobie lepiej niż przedni panel – oczka aparatów nie rysują się, dioda także, a logo oraz wszelakie napisy zostały umieszczone bezpośrednio pod powierzchnią odpornego szkła. Gorzej wypadają boki obudowy oraz głośnik, te elementy są bowiem wykonane z metalu. Umówmy się jednak: kto normalny wycina nożem wzorki na swoim smartfonie? No właśnie.
Najgorszym elementem LG V30 pod kątem wytrzymałości jest wyświetlacz – po 10 sekundach przypalania go zapalniczką, piksele zostają zniszczone na dobre i nie wracają do poprzedniego stanu. To wszystko zasługa ekranu w technologii OLED – no cóż, coś za coś.
Pod kątem wyginania oraz próby „złamania”, LG V30 także pokazuje, iż jest produktem, na którym można polegać. Nic się nie odwarstwia i nie pęka. Jest po prostu solidnie.
Podsumowując, flagowiec koreańskiego producenta jest produktem premium nie tylko z nazwy – również pod kątem dbałości o jakość poszczególnych elementów oraz ogólnego wykonania.
Osobiście ten smartfon jest dla mnie nieco za duży, jednak bardzo podoba mi się jego minimalistyczny design, zarówno z przodu, jak i z tyłu obudowy. Problem jest tylko taki, iż czekam już prawie 8 tydzień, aby zobaczyć w sklepie, jak dokładnie wygląda i zachowuje się to urządzenie. Wygląda na to, że poczekam na nie jeszcze kolejne kilka tygodni.
Póki co opinie o LG V30 musimy czerpać jedynie z zachodnich źródeł…
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.
